fbpx
Louise Glück odznaczana przez prezydenta USA Baracka Obamę Narodowym Medalem Humanistycznym, Biały Dom, Waszyngton, 22 września 2016 r. fot. Carolyn Kaster / AP / East News
Louise Glück odznaczana przez prezydenta USA Baracka Obamę Narodowym Medalem Humanistycznym, Biały Dom, Waszyngton, 22 września 2016 r. fot. Carolyn Kaster / AP / East News
Michał Choiński luty 2023

Rodzimy się śmiertelni

Na pytanie: „Czemu piszesz?”, Louise Glück udzieliła krótkiej, ale i treściwej odpowiedzi: „Gdy piszę, czuję, że żyję, a gdy nie piszę, nie czuję, że żyję”.

Artykuł z numeru

Jak wzmacniać odporność psychiczną

W przemówieniu wygłoszonym po otrzymaniu Nagrody Nobla w 2020 r. Louise Glück mówiła o swojej wizji poezji. Jej zasadniczym elementem jest wiersz, który rodzi się z myśli osoby piszącej i który wyrasta z tęsknoty, przemijania i skrytości. Glück mówiła o poezji rozumiejącej potrzebę ciszy i nie wypełniającej czytelników sobą, ale zapraszającej ich do współistnienia i współodczuwania. Takim właśnie wierszem dla Glück jest Ja jestem Nikim! Emily Dickinson. Glück podkreśla w przemówieniu noblowskim bezpośredniość i intymność pytania zadanego przez podmiot liryczny: „Czy jesteś – Nikim – też? Jest tedy dwoje nas!” (tłum. Janusz Solarz), który łączy się z czytelnikiem, budując prywatne porozumienie i wystosowując zaproszenie do retrospektywnego wejrzenia w siebie.

Wiersze Glück czyta się wolno i kontemplacyjnie. Dużo miejsca zajmuje w nich zimowy bezruch, który daje szansę na moment przemyśleń w ciszy. Glück nie jest poetką chwytliwej egzaltacji, abstrakcji czy podniosłości. Zamiast tego kreuje poetyckie przestrzenie, które za pomocą precyzyjnego ustawienia słów w wierszu i subtelnych zmian tempa narastają i tworzą zapadające w pamięć i poruszające obrazy rzeczywistości. Nieodmiennie poezji Glück towarzyszą moment wejrzenia, poczucie bolesnej straty oraz świadomość śmiertelności – zarówno podmiotu lirycznego, jak i otoczenia. Jak pisze poetka w jednym z wierszy, które znalazły się w tomie poetyckim Triumph of Achilles (1985): „Why love what you will lose? There is nothing else to love” (Po co kochać to, co stracimy? Nie ma nic innego do kochania). Przygodność jest ważnym składnikiem świata poetyckiego Glück, jednak nie zamyka i nie definiuje go. Równie istotnym elementem złożonej ekspresji poetki jest cykliczność natury i jej wzrost, którym odmierza ona upływ czasu i który kreśli dla niej przestrzeń do rozważań nad sytuacjami i kontekstami pisanymi przez życie.

Czytanie mitów

Louise Glück urodziła się w Nowym Jorku w czasie II wojny światowej, w rodzinie z żydowskimi korzeniami. Ojciec Glück, Daniel, był emigrantem z Węgier, który przeprowadził się do USA, aby wspólnie ze swoim szwagrem założyć firmę. Próbował też pisać. Matka, Beatrice, studiowała na prestiżowym Wellesley College w czasie, gdy zdobywanie wyższego wykształcenia przez kobiety wymagało sporej dozy samozaparcia i silnego charakteru. Chętnie wyrażała opinie na temat wczesnych wierszy Louise, stając się z czasem głosem, spod którego wpływu młoda poetka musiała się wyzwolić. Jak podkreśla w wywiadach Glück, obydwoje rodzice bardzo wspierali jej pierwsze próby pisarskie.

Dom rodzinny Glück wypełniały kobiety. Każda z ciotek Glück miała dwie córki, a ona sama miała młodszą siostrę. Starsza siostra poetki zmarła w niemowlęctwie. „Jej nieobecność zdeterminowała życie naszej rodziny” – powiedziała poetka w wywiadzie dla Biblioteki Kongresu. To poczucie straty i świadomość naznaczonej bólem miłości rodziców towarzyszyły Glück przez dekady i ewoluowały, by stać się istotnymi czynnikami w jej twórczości. Dla Glück jej własne doświadczenia życiowe, takie jak śmierć siostry czy rozpad jej dwóch małżeństw, są punktem wyjścia poezji, choć nie stanowią jej istoty. To spowodowało, że często porównywano poezję Glück do wierszy konfesyjnych, kojarzonych mocno z twórczością takich autorek jak Sylvia Plath. Trop ten wydaje się jednak nieco mylący.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się