fbpx
Krzysztof Wołodźko

Rosja albo pytanie o naturę świata

Rosja chce być imperium, lecz także autarkią – zamkniętym w sobie światem, zbudowanym na radykalnej negacji tego, co przychodzi z Zachodu. Czy te pragnienia można pogodzić?

Krzysztof Wołodźko

Duchologia z piekła rodem

Istnieje niejedno metalowe vademecum czy encyklopedia metalu. Są to jednak często książki dla wtajemniczonych.

Krzysztof Wołodźko

Słabsi płacą najwięcej

To zabrzmi mocno, ale po tej książce miałem koszmary. Nie tylko dlatego, że Biedni w bogatym kraju są przygnębiająco smutni.

Krzysztof Wołodźko

Kontrkultura i chrześcijaństwo. Opowieść nieoczywista

Wśród bohaterów Bezkresu poranka znajdziemy Jima Morrisona, św. Jana z Ávili i Koheleta. Rzadko kto dziś tak pisze, ma dość śmiałości i wyobraźni, by patrzeć oczyma wielu różnych poetów, teologów, mistyków, by próbować zrozumieć, dlaczego człowiek może przeżywać sam siebie jako pobożnego i bezbożnego.

Krzysztof Wołodźko

Księgi, szkice, pokolenia

Rok Norwidowski to spotkanie z artystą, którego losy wiele mówią o perypetiach polskiej inteligencji. Czas ten pomaga dostrzec jego wagę dla naszej kultury, dobrze oddaną w przewrotnych słowach Wisławy Szymborskiej o ludziach skazanych „na ciężkie norwidy”

Krzysztof Wołodźko

Ballada o śpiewającym poecie i smutnych frajerach

Okudżawa, obywatel Związku Radzieckiego, wręczał swoim słuchaczom i słuchaczkom paszporty do zupełnie innego świata, czystszego o wiele tonów od tego, w którym trzeba było żyć pośród licznych pieczątek, jeszcze liczniejszych donosicieli i bylejakości ukrywanej lepiej lub gorzej pod czerwonym płótnem.

Krzysztof Wołodźko

Opowiedzieć prawicę na nowo

Dla niemałej części liberalnych i lewicowych czytelników prawicowy / konserwatywny autor to ktoś do bólu przewidywalny. Niemal identycznie działa to w drugą stronę. Czy coś na tym tracimy? Przede wszystkim inny punkt widzenia, a niekiedy też dobrą lekturę i interesujących autorów.

Krzysztof Wołodźko

Polscy Żydzi komuniści. Wykorzenieni i wygnani

Wbrew stereotypowi żydokomuny to pokolenie nie składało się jedynie z żydowskich inteligentów. Nie wywodziło się wyłącznie z zamożniejszych, lepiej wykształconych żydowskich domów początków XX w.

Krzysztof Wołodźko

Prosument w fabryce sieci

To, co u swoich początków w Dolinie Krzemowej było posthippisowską obietnicą wolnościowego, anarchokapitalistycznego społeczeństwa, stało się w ciągu kilku dekad polem bezwzględnej eksploatacji i zażartej konkurencji o coraz potężniejsze zyski i coraz bardziej globalnego, ujednoliconego za pomocą „niewinnych aplikacji” prosumenta, który siedząc w domu i trzymając w ręku iPhone’a klika dla zysków sieciowych fabryk.

Krzysztof Wołodźko

Apokalipsa i nadzieja

Edwin Bendyk prace nad książką skończył tuż przed pandemią COVID-19. To mogłoby sugerować, że publikacja jest już nieaktualna – szczególnie że pandemia stworzyła nowe perspektywy dotyczące i upadku, i przyszłości Ziemi.

Krzysztof Wołodźko

Źle napisany świat. Komuniści, władza i literatura

Ponad 100 lat po rewolucji październikowej Rosja sowiecka wciąż budzi gorące zainteresowanie intelektualistów. Wpływa na to m.in. głębokie zakorzenienie niemałej ich części w lewicowej tradycji, w której nie tylko idzie o to, by interpretować świat, lecz przede wszystkim o to, by go zmieniać.

Krzysztof Wołodźko

PKP i PKS, czyli polski kot Schrödingera

Prywatne nie zawsze jest lepsze. Prywatna komunikacja busowa jest niestabilna, ma ograniczone logiką zysku zasięgi, obejmujące niemal wyłącznie dochodowe trasy (i to w określonych godzinach), rzadko sprzyja klientowi, zwykłą rzeczą okazuje się częsta zmiana przystanków, brak jakichkolwiek czytelnych rozkładów jazdy – zależnych tak naprawdę od widzimisię właściciela.

Krzysztof Wołodźko

U początków kapitalizmu

Nie pojmuję poglądu, zgodnie z którym żyjemy w czasach późnego kapitalizmu. Tkwi w tym przekonaniu historiozoficzna pułapka, podobna złudzeniom chiliastów, że da się opanować dzieje, wymodlić ich kres, poprzez periodyzację ująć w karby czas i największe żywioły społeczne, gospodarcze, polityczne.

Krzysztof Wołodźko

Bieda na Niepodległości. O przegranych transformacji

„Kiedyś tu było życie…” to lektura obowiązkowa dla tych, którzy chcą zobaczyć III Rzeczpospolitą oczyma pracujących ubogich, przejść się szarymi nie tylko o zmroku ulicami poprzemysłowych miast, przyjrzeć się niebezpiecznej dla zdrowia i życia byłych górników plątaninie biedaszybów, zajrzeć do lichych stróżówek ochroniarzy za grosze pilnujących przez lata miejsc, gdzie budował się kapitalizm i powstały fortuny, z jakich dla pracujących ubogich skapywała przede wszystkim obojętność i pogarda tych, którym powiodło się lepiej.

Krzysztof Wołodźko

Inna praca jest możliwa. Albo i nie?

Dobra praca to łaska, która pozwala cieszyć się życiowym balansem: daje twórczą radość albo przynosi poczucie satysfakcji z „dobrze wykonanej roboty”, nie pochłania czasu koniecznego na odpoczynek, pozwala się cieszyć wyższymi / wysokimi zarobkami.

Krzysztof Wołodźko

Kościół ślepców. Dzieci i potwory

Kościół, który zaprzecza sam sobie i staje się antyewangeliczny, jest straszną instytucją. A jego ludzie, schlebiając najróżniejszym namiętnościom, stają się wilkami w owczej skórze i sprawcami latami zatajanych potworności.

Krzysztof Wołodźko

Zamieranie. Zmartwychwstanie?

Wydawnictwo Krytyki Politycznej opowiedziało Broniewskiego do grobowej deski. 10 lutego 1962 r. człowiek oddał ducha. A wcześniej długo zamierał.

Krzysztof Wołodźko

Nowy wspaniały neokolonializm

Pojęcie „transformacja” w polskim kontekście kojarzy się przede wszystkim z przełomem lat 80. i 90. XX w. Rzadziej uświadamiamy sobie, że ogólnoświatowy kapitalizm to rzeczywistość ciągle się transformująca.

Krzysztof Wołodźko

Artykuły pomocnicze i propagandowe

Niezła publicystyka zawadza dobrej poezji. Jest trochę jak chroma na jedną nogę, niegłupia, ale niekochana siostra. Tak jawią się teksty Władysława Broniewskiego, opublikowane w tomie Publicystyka.

Krzysztof Wołodźko

Przeciwnik i oskarżyciel

Rozliczne nurty muzyki metalowej od lat przyciągają zainteresowanie miłośników chrześcijańskich krucjat kulturowych, specjalistów od puszczanych od tyłu ścieżek dźwiękowych (tak się tropi „satanistyczny przekaz”), kieszonkowych inkwizytorów często podskórnie zafascynowanych zgłębianym okultystycznym lub podejrzewanym o ezoteryzm materiałem, katolickich wydawców i księgarzy, którzy niezgorzej zarabiają na amatorskiej literaturze krytykującej black metal i magię.

Krzysztof Wołodźko

Kobiety rewolucji, zakładniczki patriarchatu

Kobiety pierwszej Solidarności wywodziły się zarówno z PRL-owskich klas ludowych, jak i z ówczesnej inteligencji: współtworzyły nową, krótkotrwałą wspólnotę.

Krzysztof Wołodźko

Po czyjej jesteś stronie?

Zinn widzi historię Ameryki jako zadanie na przyszłość: ze wszystkiego należy wyciągać wnioski, każda przegrana i wygrana stanowią lekcję poglądową, materiał do odrobienia w zeszycie do ćwiczeń z walki klas.

Krzysztof Wołodźko

Wspólnota zbawienia czy wykluczenia?

W przypadku ex-zakonnic uderza ich samotność. Nie zawsze jest to samotność życia po zamknięciu za sobą na dobre furty wspólnoty zakonnej. Ex-zakonnice też wchodzą w związki: sakramentalne, formalne, nieformalne, hetero- i homoseksualne. Ale zdecydowanie dotyka je samotność kobiet, które rzadko kiedy publicznie mówią o tym, czego doznały.

Krzysztof Wołodźko

Kapitalizm i (nie)odpowiedzialność

Co się dzieje, gdy nieliczna uprzywilejowana elita, czyli słynny już 1%, przerzuca cały ciężar negatywnych konsekwencji rosnącego rozwarstwienia na barki pozostałych grup społecznych? A wszystko to w myśl jak najbardziej wolnorynkowych haseł, których wcielenie rzekomo wciąż czyni możliwym spełnienie choćby mitu kariery „od pucybuta do milionera”.

Krzysztof Wołodźko

Zapomniane matki Polki

Książka Sylwii Urbańskiej Matka Polka na odległość. Z doświadczeń migracyjnych robotnic 1989–2010 daje socjologiczny wgląd w świat kobiet z niższych warstw społecznych, na ogół nieobecnych w debacie o polskich przemianach. Opisy transformacyjnej rzeczywistości zwyczajowo spychały na margines mężczyzn, robotników i chłoporobotników, by od czasu do czasu ukazywać ich szerszej publice jako „roszczeniowe sieroty” po Polsce Ludowej. Koleje losu kobiet z „klasy ludowej” jeszcze mniej interesowały media, opinię publiczną i decydentów: były wykluczone spośród wykluczonych.

Krzysztof Wołodźko

Kapitalizm, postęp i wyzysk

Wiek kapitału: 1848–1875 to drugi tom opowieści Erica Hobsbawma o źródłach nowoczesności. Erudycyjna podróż w świat gospodarki, polityki, kultury i idei obejmuje nieledwie trzy dekady.

Krzysztof Wołodźko

Kłamstwo jako instytucja

Na kartach publikacji Komuniści przeciwko komunistom Robert Spałek wnikliwie bada szczególny aspekt kształtowania się tamtej rzeczywistości Polski Ludowej.

Krzysztof Wołodźko

Ludzie, liczby i historia

Z kim kojarzy się wielu z nas matematyk? Z belfrem, któremu włos oprószyły siwizna i kreda, człowiekiem uprawiającym misteria, w które większość zjadaczy chleba nigdy nie będzie wtajemniczona. A przecież mowa o ludziach, którzy przeszli do historii światowej matematyki, wzbogacając arkana tej nauki o wieloraki dorobek.

Krzysztof Wołodźko

Katastrofa nowoczesności?

Termin „zdrada klerków” jest dobrze znany i nierzadko wykorzystywany w dyskusjach dotyczących kondycji europejskich intelektualistów w XX w. Znany o wiele lepiej niż książka Juliena Bendy pod tym tytułem, której to określenie zawdzięcza swoją karierę.

Krzysztof Wołodźko

Chudzi literaci

Przemiany, jakie zaszły na rynku literackim w Polsce po 1989 r., to stosunkowo mało znany i rzadziej dyskutowany aspekt rodzimej transformacji. A przecież także one stanowią element przeobrażeń społecznych, gospodarczych, kulturowych, mających miejsce pod koniec Polski Ludowej i w kolejnych dekadach III Rzeczypospolitej.

Krzysztof Wołodźko

Cóż po Brzozowskim w czasie marnym?

Brzozowski w swojej twórczości z całą siłą stawia problem, który jest nader aktualny: jak zrozumieć obce myśli, jak wejść w ich przestrzeń kulturową, by nie stać się równocześnie zakładnikiem cudzych intelektualnych dokonań i doświadczeń.

Krzysztof Wołodźko

Romantyczność, wojna i tryper

Autorefleksyjna opowieść Broniewskiego zawiera się między romantycznością, niewydarzoną jeszcze na ogół twórczością własną, bezpruderyjnie opisanym seksualnym spełnieniem, grozą i banałem wojny, wreszcie politycznością / ideowością.

Krzysztof Wołodźko

Rzecz o smutnych sowizdrzałach

Tuwim, Gałczyński – poeci naznaczeni historią, przeciwnicy i dobrzy znajomi. Dwaj ludzie oddani słowom, wierszom, które wzbogaciły polską kulturę, a jednocześnie słabi mężczyźni zagubieni w politycznych i ideowych zmaganiach swoich czasów. Wirtuozi poetyckich fraz, choć także najemnicy wiernopoddańczych słów i wyrobnicy słabych rymów. Ich twarze, za sprawą biografii pióra Anny Arno i Mariusza Urbanka, znów rozjaśnił płomyk pamięci.

Krzysztof Wołodźko

Paplanina i zło

Gdy wmyślić się w Historię niedokończoną Tony’ego Judta, budzi ona zgrozę. Jeśli skontrastować świat Gułagu i tajnych, totalistycznych policji politycznych, pokazowych procesów, dziesięciolecia wszechwładzy nowomowy, łamanych sumień, deptanego szczęścia z tą lekką, łatwą i przyjemną paplaniną przy stolikach paryskich kawiarni i salonów – nie sposób nie zdumieć się głęboko.

Krzysztof Wołodźko

Poszukiwany: Jezus Chrystus

Opowieść stara jak dzieje katolicyzmu: Kościół wobec świata, Kościół w świecie. A zarazem: wciąż nowa historia, przeżywana, odczytywana i rozumiana przez następujące po sobie pokolenia wierzących, wszędzie tam, gdzie dotarła Dobra Nowina.

Krzysztof Wołodźko

Gdy pieniądz znaczył niewiele…

Na kartach nieledwie dwustu stronicowej lektury Le Goff rozwija wspaniałą opowieść o tym, jak społeczeństwa tamtej epoki próbowały z jednej strony zadośćuczynić swoim dążeniom materialnym, których pieniądz miał się okazać niezbywalną częścią, z drugiej – zobowiązaniom wobec nieśmiertelnej duszy i chrześcijańskich nauk.

Krzysztof Wołodźko

Marionetki, sny i nadzieja

Powie ktoś: „Bolesław Prus”, a myśli, słowa, obrazy i dźwięki, skojarzenia i nawiązania zaczną szeptać i dopowiadać świat żyjący już własnym życiem, budujący własne opowieści.

Krzysztof Wołodźko

Portret człowieka nieskłamanego

To opowieść o człowieku „wrzuconym w historię”, zarazem wielkim, jak i pełnym małości, świetnym artyście i przegrywającym z chorobą alkoholiku, który mierząc się z samym sobą, musiał stawić czoła okrucieństwom epoki i bezwzględności ustrojów budowanych na przemocy i kłamstwach.

Krzysztof Wołodźko

Dziennikarz i publicysta portalu Instytutu Spraw Obywatelskich, publicysta thinkzina Nowa Konfederacja; pisze dla Polskiego Radia 24, TVP.INFO, „Gazety Polskiej”, kwartalnika „Fronda LUX” i tygodnika opinii TYGODNIK.TVP.