fbpx
Krzysztof Wołodźko Marzec 2015

Chudzi literaci

Przemiany, jakie zaszły na rynku literackim w Polsce po 1989 r., to stosunkowo mało znany i rzadziej dyskutowany aspekt rodzimej transformacji. A przecież także one stanowią element przeobrażeń społecznych, gospodarczych, kulturowych, mających miejsce pod koniec Polski Ludowej i w kolejnych dekadach III Rzeczypospolitej.

Artykuł z numeru

Wspólnota

Wspólnota

Krótki dystans czasowy, zwyczajowa koncentracja na „tu i teraz”, trudności w interdyscyplinarnym podejściu do wielu tematów powodują, że często nie uświadamiamy sobie specyfiki i radykalizmu zmian, które głęboko wpłynęły na relacje między rynkiem, pisarzami i pisarkami, wydawcami i czytelnikami. Wzajemne przenikanie rzeczywistości kulturowej i jej literackich artefaktów oraz logiki rynkowej i systemów publicznego / państwowego wsparcia literatury to proces równie intrygujący, co istotny dla zrozumienia procesów cywilizacyjnych zachodzących w naszym kraju.

Logika ekonomiczna i symboliczna

Literatura polska po 1989 roku w świetle teorii Pierre’a Bourdieu. Raport z badań autorstwa młodych naukowców, socjologów, kulturoznawców, literaturoznawców przedstawia obraz współczesnego polskiego świata literackiego, zestawiając go z innymi obszarami życia społecznego (władzy, ekonomii, edukacji, mediów). Nie jest to obraz statyczny, gdyż przyjęcie blisko 30-letniej perspektywy czasowej umożliwia bardzo dokładne przyjrzenie się przemianom zachodzącym w (około)literackiej przestrzeni i lepsze ich zrozumienie. Literatura jako dobro kulturalne, funkcjonujące w zróżnicowanych rejestrach kultury wysokiej i niskiej, stała się elementem finansowej gry o sukces, w którą zaangażowano nowe, wpływowe medium, nieznane na początku transformacji, czyli Internet. Równocześnie jest ona poddana oddziaływaniu dwóch względnie autonomicznych wobec siebie logik: ekonomicznej i symbolicznej.

Zmiana realiów ustrojowych przyniosła w Polsce tylko między rokiem 1989 a 1993 blisko 40-krotne zwiększenie się liczby wydawnictw. Wiele z tych nowych firm wydawało książki nielegalnie – troska o prawa autorskie (nie tylko w świecie literatury) nie była mocną stroną pierwszych lat transformacji. Na początkowy boom złożył się niezwykle chłonny rynek czytelniczy, upadek cenzury, brak limitów papieru. W następnych latach jednak nowe wydawnictwa – szczególnie te nastawione na szybki zysk – zaczęły upadać, co z reguły wynikało ze złego zarządzania i braku strategii rozwojowej. A co gwarantowało przetrwanie i rozwój? Jeden ze współautorów Literatury…, Grzegorz Jankowicz, szczegółowo analizuje strategie rynkowe dwóch bardzo różnych podmiotów: Wydawnictwa Znak i niszowej oficyny Lampa i Iskra Boża. W pierwszym przypadku opis obejmuje metody, które zapewniły wydawnictwu zdobycie znacznego kapitału finansowego i symbolicznego, w drugim – próby przetrwania inicjatywy wydawniczej realizującej praktyki społeczne, „których celem jest zanegowanie czynnika ekonomicznego”.

Jednym z najważniejszych aktorów „pola literackiego” (wedle nomenklatury Bourdieu) są pisarze i pisarki, z których część dzieli „swoje aktywności pisarskie na artystyczne i użytkowe, jedną ręką tworząc powieści i wiersze, drugą felietony do wysokonakładowych gazet lub teksty reklamowe na użytek telewizji i radia”. Warto podkreślić, że nie zawsze działalność zarobkowa tej grupy odbywa się w przestrzeni okołoliterackiej. Dochody gwarantuje także praca na wyższej uczelni, w szkole, agencjach reklamowych, w domach opieki, urzędach miejskich czy prowadzenie własnego biznesu. Jak stwierdza Jankowicz, wśród twórców „panuje silne przekonanie, że z uprawiania literatury nie można się utrzymać”. Odmienna, uprzywilejowana pozycja dotyczy nielicznych współczesnych polskich pisarzy. Jak dostać się na parnas? Zdobycie nagrody literackiej stwarza możliwość polepszenia sytuacji materialnej i symbolicznej. Daje też szansę na zdobycie lepszej pozycji przetargowej w negocjacjach z wydawnictwami.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się