fbpx
Manifestacja ludności Rohindża w piątą rocznicę ich masowej migracji z Birmy do Bangladeszu. Musieli uciekać przed represjami potęgowanymi przez media społecznościowe pomagające w szerzeniu mowy nienawiści, Cox Bazar, Bangladesz, 25 sierpnia 2022 r. fot. Monirul Alam / EPA / PAP
Manifestacja ludności Rohindża w piątą rocznicę ich masowej migracji z Birmy do Bangladeszu. Musieli uciekać przed represjami potęgowanymi przez media społecznościowe pomagające w szerzeniu mowy nienawiści, Cox Bazar, Bangladesz, 25 sierpnia 2022 r. fot. Monirul Alam / EPA / PAP
Sylwia Czubkowska Marzec 2024

Nowa mapa świata pisana przez AI

Nie wierzcie politykom i analitykom, którzy bez mrugnięcia okiem mówią, że wiedzą, jak sztuczna inteligencja zmienia globalny układ sił. Wiedzą tyle, ile ChatGPT odpowiadający na nasze pytania. Czasem mówią trafnie, czasem leją wodę, a nierzadko halucynują i kłamią.

Artykuł z numeru

Pokolenie sztucznej inteligencji

Pokolenie sztucznej inteligencji

Czytaj także

z Nurią Selvą Fernandez rozmawia Agnieszka Rzonca

Jak AI pomoże nam chronić przyrodę

Ta opowieść zabrzmi jak scena z filmu. Tyle że wcale nie jest fikcyjna, choć film odgrywa w niej ważną rolę. Jesienią 2023 r. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden do obejrzenia podczas weekendowego pobytu w Camp David wybrał najnowszą część Mission: Impossible. Film jak film, tyle że w siódmej odsłonie przygód niezniszczalnego agenta Ethana Hunta pojawił się nowy arcywróg: sztuczna superinteligencja nazwana „Entity”.

Entity – uwaga, spoilery! – została stworzona przez amerykańskie służby i podrzucona na rosyjski okręt podwodny, gdzie po tym jak doprowadziła do jego zniszczenia, zostawiono ją samej sobie. Jednak poziom zaawansowania Entity był już tak wysoki, że zaczęła samą się uczyć i urwała z ludzkiej smyczy. Entity, wykorzystując to, jak silnie zależymy od technologii, uruchomiła wielką globalną rozgrywkę mająca prowadzić do zniszczenia Stanów Zjednoczonych i demokracji w ogóle.

Biden wybrał ten blockbuster jako typową rozrywkę. Skończyło się jednak na tym, że niedługo po seansie został opublikowany specjalny prezydencki dekret wykonawczy wzywający administrację rządową Stanów do szczegółowej regulacji AI (Executive Order on Safe, Secure, and Trustworthy Artificial Intelligence).

Można by ironicznie podsumować: Tom Cruise ratuje ludzkość nawet poza kinowym ekranem. Oczywiście nie ma co zakładać, że tylko pod wpływem hollywoodzkiego hitu prezydent USA zajął się sztuczną inteligencją. Lecz i inspiracja, i znaczenie tego aktu prawnego, momentu jego ogłoszenia oraz otoczenia politycznego – szczególnie międzynarodowego – w jakim się pojawił, mówią sporo o atmosferze towarzyszącej politycznym ambicjom wokół AI.

– Zagrożenia, wyzwania związane z AI to nie wizje, jakie pokazuje nam science fiction. To by było wręcz za proste – podkreśla w rozmowie Thomas Metzinger, niemiecki filozof, jeden z ekspertów pracujących kilka lat temu nad założeniami prawnych regulacji sztucznej inteligencji dla Unii Europejskiej. – Te wyzwania to tak naprawdę wielki wyścig o to, kto będzie miał decydującą rolę w tym, jaka AI jest tworzona i do czego jest wykorzystywana. W tym starciu biorą dziś udział najpotężniejsze państwa i nie mniej potężne firmy technologiczne. Interesy ich nawzajem się przenikają, czasem wykluczają, ale wszyscy próbują rozgrywać nasze nadzieje oraz obawy na swoją korzyść. A kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego są wręcz w sercu tych przetasowań – dodaje Metzinger.

Spróbujmy więc spojrzeć w kilku wymiarach na tę układankę politycznych ambicji, sojuszy biznesowych, posiadanych zasobów – także tych naturalnych. Próba zrozumienia tych procesów pomoże lepiej odnaleźć się w świecie, gdzie nie tyle fantastyczna superinteligencja jest największym zagrożeniem, ile to, że AI stanie się scentralizowanym narzędziem w rękach najsilniejszych państw i korporacji.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się