fbpx
Dominika Kozłowska maj 2017

Czego nie wiemy o uzależnieniach?

Zakłada się najczęściej, że problem uzależnień tkwi w substancjach, które przyjęte w celach rekreacyjnych, doprowadzają w konsekwencji do ruiny życie osobiste, zawodowe i zdrowie osoby po nie sięgającej. Przełomowy dla zmiany tego ujęcia okazał się eksperyment znany dziś pod nazwą „szczurzy park”, przeprowadzony w latach 70. przez Bruce’a K. Alexandra.

Artykuł z numeru

W sieci uzależnień

W sieci uzależnień

Pokazywał on, że to nie sama substancja, lecz warunki i jakość życia mają decydujący wpływ na rozwój uzależnienia. Z czasem kolejne badania i obserwacje, prowadzone m.in. przez prezentowanego w Temacie Miesiąca Gabora Maté, pozwoliły odkryć, że traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa sprawiają, iż mózg staje się podatny na uzależnienie. U podstaw tego mechanizmu leży dążenie do poradzenia sobie z nadmiarem stresu, depresją, lękami. Głębokie urazy prowadzą do zachwiania w obrębie jednego z głównych neurologicznych mechanizmów, np. tzw. układu nagrody. Ich zdrowy rozwój pozwala w dojrzały sposób przeżywać miłość i relacje z innymi, ale także regulować poziom stresu, reagować na ból i inne trudne doznania.

Mimo iż nauka przynosi nam coraz dokładniejszy obraz przyczyn i mechanizmów uzależnień, nie wpływa to w wystarczającym stopniu na nasze potoczne rozumienie nałogów. Wciąż traktujemy je albo jako chorobę, która skazuje człowieka na przegraną, albo jako przejaw niezbyt silnej woli. Wiedza naukowa nie dość oddziałuje też na zmiany w podejściu do polityki zdrowotnej, społecznej i karnej, gdzie – zwłaszcza w Polsce – nadal dominuje nastawienie na walkę z substancjami (handlem i posiadaniem zakazanych środków), a nie na dotarcie do przyczyn uzależnień i rzetelną edukację.

Nasze dotychczasowe przekonania na temat nałogów są dziś podważane także za sprawą badań nad uzależnieniami behawioralnymi. Potwierdzają one wyrażoną tu już tezę, że źródłem problemu nie są wyłącznie substancje. Nasz mózg może uzależnić się również od codziennych czynności, które stają się źródłem nagrody: od jedzenia, biegania czy zakupów. Nowe technologie i techniki marketingowe wykorzystują wiedzę o sposobie działania naszego układu nerwowego, pobudzając nas do określonych decyzji.

Problemy przedstawione w Temacie Miesiąca mają ogromne znaczenie nie tylko w obliczu tych dyskusji, które dotyczą skutecznego podejścia do prewencji wobec uzależnień i wsparcia dla osób już uzależnionych. Argumenty pokazujące destrukcyjny wpływ traumatycznych doświadczeń z okresu rozwoju na dalsze życie człowieka muszą być wzięte pod uwagę również przy wciąż niewystarczająco przepracowanym problemie nadużyć seksualnych wobec nieletnich. Niestety, mimo podejmowanych przez Centrum Ochrony Dziecka lub Fundację Dajemy Dzieciom Siłę działań edukacyjnych nadal można spotkać się z sytuacją, gdy uzależnienie zamiast potwierdzać, iż dana osoba w dzieciństwie została poważnie skrzywdzona, interpretowane jest jako rozstrzygający argument na rzecz fałszywości jej zeznań. Tymczasem, o czym pisze Gabor Maté, osoby dotknięte traumą z reguły albo długo milczą, albo, gdy zdecydują się opowiedzieć swoją historię, pomniejszają skalę i wpływ doznanego cierpienia i krzywd. W podejściu do osób uzależnionych trzeba więc pamiętać o dewizie pracującego w Vancouver lekarza: „Zamiast pytać, skąd biorą się uzależnienia, powinniśmy dociekać, skąd wziął się ból, który je wywołał”.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się