Henryka Wujca życie godziwe
Przywykliśmy szukać prawdy o człowieku w jego słabościach, mrokach, upadkach. Nie chcemy wierzyć albo nudzą nas postacie nazbyt dobre, integralne, czynem potwierdzające wierność deklarowanym przekonaniom. Nawet Norwid, tęskniący za tymi, którzy mają „tak za tak a nie za nie, bez światło-cienia” łączył to z tęsknotą za przynoszącym zapewne ulgę udręczonej głowie „bez-myśleniem”. A jednak są ludzie, jakże nieliczni, wokół których – ma się wrażenie – jest tylko światło. Do takich postaci zaliczał się Henryk Wujec.