fbpx
143

Antropologia

Rok
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
  • 2006
  • 2005
  • 1983
  • 1978
  • 1971
  • 1946
Marzena Zdanowska

Niezawinione winy

To prawda, że człowiek sam sięga po substancje uzależniające, ale praktyka pokazuje, że nie do końca jest to kwestia jego wolnej woli.
Gabor Maté

Trauma, stres i biologia uzależnień

Statystyki przedstawiające typowe dzieciństwo ciężko uzależnionych narkomanów są powszechnie znane, ale wciąż niewystarczająco, by zmienić potoczne rozumienie uzależnienia w wymiarze medycznym, społecznym czy prawnym.
z Stanisławem Balbusem rozmawia Agnieszka Pietruszka

Co to jest miłość?

Miłości nie można się wyuczyć, ale jeśli już dostępuje się łaski miłości, to trzeba nad nią nieustannie pracować, otaczać troską. Przede wszystkim – pielęgnować.
Julita Czernecka

Miłość w ponowoczesności

Czym ponowoczesność różni się od innych epok i w jaki sposób zmieniła ona życie w związkach oraz nasze pojmowanie miłości?
Dobrosław Kot

Blizny Erosa

Miłość rodzi się z doświadczenia braku. Pierwszym krokiem na drodze miłości jest uświadomienie sobie głupoty, brzydoty, zła. Rozpoznanie tego jako braku, jako czegoś dotkliwego i domagającego się przezwyciężenia, otwiera przed nami nową perspektywę.
z Bogdanem de Barbaro rozmawia Urszula Pieczek

Wszystko, co istnieje

Wolność jest ważnym uzupełnieniem miłości. Gdyby miłość do drugiej osoby zabierała jej wolność, to byłaby bardzo ułomna. W tym tkwi paradoks: mówimy o więzi, która w pewnym sensie tworzy uszczerbek na wolności, a z tego wynika, że kochając, nie można być kimś absolutnie wolnym. Kluczowe więc jest utrzymywanie – choćby chwiejnej – równowagi między tymi dwoma stanami.
Diana Reiss

Antropomorfizm

Antropomorfizm traktować powinniśmy jako użyteczny model, prowadzący nas do zrozumienia i większego docenienia podobieństwa między innymi zwierzętami a nami.
Tadeusz Sławek

Chrystus, Piłat – nie bez reszty

Jezus zawiśnie na krzyżu, co w oczach śmiertelnych oznacza koniec marzeń o lepszym świecie. Piłat ustąpi przed tłumem i przebiegłością Sanhedrynu. Prawo przegrywa, bo nie dochodzi do wydania wyroku; klęskę ponosi też sprawiedliwość, gdyż morderca Barabasz zyskuje wolność, gdy ten, który uzdrawiał, cierpi straszną śmierć. Sąd i zbawienie, codzienność ludzkiego porządku i jej przyszły kres połączony z ostatecznym zwycięstwem dobra, rozmijają się bez nadziei spotkania.
Agata Łukomska

To spotkanie trwa nadal

„Cóż to jest prawda?” – zapytał sędzia, przerywając podsądnemu, który, zamiast odpowiadać na stawiane pytania, mówił o swoim nadprzyrodzonym posłannictwie. Czy Piłat rzeczywiście chciał się dowiedzieć, o jakiej prawdzie mówił Jezus? Czy też – jak często pisano – jego pytanie było wyrazem zniecierpliwienia, sarkastyczną reakcją światowca na naiwność prostaczka, który najwyraźniej wierzy w magiczną moc wielkich słów? Według relacji Piłat nie czekał na odpowiedź, nie otrzymał jej, i jako sędzia potępił człowieka, którego jako człowiek nie mógł albo nie chciał zrozumieć.
z Bogdanem Szlachtą rozmawia Mateusz Burzyk

Sprawiedliwość po grzechu

Rozstrzygnięcie wypracowane na Zachodzie wyraźnie rozdzielało dwie sfery: sacrum i profanum, częściowo podporządkowując tym, którzy wiodą ludzkość w kierunku zbawienia, tych, którzy mają dbać o zapewnienie pokoju doczesnego, czyli ziemskiej sprawiedliwości.
z Tomaszem Polakiem rozmawia Michał Jędrzejek, Rafał Zawisza

Nigdy się nie dowiemy, co zaszło między nimi

Giorgio Agamben ma rację co do niemożliwości „pogodzenia sprawiedliwości i zbawienia”. Zbawienie nie jest sprawiedliwe. Jest nie-sprawiedliwe. Ale przypominanie tego to ślepa uliczka, skoro ludzie wciąż chcą i jednego, i drugiego: sprawiedliwości i zbawienia.
Dominika Kozłowska

A jeśli sprawiedliwość nie jest z tego świata?

Twierdzenie, że żyjemy w epoce „postprawdy”, może rodzić optymizm.
Tomasz Przybyszewski

Sportowcy i śmiertelnicy

Joanna po wejściu na bieżnię stadionu była zdezorientowana, bo nie przywykła do obecności kibiców na zawodach w kraju. Wojciech przed finałem pływackim potrafił wyłączyć się, nie odbierać bodźców. Janusz nie wiedział, czy zerwany mięsień pozwoli pchać kulą. Jakub tuż przed kajakarskim finałem usłyszał od trenerki: „Masz być jak byk!”. Igrzyska paraolimpijskie w Rio de Janeiro to już czysty sport. Na pokonanie swojej niepełnosprawności był czas wcześniej.
z Ewą Maksymowicz rozmawia Artur Zaborski

Ślepota nie odbierze mi radości życia

My, niewidomi, dopiero niedawno przebiliśmy się ze swoimi sprawami i powiedzieliśmy: istniejemy! Zobaczcie nas! Wyszliśmy z domu z naszymi laskami i powiedzieliśmy, że pragniemy żyć, cieszyć się światem, chcemy dostępu do kultury i sztuki, chcemy pełnić normalne funkcje w społeczeństwie i w rodzinie.
Marzena Zdanowska

Nie-złe upośledzenie

Założenia ruchu disability pride w pierwszym momencie mogą szokować, ale po wsłuchaniu się w argumenty teoretyków niepełnosprawności racjonalne staje się rozróżnienie na neutralną niepełnosprawność i negatywne ograniczenia, jakie niepełnosprawni spotykają w świecie zaprojektowanym dla pełnosprawnych.
z Oksaną Zabużko rozmawia Urszula Pieczek

Algorytmy głodu

Wielki Głód był zamachem na naturalny porządek świata, strzałem wymierzonym w konserwatywną świadomość ekologiczną, która nigdy nie wątpiła w cykle przyrodnicze. To realizacja szatańskiego pomysłu.
z Karoliną Brzuzan rozmawia Szymon Maliborski

Głód. Mało charyzmatyczny skandal

Głód był zawsze, ale kiedyś nie mogliśmy sobie z nim poradzić. Teraz tego nie robimy, bo nam się nie opłaca. Można więc powiedzieć, że przyczyny współczesnego głodu są jeszcze straszniejsze od ich skutków. Głód to nie brak żywności, ale brak etyki.
David Rieff

Cena optymizmu

Sześć stuleci przed rozpoczęciem naszej ery prorok Ezechiel głosił, że głód jest hańbą narodów. Przez głód rozumiał przede wszystkim klęskę głodu – głód, który zabija. A przez większość z 2600 lat od czasów Ezechiela praktycznie w każdej części świata jego słowa nadal brzmiały równie prawdziwie jak wtedy, gdy je pisał. Klęski głodu to powtarzające się zjawisko w historii ludzkości, pojawiające się równie regularnie i niezawodnie jak nadejście każdej z czterech pór roku oraz równie nieubłagane jak cykl życiowy.
z Wojciechem Eichelbergerem rozmawia Dominika Kozłowska

Lepiej dać się zabić, niż zabić kogoś

Wszystkie wielkie religie i szkoły duchowe dążą do zharmonizowania tego, co się jawi jako praca wewnętrzna nad rozwojem świadomości wyznawców, z pracą zewnętrzną np. na rzecz społeczności czy świata. Ale wszystkie one podkreślają, że zaczynać trzeba od siebie, od pracy z własnym sercem i umysłem.
z Pawłem Boguszewskim rozmawia Karolina Głowacka

Moralność mózgu

Ogólny poziom agresji, lęku czy samokontroli być może zmienił się na zasadzie doboru naturalnego, w procesie „udomawiania człowieka przez człowieka”. Natomiast nie sądzę, żebyśmy mieli nowo wbudowane w mózg bezpieczniki moralne. Większe znaczenie mają proces socjalizacji i dobre warunki bytowe.
Steven Pinker

Coraz więcej spośród nas żyje w pokoju

Czy jesteśmy świadkami postępu w dziedzinie moralności? Odpowiedź na to pytanie nie powinna zależeć od naszego temperamentu.
John Gray

Steven Pinker myli się w sprawie przemocy i wojny

Istnieje wpływowa grupa wybitnych myślicieli, dla których przemoc jest objawem swego rodzaju zacofania. Przekonują nas oni, że w nowoczesnym świecie wojny praktycznie zanikły. Największe mocarstwa nie doświadczają konfliktów wewnętrznych ani nie mają najmniejszej ochoty wojować ze sobą nawzajem. Zamiast tego przewodzą rozwojowi demokracji, przyswajaniu oświeceniowych wartości oraz ekspansji dobrobytu – epoce postępu, jakiej świat dotąd nie zaznał.
Jacek Dukaj

Czy nadejście idei postępu było przejawem postępu?

Zrazu „postęp”, a tym bardziej „postęp moralny”, może się zdawać tematem publicystycznie niewinnym, bezpiecznie wyniesionym w filozoficzno-pięknoduchowskie rejony – akurat dla stu siedemnastu krakowskich intelektualistów i geriatrycznych lóż bezzębnej dziś warszawki. Lecz przyłóż ucho do piersi Molocha – tu, tu bije serce polityki. Otwórz mapy globalnej podświadomości – tędy przebiega linia frontu wojen kulturowych.
Zygmunt Bauman

Jak Galatea Narcyzem się stała

Być Pigmalionem to tyle, co do własnego spełnienia potrzebować stworzenia Galatei. Być Narcyzem to tyle, co uczynić Galateę zbędną. Kult piękna w wydaniu Pigmaliona pcha go do upiększania świata. Narcyzowa reforma czyni kult piękna nasięzwrotnym.
Anna Arno

„Czym jednak jest piękno, tego nie wiem”

Każdy zna to uczucie: poruszeni urokiem, pragniemy się podzielić przedmiotem naszego zachwytu. Przeżywamy dotkliwe rozczarowanie, kiedy towarzysze nie podzielają uniesienia. Okazuje się, że nasze uczucie jest prywatne, nie zaś oparte na uniwersalnych przesłankach.
z Semirem Zekim rozmawia Łukasz Kwiatek, Mateusz Hohol

Piękno jest najważniejsze

Jako naukowca interesuje mnie, w jaki sposób ludzkie systemy mózgowe są zaangażowane w postrzeganie piękna. Jest to takie samo zagadnienie – które rozstrzygnąć należy empirycznie – jak pytania o to, w jaki sposób systemy mózgowe odpowiadają za percepcję koloru czy twarzy.
z Joanną Tokarską-Bakir rozmawia Marta Duch-Dyngosz

Pogrom kielecki – decydujący był antysemityzm

Historia o prowokacji kieleckiej ma swój dość oczywisty ekwiwalent – jest nim Jedwabne. Mimo że śledztwo IPN wykazało co innego, wielu wciąż woli myśleć, że tam nie było Polaków albo też byli, ale to Niemcy kazali im zabijać. Tu, w Kielcach, wprawdzie obecności Polaków nie można zaprzeczyć, ale chcemy wierzyć, że za sznurki pociągali Rosjanie.
Adam Workowski

Wykolejone emocje

Bywam zadziwiony albo przerażony własnymi uczuciami. Nazywam te stany emocjami wykolejonymi, bo są nieokiełznane i prowadzą mnie w nieznanym, groźnym kierunku. Nie są tylko egzotycznymi zdarzeniami, które obserwuję z zaciekawieniem. Niesamowite jest to, że te dziwne, obce emocje odsłaniają mnie samego. Jeśli same „wyskoczyły z kolein”, to czy moje życie też może być „wykolejone”?
z Wojciechem Bonowiczem rozmawia Justyna Siemienowicz

Ludzie wszystko mają, tylko nie ma ich kto przytulić

Chyba najciekawsze w całej tej przygodzie jest poczucie, że z dnia na dzień znajdujesz się w całkiem nowej sytuacji, że od tej pory musisz wydzielić w swoim życiu miejsce dla kogoś jeszcze – kogoś bardzo ważnego. I odpowiedzialność za niego nie zostanie już z ciebie zdjęta, nawet gdybyś uciekł na drugi koniec świata.
ks. Grzegorz Strzelczyk, Jerzy Vetulani

Módl się i pracuj

Medytacja zwiększa możliwości kory mózgowej. Fakt, że samą aktywnością mentalną możemy coś fizycznie zmienić w naszym mózgu, to jeden z najlepszych dowodów na jedność ducha i materii.
Donatas Puslys

Strach reżymu

Katastrofa czarnobylska jeszcze raz potwierdziła najstraszniejsze rzeczy o systemie sowieckim – całkowite deprecjonowanie ludzkiego życia, ogólnie przyjęte traktowanie człowieka jak najzwyklejszego zasobu, zyskującego wartość jedynie w odpowiednich rubrykach statystycznych.
Serhij Stukanow

Prometeusz chybił

Awaria w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej przyczyniła się do desakralizacji władzy radzieckiej, po której rozpad ZSRR pozostał jedynie kwestią czasu.
Aleksiej Łastouski

Nie/przerwana trauma Czarnobyla

Czarnobyl stał się symbolem bezdusznego systemu sowieckiego, nieudolności komunistycznej administracji, która bez trudu poświęciła białoruską ziemię i życie mieszkańców.
Siergiej Paskiewicz

Strefa radioaktywnego zapomnienia

Kiedy ludzie odeszli ze strefy, w stosunkowo niedługim czasie na te tereny wróciły nie tylko pospolite drapieżniki, ale też zwierzęta, które potrzebują do życia wielkich przestrzeni, porośniętych absolutnie dziewiczym lasem. Powrót niedźwiedzia dobitnie świadczy o wyjątkowości ekosystemu czarnobylskiej strefy wykluczenia i o tym, że jej wartość rośnie z każdym rokiem.
Oksana Zabużko

Planeta Piołun

26 kwietnia 1986 r. w Kijowie, w okolicy Szulawki, spadł śnieg. Trwało to może minutę albo dwie. Dzień był już prawie letni, słoneczny, drzewa stały w kwiatach i nad wiśniami i morelami, które o tej porze roku szczęśliwie zasłaniają śnieżnobiałymi weselnymi bukietami koszmarkowatość radzieckiej mieszkaniówki, brzęczały pszczoły – ciepła, basowa nuta w szumie miasta…
Olga Drenda

Więcej, szybciej, lepiej

Czas to rywal, czas to wróg. Starożytni Grecy wierzyli w Chronosa, boga nieubłaganego czasu, i Ananke, boginię losu, ustalającą definitywny bieg zdarzeń. Dzisiejszy spadkobierca kultury antyku zapewne nie sądzi już, że warto spieszyć się powoli (festina lente) ani że na wszystko przychodzi właściwa pora. Nie może – uczestniczy w wielkim, nieustającym wyścigu z czasem, w walce o produktywność i efektywność
Tomasz Z. Majkowski

Gra, czyli świat

Najbardziej dochodowe i najkosztowniejsze produkcje, przeznaczone zarówno dla jednego, jak i dla wielu graczy proponują obecnie wielogodzinny pobyt w realistycznie przedstawianych, fikcyjnych światach, których przemierzanie i zamieszkiwanie jest równie ważne, jeśli nie ważniejsze, niż rozgrywka czy opowiadana przez grę historia.
Marek Krajewski

Dżepetto wystrugał Pinokia, a ten uczynił go człowiekiem

Nasze człowieczeństwo objawia się w wielości form, a więc jest ono zmienne i historyczne, zaś o jego istocie nie decydują wyłącznie ludzie, ale także inni aktorzy, z którymi połączeni jesteśmy miliardami zależności. Humanizm nieantropocentryczny nie podważa wyjątkowości człowieka, ale też przypomina, iż jest ona mu dana również przez to, co materialne.
z Bjørnarem Olsenem rozmawia Zuzanna Dziuban

Wszyscy jesteśmy archeologami

Pamięć przypisywano niemal wyłącznie ludziom. A rzeczy także pamiętają! Ich trwanie pozwala nam dostrzec przeszłość, odmienną od tej, którą piszemy dla siebie – przeszłość pełną porażek, bezużyteczną, która jednak nie przeminęła, ale ciągle nam towarzyszy.
Tomasz Z. Majkowski

Prometeusz wyzwolony

Nim dojdzie do przeobrażenia współczesnej formy człowieka, możliwe jest zastosowanie protezy, która zagwarantuje mu niesłychane wcześniej możliwości, spełniając marzenie o natychmiastowym i bezpośrednim dostępie do prawdy.
Anna Mirga

Między stygmatem a dumą

Romowie definiują „romskość” inaczej niż reszta społeczeństwa. Wynika to przede wszystkim z faktu, że przynależność do tej grupy determinowana jest przez więzi krwi – Romem nie można się stać przez konkretne rytuały ani proces konwersji; Romem trzeba się urodzić. Tożsamość romska jest dynamiczna – emancypuje się ze społecznie przypisanych etykiet i znaczeń.
Bartłomiej Dobroczyński

Mięso bogów

Niezależnie od tego, na jak wiele sposobów będziemy walczyć z narkomanią i przestępczością narkotykową, jeśli nie ulegnie zmianie obecny kształt naszej kultury, rezultat najprawdopodobniej okaże się znikomy, a spożycie substancji psychoaktywnych będzie z czasem rosło coraz bardziej.
z Bartłomiejem Dobroczyńskim rozmawia Dominika Kozłowska, Łukasz Tischner

Odnawianie tożsamości

Dla człowieka religijnego święta to radykalne odnowienie swojej tożsamości. Nie chodzi tu jednak tylko o tożsamość indywidualną. Chrześcijaństwo w pewnym sensie zakłada tożsamość człowieka na poziomie całej ludzkości: aby nie było Greka, Żyda, poganina. A ostatecznie zakłada nawet tożsamość niemal absolutną, bo mówi: aby Bóg był „wszystkim we wszystkich”. To oznacza, że w pewnym sensie, w ramach tego świętowania, mamy nieomal niewykonalne, ale bardzo piękne i pociągające zadanie – ustabilizowanie, odnowienie, zasilenie siłami życiowymi tożsamości na poziomie wszystkiego.