fbpx
fot. Arindam Shivaani/NurPhoto/Getty
Patryk Kugiel wrzesień 2018

Prześladowania chrześcijan w Indiach?

Według Open Doors 215 mln chrześcijan cierpi z powodu „silnego lub ekstremalnego” stopnia prześladowań. Wpływowa, założona w Holandii protestancka organizacja uznaje wyznawców tej religii za najbardziej prześladowanych na świecie. Kolejnych doniesień o śmierci za wiarę dostarczają regularnie polskie i zagraniczne media.

Artykuł z numeru

Wierzyć w naukę, (nie) wątpić w Boga

Wierzyć w naukę, (nie) wątpić w Boga

Dwudziestego piątego kwietnia 2018 r. CNN podało, że: „Atak na kościół w Nigerii spowodował śmierć 19 osób, w tym dwóch księży”. TVP.info donosiło 3 kwietnia: „Zamach w chrześcijańskiej dzielnicy miasta Kweta na zachodzie Pakistanu”. W ataku, do którego przyznało się tzw. Państwo Islamskie, zginęło czterech wiernych. Jeszcze gorzej było rok wcześniej na północy Afryki 2 6 maja 2017 r. tytuł na portalu wp.pl alarmował: „Atak na chrześcijan w Egipcie. 26 osób nie żyje”. Podobne przykłady można mnożyć.

Przykłady można mnożyć. Zalew takich informacji sprawia wrażenie, że istotnie chrześcijanie stali się głównym celem przemocy ze strony wszelkiej maści ekstremistów. O potrzebie obrony współwyznawców mówią nie tylko media, ale też politycy. Wizerunek chrześcijan jako „najbardziej prześladowanej wspólnoty religijnej na świecie” powtarza choćby najnowsza Strategia Polskiej Polityki Zagranicznej 2017–2022. Zanim przyjmiemy tezę Samuela Huntingtona o zderzeniu cywilizacji, warto przyjrzeć się temu problemowi bliżej. Ciekawy przykład stanowią w tym względzie Indie.

W dorocznym raporcie Open Doors pt. Światowy Indeks Prześladowań 2017 zwracano uwagę, że zjawisko prześladowań nasila się zwłaszcza w Azji, która zaczyna doganiać Bliski Wschód i Afrykę. „Tym, co uderzyło nas w tym roku, jest sytuacja w Azji – mówił przy okazji publikacji badań dyrektor Michel Varton. – Szczególnie powrót nacjonalistycznego hinduizmu czy buddyzmu, które za cel obierają sobie mniejszości, głównie chrześcijan”.

Krajem, gdzie zanotowano największy wzrost prześladowań w 2017 r., były Indie. Choć już w 2016 r. wspięły się po raz pierwszy na wysoką 16. pozycję, rok później zajęły miejsce 11. Mimo że nie zmieściły się w pierwszej dziesiątce niechlubnego rankingu, ich znaczenie jest niebagatelne. Choćby dlatego że mieszka tam zdecydowanie więcej chrześcijan niż łącznie we wszystkich krajach zajmujących gorsze pozycje w zestawieniu. W najbardziej opresyjnych Korei Północnej, Afganistanie czy Pakistanie wyznawcy Chrystusa to niewielka mniejszość. Tymczasem, jak informuje Open Doors, 39 mln z 64 mln indyjskich chrześcijan „cierpi z powodu ciężkich prześladowań”. Według komentarza w filmie zamieszczonym na stronie organizacji: „Zarówno presja społeczna, jak i przemoc wobec chrześcijan rosną. Nacjonalistyczny rząd Indii nie reaguje, aby powstrzymać ataki radykalnych hindusów na chrześcijan”. Czy tak jest na pewno?

 

Chrześcijanie św. Tomasza

Trudno dociec, na jakiej podstawie Open Doors podaje liczbę 64 mln chrześcijan w Indiach. Według ostatniego spisu powszechnego z 2011 r. w kraju tym żyje nieco ponad 28 mln osób wierzących w Chrystusa, o 4 mln więcej niż w cenzusie z 2001 r. Czyni to ich trzecią największą grupą wyznaniową po hindusach i muzułmanach. Ich odsetek w społeczeństwie od lat utrzymuje się na podobnym poziomie ok. 2,3%. Chrześcijanie są skupieni głównie w północno-wschodniej części Indii, w południowych stanach Kerala, Tamilnadu i Goa oraz rozproszeni po głównych ośrodkach miejskich całego kraju. W 3 z 29 stanów indyjskich (Meghalayi, Nagalandzie, Mizoramie) stanowią większość. Chrześcijaństwo w Indiach jest przy tym tak różnorodne jak cała tkanka społeczna tego wieloreligijnego i wielokulturowego kraju. I tak stare jak sama religia.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się