fbpx
Ilona Klimek-Gabryś czerwiec 2023

Pisanie jako iluzja trwania

Czy i jak zostaniemy zapamiętani, czym jest miłość, a czym śmierć, jak poradzić sobie ze stratą – w najnowszej przetłumaczonej na język polski powieści chińska pisarka znów wchodzi w sam środek tematów, o których trudno się mówi. Ona jednak mistrzowsko znajduje dla nich odpowiednią formę.

Artykuł z numeru

Nowa sztuka miłości

Czy muszę odchodzić? główną bohaterką jest 81-letnia Lilia, matka pięciorga dzieci i babcia siedemnaściorga wnucząt, która po latach sięga po dziennik niespełnionego pisarza Rolanda. To właśnie z nim jeszcze jako nastolatka pracująca na rodzinnym ranczu przeżyła przelotny romans. Mimo że w jego opowieściach zostaje wspomniana tylko pięciokrotnie, popada w obsesję na punkcie prywatnej historii Rolanda, komentuje ją, czasem podważa, innym razem obśmiewa. Jego zapiski, prowadzone w latach 1925–1991, zaczynają się przeplatać z tekstami notowanymi przez Lilię już w latach dwutysięcznych i tym samym powstaje intrygująca pełna napięć i emocji dwugłosowa opowieść.

Ciekawie poprowadzony zostaje wątek dotyczący pierwszej córki Lilii – Lucy, której ojcem był nieświadomy niczego Roland. Dziewczyna jako młoda kobieta popełniła samobójstwo, zostawiając małą córkę Katherine. To dla niej i Ioli – swojej prawnuczki – Lilia dialoguje z zapisami Rolanda, by odsłonić skrywaną przez lata prawdę. Robi to jednak także dla siebie, by zrozumieć, kim była Lucy, a kim chciała ją widzieć. „Wszystkie lekcje, które otrzymujesz od matki, wcale nie znaczą, że potrafisz ocalić życie swojej córki” – gorzko rozlicza się sama ze sobą. Pisanie pozwala choć na chwilę zanurzać się w iluzji wiecznego trwania, ale ostatecznie wszystko zostaje przecież naznaczone przemijalnością.


Yiyun Li, Czy muszę odchodzić? tłum. Dobromiła Jankowska, Wydawnictwo Pauza, Warszawa, s. 432