fbpx
Franciszka i Stefan Themersonowie, 1962 r. fot. archiwum Themersonów, źródło_POLONA_Biblioteka Narodowa, dzięki uprzejmości Jasi Reichardt
Franciszka i Stefan Themersonowie, 1962 r. fot. archiwum Themersonów, źródło_POLONA_Biblioteka Narodowa, dzięki uprzejmości Jasi Reichardt
Piotr Kosiewski listopad 2023

Awangarda w cieniu wojny

Andrzej Turowski w „Radykalnym oku” proponuje nowe odczytanie polskiej awangardy I poł. XX w., w którym I wojna światowa staje się wydarzeniem kluczowym dla polskiej sztuki, ale też szerzej – kultury.

Artykuł z numeru

Cieszyć się kruchością życia

Bohaterowie Radykalnego oka są w większości dobrze znani. To Stanisław Ignacy Witkiewicz, Władysław Strzemiński, Franciszka i Stefan Themersonowie, ale też znana nadal przede wszystkim specjalistom Teresa Żarnowerówna. Turowski pisał wielokrotnie o ich twórczości. Jednak najnowsza bardzo obszerna, bo licząca ponad 700 stron, książka nie powtarza wcześniejszych ustaleń. Przeciwnie, jak sam podkreśla, Radykalne oko jest ich autokrytyką. Turowski polemizuje z podstawowymi pojęciami, które kiedyś zastosował, oraz przede wszystkim z koncepcją sztuki i metodą badawczą leżącymi u podstaw jego wcześniejszych, fundamentalnych dla polskiej historii sztuki opracowań.

Przyjęta przez Turowskiego postawa sprawia, że Radykalne oko jest książką wyjątkową w naszej humanistyce. Jej autor ma bowiem odwagę zmierzenia się z własnymi poglądami, wyjścia ze sfery komfortu wynikającej z pozycji, jaką osiągnął nie tylko w polskiej nauce. Co więcej, konfrontuje się ze zmianami, jakie w ostatnich latach zachodzą w refleksji nad sztuką pod wpływem m.in. krytyki feministycznej, proponując własne odpowiedzi.

Jednocześnie, mimo swej obszerności, z zamierzenia jest to książka niekompletna. „Powstawała z fragmentów i pozostała fragmentem nieistniejącej całości, trochę jak puzzle – zaznacza autor. – Gotowa jest na dołączenie nowych elementów wpasowujących się w istniejący kształt lub na wyciągnięcie z dowolnego miejsca tych już wkomponowanych”. Ową fragmentaryczność niektórzy mogą uznać za porażkę wobec skali zagadnień podejmowanych w Radykalnym oku. Inni za uzasadnione samoograniczanie. Jednak jest to przede wszystkim autorska deklaracja: żadne interpretacje istotnej sztuki nie mogą być ostateczne.

Zmiana zaproponowana w najnowszej pracy dotyczy tego, co jest uważane za definiujące awangardową postawę. Dla Turowskiego kluczowa staje się przyjęta przez artystów strategia krytycznego spojrzenia. A nastąpiło to, jak pisze, pod wpływem I wojny światowej, którą traktuje „jako wydarzenie kluczowe w historii XX-wiecznego modernizmu”.

Uznanie I wojny światowej za centralne wydarzenie dla awangardowej sztuki w Polsce może budzić zdziwienie. Albowiem, jak podkreśla m.in. historyczka idei Anna Wolff-Powęska: „Wielka Wojna dla Zachodu pozostała obcą wojną dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej”. W pamięci historycznej naszego regionu, w „przeciwieństwie do II wojny światowej, która do dziś jest dla nich głęboką traumą, rok 1914 nie jest dla Polski ani pozostałych krajów regionu żadną cezurą”. Tymczasem w Europie Zachodniej Wielka Wojna nie tylko jest obecna w pamięci społecznej oraz państwowych rytuałach, jak brytyjski Poppy Day, lecz także jej doświadczenie jest podejmowane we współczesnej kulturze, czego przykładem są chociażby prace Kadera Attii, jednego z najważniejszych współczesnych francuskich artystów. Turowski przekonuje jednak, że wydarzenia z lat 1914–1918 także dla nas miały zasadnicze znaczenie.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się