fbpx
fot. Andrzej Banaś
Zośka Papużanka lipiec-sierpień 2023

Kwestionariusz Stacji Literatura. Zośka Papużanka

„Pisanie to nie jest mój zawód, nie robię tego codziennie, nie mam też żadnych pór ani rytuałów z tym związanych. Jedno jedyne, czego potrzebuję, to cisza” – mówi Zośka Papużanka.

Artykuł z numeru

Wyobraź sobie

Wyobraź sobie

Czytaj także

Zośka Papużanka

Generał w mundurze

Stacja: Literatura to miejsce na opowiadania i eseje literackie. Zatrzymujemy się tu dla tych tekstów. Ciekawią nas jednak także ich twórcy, sposób, w jaki pracują, i jak myślą o literaturze, dlatego zadajemy im kilka pytań.

W jaki sposób pracujesz?

Nieregularny. Kiedy chcę, a przede wszystkim kiedy mogę. Pisanie to nie jest mój zawód, nie robię tego codziennie, nie mam też żadnych pór ani rytuałów z tym związanych. Jedno jedyne, czego potrzebuję, to cisza. Każdy dźwięk mi przeszkadza, wybija mnie z rytmu. Nie umiem pisać na komputerze. Nie umiem myśleć w kierunku ekranu, muszę mieć kartkę papieru i pióro. W ciszy słychać pióro.

 

Co najchętniej ostatnio czytasz?

Wracam do starej prozy, takiej przeczytanej już, ale zbyt dawno, by pamiętać, albo pominiętej gdzieś tam. Faulkner, Remarque, Steinbeck. Nikt tak nie umie już pisać. Oni się nie popisują, oni po prostu wiedzą, jak opowiedzieć historię. JAK – to mnie zawsze w prozie dużo bardziej interesowało niż CO. O wszystkim można napisać, jeśli się wie JAK.

 

Czego nie wiedziałaś o sobie 10 lat temu?

Że będę chciała mieszkać na wsi. Że będę potrafiła posadzić drzewo, przyciąć róże, zająć się pszczołami, zrobić powidła, ulepić kubek z gliny, usiąść na ganku i gapić się na wrzeszczące na siebie sójki. Że będą mnie bardziej cieszyć małe, zwykłe rzeczy niż te, o których myślałam 10 lat temu. Ale nie wiem, co to było, zapomniałam.

 

Gdybym nie była tym, kim jestem, byłabym?

Nikim innym nie byłabym, to niemożliwe. Gdybym chciała być kimś innym, to oczywiście chciałabym śpiewać w zespole rockowym, jeździć po świecie, drzeć się na koncertach, fatalnie się prowadzić i żeby mnie ludzie za to uwielbiali. Wszyscy tego chcą. Nie wszystkim to wychodzi, na szczęście.

 

W Jacy są twoi bohaterowie życia codziennego?

Czytaj także

Generał w mundurze

Bardzo zwykli. Nie mam żadnego autorytetu, nie myślę o nikim jako o niedościgłym wzorze. Imponują mi ludzie, którzy potrafią się po cichu poświęcić. Matka dziecka z niepełnosprawnością, które trzeba codziennie podnieść z łóżka, codziennie nakarmić – to jest bohaterstwo. Zginąć za ojczyznę albo napisać o tym książkę – to przy tym nic.

 

Którego autora / autorkę chciałabyś przywrócić do życia, aby opisał współczesność?

Franza Kafkę. Myślę, że miałby niezły ubaw.