fbpx
fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Jakub Kornhauser

Lektury na czas niepokoju. Furtka do normalności Jakuba Kornhausera

Niezależnie od tego, czy w czas morowy zalegliście pod pierzyną z kubkiem kakao, czy raczej szalejecie na rowerach w ucieczce przed wirusem, czy może wreszcie, jak gdyby nigdy nic, spędzacie całe dnie przy korporacyjnym biurku, miejcie pod ręką książkę. To pozwoli Wam na chwileczkę zapomnienia, błogości momencik, da ułamek choćby wolności albo i otworzy maleńką furtkę w stronę normalności. A najlepiej to i kilka książek, do wyboru, do koloru, jak np. tych, które znają dobrze moi studenci z ujotowskiego kursu „Najnowsze literatury romańskie”, obecnie, jak cały świat, przeniesionego do cyberprzestrzeni.

Jeśli zimową nocą podróżny

Italo Calvino, przeł. Anna Wasilewska

Nie ma mowy, żebyśmy zasiedli do dzisiejszej literatury bez puszczenia oka do tej legendarnej powieści autorstwa równie legendarnego włoskiego pisarza, która daje nam pełen wgląd we wszystkie możliwe techniki pisarskie i twórcze pomysły: narracja drugoosobowa, opowieść, której bohaterem jest czytelnik, początki powieści urywające się po kilku stronach, miks gatunków i feeria języków, kryminalna love story. Biblia dla każdego, komu bliska jest koncepcja książki jako labiryntu, którego za żadne skarby nie chce się opuszczać – tak jak antywirusowego fotela i zdezynfekowanych bamboszy.

Wydawnictwo W.A.B.

Znalezione obrazy dla zapytania: jeśli zimową nocą podróżny

Księżniczka Angina

Roland Topor, przeł. Agnieszka Taborska

Jeśli ten labirynt opuszczać, to tylko po to, żeby w okamgnieniu znaleźć się w kolejnym, najlepiej takim, w którym rej wodzą Bracia Brodacze, S. Malec i Witamiński, a więc cała czereda wprost z zainfekowanej dziwnością głowy paryskiego mistrza groteski. Chcecie losów Carrollowskiej Alicji na opak? Proszę bardzo: baśń idzie o lepsze z codziennością, humor, często dosadny i makabryczny, wzrusza, zaś melancholia wybucha szczerym śmiechem. Nic nie jest tu takie, jak się wydaje, bo w końcu dobra literatura powinna zabierać nas na podbój nie tylko bezwzględnych pasożytów, lecz także naszej własnej wyobraźni.

Wydawnictwo W.A.B.

Znalezione obrazy dla zapytania: księżniczka angina

Parochia

Dan Coman, przeł. Joanna Kornaś-Warwas

Taka podróż może się np. kończyć w na wpół realnej, na wpół wyśnionej wiosce gdzieś na rumuńskiej prowincji. Tam, gdzie prawosławne śpiewy wywołują duchy zwierząt i ludzi, gdzie jednocześnie możecie być małymi dziećmi i dorosłymi ludźmi, gdzie rozmawia się ze zjawami (oczywiście zachowując odpowiedni dystans, by uniknąć zakażenia). Ta błyskotliwa powieść jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy rumuńskich sama nawet nie jest powieścią, a raczej onirycznym poematem, który misternie przeplata lokalny folklor z widmami środkowoeuropejskiego realizmu magicznego.

Universitas

Znalezione obrazy dla zapytania: Parochia

Opowiadana wszystkie

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się