fbpx
fot. Wydawnictwo Literackie
fot. Wydawnictwo Literackie
Michał Jędrzejek maj 2023

Bóg ludu

Vuillard w swoich mikroprozach opowiada o historycznych zdarzeniach – robi to w formie skondensowanych, quasi-filmowych scen.

Artykuł z numeru

Najlepsze miejsce do życia

Znakomity efekt osiągnął w ten sposób w uhonorowanym Nagrodą Goncourtów Porządku dnia – studium dojścia Hitlera do władzy. Nową książkę poświęcił Thomasowi Münzerowi, radykalnemu kaznodziei, który w 1525 r. pociągnął za sobą dziesiątki tysięcy niemieckich chłopów, żądając zniesienia feudalnego jarzma. Tym razem jednak błyskotliwych obserwacji jest mniej niż we wcześniejszej publikacji.

Francuski pisarz zdaje się po prostu podążać za długą tradycją lewicowego zainteresowania Münzerem. „Poprzednika socjalizmu”, mówiącego o nierównościach językiem religii, widzieli w nim Engels, Kautsky i Bloch. W tym też duchu Vuillard pisze: „Spory o zaświaty dotyczą w istocie rzeczy tego świata. Stąd bierze się siła, z jaką oddziałują na nas nadal te wojownicze teologie”. Niewygasłe źródła ludzkiej nędzy sprawiają, że są one wciąż aktualne.

Jest to też przykład literackiej fenomenologii żarliwości religijnej; trochę jak Królestwo Emmanuela Carrère’a czy Księgi Jakubowe Olgi Tokarczuk. Tym razem chodzi o religię „nędzy, wściekłości, rozpaczy i nadziei”. Münzer wydobywa z Biblii – i stara się wcielić w życie – słowa o równości, o służbie Bogu, a nie Mamonie, o władzy ludu, a także apokaliptyczny obraz „trupów królów, władców i mocarzy” (Ap 19, 18). Widać tu dobrze, że chrześcijaństwo potrafi legitymizować władzę i ją podważać; tolerować nierówności i żądać ich zniesienia; wzywać do powstrzymania się od przemocy, ale niestety również do jej użycia. Nic, co ludzkie, nie jest religii obce


Éric Vuillard Wojna biedaków tłum. Katarzyna Marczewska, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2023, s. 96