fbpx
emoji
(fot. Domingo Alvarez E / Unsplash)
Ilona Klimek-Gabryś luty 2023

Krótki przewodnik po emocjach

Emocje są subiektywne, indywidualne, rozmaicie rozumiane w różnych kulturach. Towarzyszą nam od początku życia, gdy jako dzieci, choć nie rozumiemy, co się dzieje w świecie zewnętrznym, wszystkie potrzeby komunikujemy, posługując się płaczem. Co wiemy o emocjach i jak nauczyć się z nimi pracować?

Artykuł z numeru

Jak wzmacniać odporność psychiczną

Czytaj także

Ewa Woydyłło

z Ewą Woydyłło rozmawia Ilona Klimek-Gabryś

Wystarczą czas i rozmowa

Czy istnieją emocje podstawowe?

Według tradycyjnej koncepcji emocji kluczem do ich trafnej i obiektywnej oceny są nasze twarze. Podwaliny dla tej teorii dała książka Karola Darwina O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt, w której twierdzi on, że emocje i ich ekspresje stanowią pradawną część ludzkiej natury. W latach 60. XX w. zainspirowany tymi założeniami zespół naukowców – Silvan Tomkins, Carroll Izard i Paul Ekman – postanowił przyjrzeć się tezie, że wszystkie emocje mają swoje znaki szczególne. Stworzył zestawy skrupulatnie upozowanych fotografii, które miały przedstawiać sześć uznawanych za podstawowe emocji: złość, strach, obrzydzenie, zaskoczenie, smutek i radość. Posługując się zdjęciami, naukowcy dowiedli, że ludzie z całego świata (nawet tak odległych od jego zachodniej części jak Papua-Nowa Gwinea) potrafią dopasować te same słowa opisujące emocje do pozowanych ekspresji twarzy.

Jednak późniejsze badania – np. elektromiografia mięśni twarzy (EMG) – wykazały, że ruchy twarzy nie wskazują rzetelnie, kiedy ktoś jest wściekły czy smutny, co miałoby oznaczać, że nie istnieją przewidywalne znaki szczególne dla każdej emocji. Tezę o uniwersalności emocji podważyły też eksperymenty Lisy Feldman Barret, które polegały na przyporządkowaniu modeli twarzy do odpowiednich nazw emocji. Okazało się, że np. osoby pochodzące z grupy etnicznej na terenie Namibii nie umiały dopasować twarzy na zdjęciu do właściwej kategorii równie dobrze, jak robili to w grupie kontrolnej Amerykanie, choć również oni nie byli w tym bezbłędni.

Skąd się biorą emocje?

Istotne dla emocji są dwie opozycyjne części autonomicznego układu nerwowego: współczulna i przywspółczulna. Pierwsza ma związek z reakcją „walcz, uciekaj lub zastygnij”, czyli stanowi odpowiedź na konkretny stresor lub stan zagrożenia. Druga natomiast kojarzona jest ze spokojem i regeneracją. Obydwa układy pozwalają nam szybko dostosować się do zmian wydarzających się w otaczającym nas środowisku.

Ważną częścią mózgu odpowiedzialną za emocje jest ciało migdałowate, które nadaje znaczenia docierającym do niego bodźcom i stanowi ośrodek pamięci emocjonalnej. Współpracuje ono również z korą przedczołową odpowiedzialną za analizowanie, świadome przetwarzanie emocji oraz refleksyjność. Hamuje także gwałtowne stany emocjonalne, określa się ją czasem jako monitor moralny. Dzięki niej jesteśmy w stanie integrować doświadczenia z przeszłości z tym, co się dzieje obecnie, i wyciągać wnioski na przyszłość. Istotne są również podwzgórze odgrywające ważną rolę w reakcji na zagrożenie, hipokamp wzmacniający pamięć emocjonujących wydarzeń oraz pień mózgu odpowiedzialny za regulację ciała, a także motywację.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się