fbpx
Michał Jędrzejek grudzień 2020

Wiele ateizmów

Diagoras z Melos, grecki poeta z V w. p.n.e., miałby być pierwszym znanym nam ateistą. Według jednych autorów jego niewiara wynikała z powodów poznawczych (Diagoras był uczniem atomisty Demokryta), według innych – z moralnych (pomyślność, jaką cieszą się źli ludzie, uważał za argument przeciw istnieniu Bożej sprawiedliwości).

Artykuł z numeru

Szczęście – to skomplikowane

Czytaj także

Michał Jędrzejek

Przygody „boga filozofów”

„Racje naukowe i problem zła – konkluduje George Minois – przez wieki będą to dwie rafy, o które rozbijać się będą uczucia wielu wiernych”.

Francuski historyk utrzymuje, że „każda cywilizacja ma swych ateistów i swych wierzących”, ale jednocześnie podkreśla, że „dla zaistnienia niewiary jako elementu kultury” kluczowy jest przełom wieków XVII i XVIII, a więc początki oświecenia. Wówczas ateizm wychodzi na powierzchnię i zyskuje w Europie wyraźny głos. Historyk pokazuje, że ateizmów jest wiele: teoretyczny i praktyczny, intelektualny i plebejski, „wojujący” i obojętny. Po stuleciach sporu na linii wiara–niewiara dziś temperatura tych dyskusji mocno już wygasła; coraz większą rolę odgrywa podszyty zeświecczeniem indyferentyzm, a pojawiają się też nieoczywiste sojusze („Czy w odniesieniu do sacrum nie więcej dzieli fundamentalistę od liberalnego wierzącego, niż tego drugiego od otwartego ateisty?” – pyta Minois za Umbertem Eco).

Książka ma swoje mankamenty: autor mnoży nazwiska i cytaty, niechętnie proponując syntetyczne ujęcia. Poza tym rzuca się w oczy nierównomierny rozkład treści, np. pół stroniczki poświęcone Darwinowi wobec 200 stron o oświeceniu (głównie francuskim). To jednak ostatecznie lektura pouczająca, pełna barwnych przykładów i przestrzegająca przed upraszczającym spojrzeniem na ateizm. Brakowało takiej w języku polskim.

Georges Minois

Historia ateizmu

tłum. Wanda Klenczon Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2019, s. 758