Powołując się na inne teksty, dzieła sztuki, rozmowy i własne doświadczenia, buduje swoją ekologię zmarłych – bada środowisko, w jakim występują, warunki ich istnienia oraz relacje, jakie nawiązują z żywymi.
Interesujące jest to, w jaki sposób Despret postrzega żałobę – jej przepracowywanie uważa za niekonieczne, a społeczny wymóg odcinania się od pamięci o nieżyjących bliskich uznaje nawet za szkodliwy. Zmarli w ujęciu antropolożki mogą odegrać ważną rolę, bywają niezwykle hojni w przynoszeniu ukojenia. Są żywym potrzebni, a ci ostatni mogą również nieść im pomoc. Despret zagłębia się w relacje zmarłych z żywymi z uważnością, nie podważając ich realności ani sensu, starając się zrozumieć, jakie funkcje mogą oni pełnić dla siebie nawzajem.
Z jej eksperymentalnej pracy wyłania się obraz troskliwego współistnienia, które jest terapeutyczne i wartościowe, nie warto zatem go zamykać ani odcinać. Przodkowie i inni bliscy byli dla nas za życia darem i według Despret przy odpowiednim podejściu mogą tacy pozostać również po śmierci. Ważne jednak, by nie obciążać siebie nadmiernym cierpieniem z powodu utraty, lecz wyczulić się na przejawy ich obecności w naszym życiu.
Wszystko dla naszych zmarłych to nieoczywista książka – pełna przywidzeń, snów, znaków, intuicji, czyli spraw, które przywykliśmy uważać za nienaukowe. Jednak ta zmiana perspektywy podkreśla tylko wagę relacji, pamięci i opowiadania historii.
Czytaj także
Oswajanie śmierci
Vinciane Despret
Wydawnictwo Karakter, Kraków 2021, s. 224