fbpx
fot. Wydawnictwo Czarne
fot. Wydawnictwo Czarne
Karolina Rychter grudzień 2022

Wyspa artystów, której już nie ma

„Mogą do niego wejść tylko nieliczni, a gdy się tam znajdą, nikt niczego nie może im nakazać” – o legendarnym Klubie Aktora w Alejach Ujazdowskich pisze Aleksandra Szarłat w książce „SPATiF. Upajający pozór wolności”.

Artykuł z numeru

Dobre życie w chaotycznym świecie

Czytaj także

Catherine Wilson fot. z archiwum autorki

z Catherine Wilson rozmawia Marek Maraszek

Żyć mądrze i przyjemnie

Stara się w niej odtworzyć historię tego niezwykłego miejsca stanowiącego w czasach PRL-u „centrum rozrywkowo-kulturalno-informacyjne stolicy”, a zarazem „bezpieczną wyspę” dla noszących w sobie wojenne traumy artystów. Opisuje sławnych klubowiczów, takich jak Antoni Słonimski, Janusz Minkiewicz, Stanisław Dygat, Kalina Jędrusik i Janusz Głowacki, a także mniej znaczące postaci wpływające na klimat tego miejsca, jak kelnerki, tajniacy czy pan Franek, wszechwładny, dokonujący selekcji gości szatniarz. Odtwarza ich splecione ze SPATiF-em losy, przytacza setki wspaniałych anegdot.

Jej książka nie jest jednak jedynie zbiorem wspomnień i opowieści, ale raczej studium mitycznego miejsca jako wytworu swojego czasu. Próbą rzeczowej analizy snobizmu dotyczącego SPATiF-u („sam fakt przestąpienia jego progu dawał poczucie dostania się na salony”), panujących w nim hierarchii oraz roli, jaką odgrywał tam alkohol – to w dużej mierze dzięki niemu rozmowy toczyły się beztrosko, można było zapomnieć o szarzyźnie i beznadziei, dać się uwieść barwnemu, skrzącemu się dowcipem pozorowi wolności. Autorka przekonująco ukazuje SPATiF jako ogniwo łączące kulturę okresu międzywojennego ze współczesnością. Dowiadujemy się także, jak to się stało, że jego blask przygasł, jak klub stracił swoich bywalców i swoje znaczenie. Fascynująca lektura.


Aleksandra Szarłat SPATiF. Upajający pozór wolności Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022, s. 552