fbpx
Magdalena Abakanowicz, fragment okładki fot. Wydawnictwo Agora
Magdalena Abakanowicz, fragment okładki biografii autorstwa Pawła Kowala
Aleksandra Grzemska

Abakanowicz przyszpilona do stereotypu

Gdy Paweł Kowal rekonstruuje legendę Magdaleny Abakanowicz i zwraca uwagę na egzotyzację rzeźbiarki z Polski, sam popada w pułapkę tego mechanizmu, a artystka jako „kobieta sukcesu” zaczyna funkcjonować w jego narracji nie tyle jako osobowość, ile osobliwość.

Czytaj także

Aleksandra Grzemska

Susan Sontag jako metafora

fot. Wydawnictwo Marginesy

Kamila Dzika-Jurek

Cicho pracująca perfekcja

„Boję się, że może zabraknąć luk i szczelin, które pozwalają ludziom zadawać ich własne pytania i posługiwać się własnym zrozumieniem albo niezrozumieniem. A na tym mi najbardziej zależy”. Taką obawę, ale też pewnego rodzaju ostrzeżenie Magdalena Abakanowicz wyraziła w kontekście odbioru własnej sztuki. Wypowiedź tę śmiało można odnieść również do interpretacji jej życia splecionego bezpośrednio z twórczością. Natomiast w pierwszej polskiej biografii artystki jej autor – historyk, muzealnik, a także znany polityk, piszący dotąd raczej o geopolityce niż o sztuce – Paweł Kowal deklaruje, że „wypełni (…) wyrwę i zaspokoi zainteresowanie czytelników” na temat życia prywatnego rzeźbiarki, odpowiadając na pytanie, kim była sławna Polka. I nie byłoby w tym zamiarze nic dyskusyjnego, zważywszy na specyfikę biografistyki, gdyby nie to, że autor w efekcie kształtuje jednolity portret artystki, spajając luki i szczeliny życiorysu stosownym amalgamatem, który ułatwia bardziej formułowanie powierzchownych ocen niż próbę zrozumienia cudzego losu.

Gdyby chcieć napisać biografię totalną Abakanowicz, trzeba by stworzyć przynajmniej kilka opowieści: biografię artystki bezkompromisowej, biografię kobiety pragnącej wolności, biografię rodziny ziemiańskiej, narrację o wpływie polityki totalitarnej na los jednostki, historię relacji rodzinnych i artystycznych w PRL-u, historię polskiej szkoły tkaniny artystycznej, narrację o mechanizmach rynku sztuki w 2. poł. XX w., wreszcie – opowieść o zyskach i stratach (auto)kreowania mitu. Sęk w tym, że nie sposób stworzyć biografii totalnej, opowiedzieć „Prawdy” ani o swoim, ani tym bardziej o czyimś życiu. Biografia jest zawsze jedynie fragmentem portretu i w niemałym stopniu opowieścią o osobie piszącej biografię, o fascynacji konkretną postacią i gestach zapośredniczenia jej historii. Od intencji i zobowiązań biografa / biografki, ale też od obranej metody biografistycznej zależy, jakiej wersji portretu się przyglądamy.

Abakanowicz, czyli ikona polskiej tkaniny artystycznej

W powszechnej świadomości Magdalena Abakanowicz (właśc. Marta Magdalena Abakanowicz-Kosmowska) funkcjonuje głównie jako artystka rzeźbiarka, autorka słynnych abakanów i monumentalnych kompozycji (zwłaszcza figuralnych) w przestrzeni publicznej, która już w PRL-u zrobiła imponującą karierę międzynarodową. Stała się ikoną polskiej tkaniny artystycznej, kreatorką śmiałych projektów rzeźbiarskich, łamiącą ograniczenia konwencjonalnego rozumienia sztuki użytkowej, do jakiej zaliczano wtedy tkactwo. Na międzynarodowych wystawach od lat 60. prezentowano prekursorskie prace artystek / artystów eksperymentujących z rzeźbiarskim wymiarem tkaniny ‒ Marii Łaszkiewicz, Jolanty Owidzkiej, Wojciecha Sadleya, ale to Abakanowicz zdobyła największy rozgłos, a jej realizacje licznie nagradzano, sprzedawano i włączano do kolekcji. Rozpoznawalność artystki na arenie międzynarodowej nie pozostawała bez wpływu na rozwój jej twórczości w kierunku wielkoformatowych instalacji plenerowych, które mogła realizować głównie dzięki zaproszeniom zagranicznych instytucji i galerii sztuki (USA, Francja, Japonia, Izrael, Włochy, Korea Płd.).

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się