fbpx
Olga Gitkiewicz (fot. Anna Liminowicz)
Olga Gitkiewicz październik 2022

Niewidzialne

Od października opiekunki domowego ogniska będą marzły.

Artykuł z numeru

Co nam dają algorytmy?

Co nam dają algorytmy?

Czytaj także

Olga Gitkiewicz

Zły wzrok

Olga Gitkiewicz

Z głowy

Najdłuższy w roku, dłuższy o godzinę od innych miesięcy o tej samej liczbie dni. Właśnie się zaczyna. To w październiku czas z letniego zmienia się na zimowy. Kiedyś zwyczajowo 15 października zaczynano ogrzewać domy – tego dnia zaczynał się sezon grzewczy. Dziś uruchomienie kaloryferów uzależnia się na ogół od temperatur na zewnątrz, jednak zakład ciepłowniczy w moim mieście już kilka tygodni temu przysłał pismo informujące o tym, że tej zimy powinniśmy się przygotować na ewentualne niższe temperatury w mieszkaniach.

Wiele samorządów również szuka oszczędności i wyłącza uliczne światła lub ogranicza godziny działania latarni. W tej ciemności trzeba z uwagą poruszać się po ulicach, ale mrok sprawia też, że nie dostrzegamy wielu zjawisk. Jeszcze mniej widoczne stają się osoby, które przemierzają miejskie kwartały w poszukiwaniu schronienia albo czegoś, czym można się posilić.

Według oficjalnych danych statystycznych w Polsce jest ok. 5 tys. kobiet w kryzysie bezdomności. Sylwia Góra, autorka książki Kobiety, których nie ma, szacuje, że jest ich dużo więcej. Są wielowymiarowo niewidzialne. Rzadko dostrzegamy je na ulicach, bo najczęściej określenie „osoba w kryzysie bezdomności” przywodzi jednak na myśl mężczyznę, trudno uchwycić je w statystykach, w miejskiej przestrzeni mierzą się z zupełnie innym katalogiem codziennych wyzwań i zagrożeń.

Są o wiele częściej niż mężczyźni narażone na przemoc, w tym przemoc seksualną, a przestrzenie, w których przebywają – pustostany, piwnice, namioty, altany, kontenery – trudno nazwać schronieniem. To miejsca niebezpieczne dla zdrowia: nieogrzewane, zawilgocone, zatęchłe.

Myślę o tych kobietach i o tym, że zmrok przychodzi szybciej, że robi się coraz zimniej. To może być dla nich zima trudniejsza niż zwykle.

Brak dachu nad głową, brak bezpiecznego miejsca to nieszczęście, jednak w perspektywie możliwych ograniczeń w dostawie prądu czy ogrzewania oraz rosnących cen opału trudne miesiące czekają również te osoby, które właśnie w domach spędzają dużo czasu – mam tu na myśli osoby niepracujące, jednak nie tylko bezrobotne.

Pod koniec roku 2021 w Polsce było ponad 12,5 mln osób biernych zawodowo. To na rynku pracy specyficzna grupa, wlicza się do niej uczniów i studentów – oni jeszcze zdobywają wiedzę i nie zaczęli pracować, ale też te osoby, które się z pracą pożegnały, choćby emerytów i rencistów. Pewną część stanowią ci niemogący podjąć pracy z powodu wykonywania innych obowiązków. Według GUS-u najczęściej podawanymi przyczynami bierności są nauka i podnoszenie kwalifikacji (29,5%), choroba, niepełnosprawność (25,1%), obowiązki rodzinne (19,7%), a także emerytura (9,3%).

Ponad połowę (61,4%) spośród osób biernych zawodowo stanowiły pod koniec roku 2021 kobiety – było ich ponad 7,5 mln.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się