„Odpowiedź” Calvina nie jest żadną odpowiedzią, i właśnie taka być miała: ze swojego przywiązania do wielkiej literatury pisarz nie chce się tłumaczyć, no bo niby z czego? Uparcie odmawia odpowiedzi jak kopista Bartleby ze słynnym „wolałbym nie” (ostatnio Melville’a też wydano w PIW-ie). Italo Calvino wolałby, lecz „tak” – czytać „martwych białych mężczyzn”, bo tych cech osobniczych nie bierze im za złe. Widzę go wśród znanych mi rzeczników kanonu i kanoniczności: Harolda Blooma (Zachodni kanon, Jak czytać i po co), Vladimira Nabokova (Wykłady o literaturze) i Henryka Markiewicza (ostatnio Pisma ostatnie).
Dostajemy kolekcję szkiców – czasami hołdów, czasami wykładów, czasami prawie recenzji – które pisarz nagromadził w swojej pracy wydawniczej oraz czytelniczej. (Mógłby, na wzór Bernharda, zatytułować zbiorek Moje przedmowy). Pracował w Einaudi, znanym włoskim wydawnictwie, i opiniował propozycje literackie, a jako że sam był pisarzem, wyrażał swoje opinie w tekście. Bardzo mi się to podoba, że w świecie literatury bycie samodzielnym twórcą nie czyni przeszkody, żeby „recenzować” innych (por. Anthony Burgess). W światku teatralnym, a szczególnie polskim – nie do pomyślenia.
Spis treści tej książki wygląda niczym litania. Mamy „wszystkich świętych”, twórców „kanonizowanych, the usual suspects”. Najbardziej mnie zaciekawiły szkice o pisarzach, których sam czytam i lubię. A więc Tołstoju, Flaubercie, Dickensie, Henrym Jamesie, Balzacu, Hemingwayu i Conradzie. Zwłaszcza tego Hemingwaya mamy w Polsce do odkrycia, bo na razie zastygł w starym tłumaczeniu, prawa autorskie wygasną za dziesięć lat, więc wszyscy czekają, nikt ich nie kupuje, już się nie opłaca. Proszę sprawdzić ceny Starego człowieka na Allegro, a zrozumieją państwo, o czym mówię.
W tym szaleństwie brak metody: Calvino miał szczęście, że nie był akademikiem, tylko „pracownikiem pióra” – dlatego pisze swobodnie, from heart to heart. Jego wielka erudycja nie ma w sobie nic z uczelnianego stroszenia piórek na pokaz, na punkty. Mogą go spokojnie czytać „zwykli czytelnicy”, żywo zainteresowani dziełami literackimi, które pochłaniają, bo nie potrafią inaczej
–
Italo Calvino
Po co czytać klasyków
tłum. Anna Wasilewska
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2020, s. 336