fbpx
(fot. Łukasz Murgrabia)
Dominika Kozłowska lipiec-sierpień 2021

Droga ku nowemu

Mam ogromną nadzieję, że mimo nowych wyzwań, które przychodzą wraz z tą istotną zmianą w Znaku i w moim życiu zawodowym, będę Wam, drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy, nadal towarzyszyć jako naczelna pisma z tym samym zapałem i zaangażowaniem.

Artykuł z numeru

Sztuka zachwytu

Czytaj także

z Henrykiem Woźniakowskim rozmawia Dominika Kozłowska

Henryk Woźniakowski: jestem spokojny o przyszłość Znaku

Drogie Czytelniczki, drodzy Czytelnicy!

Zwykle w tym miejscu pojawia się mój komentarz, a zarazem osobiste wprowadzenie do najnowszego wydania miesięcznika. Tym razem jednak pragnę podzielić się z Wami wieściami na temat zmian, które w ostatnim czasie zaszły w Znaku. Jak zapewne niektóre i niektórzy z Was wiedzą, miesięcznik „Znak” jest środkowym pod względem starszeństwa „dzieckiem” zrodzonym po II wojnie światowej za sprawą grupy wspaniałych intelektualistów (najstarszy jest „Tygodnik Powszechny”, rok później ukazał się pierwszy numer miesięcznika „Znak”, a na fali odwilży powstał Społeczny Instytut Wydawniczy Znak). Ich ambicją było, aby w trudnych czasach komunizmu zbudować w Polsce wyspę wolności, na której możliwe będzie samodzielne myślenie, zapoznawanie się z najważniejszymi prądami zachodniej humanistyki, twórcza wymiana idei, a także krytyczny i otwarty katolicyzm.

Również dzisiaj miesięcznik, wydawany przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, ma ambicję towarzyszenia Wam, Czytelniczkom i Czytelnikom, którzy pragną zdobyć orientację we współczesnym świecie, w gąszczu rozmaitych koncepcji, zmian cywilizacyjnych, kulturowych i społecznych. Bliska jest nam humanistyczna wizja świata, która, nie abstrahując od wiedzy, jakiej dostarczają nam współczesne nauki, stara się widzieć wszystkie wymiary ludzkiego życia i wspierać nie tylko intelektualne, lecz również duchowe dojrzewanie człowieka. Wierzymy, że taki integralny rozwój pozwala nam się cieszyć pełnią życia i zbliżać do cnoty, którą starożytni nazwali mądrością.

Obecnie w Znaku dokonuje się druga zmiana pokoleniowa. Podczas pierwszej Jerzy Turowicz przekazał swoje zadania Henrykowi Woźniakowskiemu, który funkcję prezesa Społecznego Instytutu Wydawniczego Znak pełnił nieprzerwanie od 1991 r. Przez ostatnich 30 lat Henryk Woźniakowski wyznaczał kierunek rozwoju Znaku, przekształcając go ze skromnej oficyny w jeden z największych domów wydawniczych w Polsce. Na co dzień zaś dawał zgromadzonemu wokół pisma i wydawnictwa środowisku poczucie stabilizacji i zakorzenienia w wartościach naszych założycieli. Obecnie odpowiedzialność za kontynuację tej tradycji powierzono mnie, ponieważ w połowie czerwca zostałam wybrana na nową prezeskę SIW Znak.

Mam ogromną nadzieję, że mimo nowych wyzwań, które przychodzą wraz z tą istotną zmianą w Znaku i w moim życiu zawodowym, będę Wam, drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy, nadal towarzyszyć jako naczelna pisma z tym samym zapałem i zaangażowaniem. Miesięcznik „Znak” to przede wszystkim zespół wspaniałych redaktorek i redaktorów, autorek i autorów oraz współpracowniczek i współpracowników. Czuję się częścią tej wspaniałej rodziny i mam ogromną nadzieję, że Wy również.

Miesięcznik powstawał w świecie, w którym nadzieja była cnotą heroiczną. Dziś również, choć z innych zupełnie powodów i na inną skalę, poszukiwanie nadziei i poczucia sprawczości staje się kwestią najważniejszą. Zmiany klimatyczne i cywilizacyjne, doświadczenie pandemii sprawiają, że najbliższe lata i dekady mogą się okazać czasem decydującym dla przyszłości ludzkości i Ziemi. Jakaś forma życia z pewnością się wyczerpuje, a my bardzo chcemy towarzyszyć Wam na drodze ku nowemu. Sztuka zachwytu, której poświęciliśmy wakacyjny Temat Miesiąca, to propozycja, by podążać tą drogą z uważnym spojrzeniem i wdzięcznością.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się