fbpx
Agnieszka Rzonca listopad 2023

To, co znika

To proza zbudowana na ułomnościach i niedostatkach, a jednocześnie – właśnie także dzięki niezwykle umiejętnemu ukazaniu tych braków – pełna, frapująca i niepozwalająca o sobie zapomnieć.

Artykuł z numeru

Cieszyć się kruchością życia

Jeden jest operatorem dźwigu, drugi cały sezon jeździ kosiarką do trawy. Jeszcze inny pilnuje domków letniskowych – wprawdzie rysuje też komiksy, ale jego matka kwituje je bezlitosnym stwierdzeniem, że są „po prostu nudne”. A jednak to, co wydarza się w opowiadaniach Bogdała, z nudą nie ma nic wspólnego. Ich bohaterowie pozornie trwają w bezruchu, ale powietrze wokół nich aż iskrzy od napięcia. Jak wokół Andrzeja, który w siarczysty mróz pije z kolegą wódkę, zagryzając śniegiem. Nagle ogarnia go taki gorąc, że tylko czekać chwili, „gdy drzewa staną w ogniu”.

W tych znamionujących ogromną wyobraźnię opowiadaniach drogę wskazują zaskakujące przedmioty, jak lotka do badmintona podświetlana ledową lampką czy fluorescencyjna proteza oka. Nad pozornie zwyczajną rzeczywistością wisi aura niesamowitości. Za pomocą magicznej sztuczki znikają mosty, w tajemniczy sposób zapadają się domy. Bohaterowie też powoli zapadają się w rozgrzanym asfalcie. W każdej chwili może pojawić się niespodziewany gość, jak nieznajomy wychylający się z okna w sfatygowanym skafandrze kosmonauty albo opóźniony wiejski chłopak, rzucający mimochodem złowieszcze słowa: „Wnetki umrzesz”.

To proza zbudowana na ułomnościach i niedostatkach, a jednocześnie – właśnie także dzięki niezwykle umiejętnemu ukazaniu tych braków – pełna, frapująca i niepozwalająca o sobie zapomnieć. Światy, które stwarza Bogdał, są pełnokrwiste, bardzo przekonujące i w jakiś szczególny sposób bliskie życiu. Wszystko to sprawia, że Idzie tu wielki chłopak to literatura najwyższej próby. Warto czytać ten niewielkich rozmiarów zbiór niespiesznie, żeby w pełni się w nim rozsmakować.


Grzegorz Bogdał, Idzie tu wielki chłopak, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2023, s.200