fbpx
Andrzej Muszyński, Edwin Bendyk, Ola Synowiec, Jakub Knera, Dorota Brauntsch

Rzeczpospolita festiwalowa

Od wiosny do jesieni następuje w Polsce rozkwit festiwali kulturalnych. Spotkań z filmem, literaturą, muzyką i teatrem można doświadczać także w plenerze.

Andrzej Muszyński

Seanse i gawędy

Jest tu coś momentami z atmosfery dawnych filmów, z Amarcordu, Rejsu, ale tego nie da się zaplanować w strategii PR. Poza tym nostalgia czy wywoływanie zjaw nie mają tu miejsca. Jeśli duchy są proszone, to po to, by ożywić program

Andrzej Muszyński

Andrzej Muszyński, „Ocalenie”

W Stacji: Literatura prezentujemy nowe opowiadanie Andrzeja Muszyńskiego. Całość do przeczytania w papierowym wydaniu miesięcznika „Znak”. A oto krótki wywiad przeprowadzony z autorem.

Andrzej Muszyński

Pilna potrzeba masy

Nie wiem ostatecznie, na ile religia jest ważna w moim życiu, wiem natomiast, że pytania, które stawia, obchodzą mnie bardziej niż cokolwiek innego. Zawsze widziałem w religiach wielką i jednocześnie zmarnowaną witalność.

Andrzej Muszyński

Lektury na czas niepokoju. Gdzie schronienia szuka Andrzej Muszyński?

Andrzej Muszyński, autor dobrze przyjętego „Podkrzywdzia” i znakomitej powieści „Bez”, wskazuje swoje „Lektury na czas niepokoju”, pokazując, że duchowe schronienie można znaleźć tak w klasztorze trapistów, jak i w świecie fizyki teoretycznej.

Andrzej Muszyński

Noc pod Wielkim Psem

Wszystko zaczyna się mniej więcej po godzinie patrzenia. Nie da się tego zrobić w trybie fast. Mniej więcej wtedy umysł z oporem przyswaja fakt, że obserwuje nieskończoność, a w perspektywie znajduje się punkt, w którym załamują się znane prawa fizyk.

Andrzej Muszyński

Sąspówką

Mapy mają prowadzić do celu, a wodzą na manowce. Oduczają zbaczania z drogi i zabijają ciekawość. Pielęgnują dziki perfekcjonizm.

Andrzej Muszyński

Wracając

W Stacji: Literaturze prezentujemy nowe opowiadanie Andrzeja Muszyńskiego. Tekst do przeczytania w papierowym wydaniu miesięcznika „Znak”.

Andrzej Muszyński

Uważnie obserwować

Felietony, które składają się na tę książkę, były publikowane w piśmie „W Drodze” i są jednym z powodów, by regularnie sięgać po miesięcznik dominikanów. Autorka daje w nich wnikliwy obraz pokolenia i współczesności, nie rezygnując zupełnie z osobistego wyznania.

Andrzej Muszyński

Śmierć pięknych saren

Myśliwi często przypisują sobie rzekomo naturalną rolę drapieżników, które dbają, by populacje innych gatunków nie wymknęły się spod kontroli. To bzdura

Andrzej Muszyński

Donikąd

Miejsca istnieją, dopóki patrzą na nie wolni ludzie. Inaczej stają się okaleczone.

z Wiktorią Sobczyk rozmawia Andrzej Muszyński

Wyciągnąć zło z gleby

Szacuje się, że bez użycia środków szkodnikobójczych plony spadłyby o 30%. Z ekonomicznego punktu widzenia nie można odmówić pestycydom pozytywnego wpływu na rozwój rolnictwa krajów borykających się z głodem. Indie, które wcześniej nie mogły się wyżywić, dzisiaj eksportują żywność. Czy cena dobrobytu jest jednak wystarczająca, jeżeli wziąć pod uwagę szkody, jakie pestycydy mogą wyrządzić rolnictwu i ludziom?

z Józefem Partyką rozmawia Andrzej Muszyński

W cieniu otuliny

W pierwszej połowie 2016 r. media obiegła informacja o konflikcie pomiędzy Ojcowskim Parkiem Narodowym a mieszkańcami okolicznych gmin w związku z uchwaleniem nowego planu ochrony parku na okres 20 lat.

Andrzej Muszyński

Kogi

Kogi nieurodzaje lub susze nigdy nie przypisują winie bogów, a własnemu postępowaniu i grzechom. Natura jest dla nich jak lustro, w którym przeglądają się kultury, umysły i dusze ludzi. Traktują ją jako księgę symboli

Andrzej Muszyński

Na zakolu widzę dąbrowę

Pierwszy raz wystraszyłem się, kiedy spojrzałem na mapę. Mój szkolny atlas historyczny na ostatniej karcie przedstawia zmiany terytorialne państwa polskiego, nakładając na siebie przebieg granic. Te z 1634 r., wysunięte het na północ po Psków, Polanów, a raczej już samą Moskwę i Charków, budzą lęk. Od polskiego Smoleńska do granicy było jeszcze paręset kilometrów.

Andrzej Muszyński

Szczuka

Trudno znaleźć jego fotografię. Jakby nawet po śmierci chciał być wierny swojej idei – najpierw sztuka, potem twórca. Dlatego rarytasem jest zdjęcie w monografii Mieczysław Szczuka z 1965 r. – stoi zimą gdzieś na grani z partnerem, przypięty do liny.

Andrzej Muszyński

Podróże ze zwierzętami

Spaliśmy przy strumieniach, bo słonie o poranku potrzebują kąpieli. Trzeba uważać, szczególnie przy zsiadaniu – słoniowi bowiem zdarza się podnieść energicznie z przyklęku i wtedy fikołek murowany. Nad głowami rozwieszaliśmy grube, osmolone płótno, bo nocami całą kotlinę spowija gęsta, zamarzająca mgła, która stuka o brezent jak wyhamowane przez gąszcz kulki gradu. Słońce przebija się gdzieś koło południa. Ano, drugi z poganiaczy, wyjął późnym wieczorem z torby plastikową butelkę, odciął górną część, dolną zalał podgrzaną wodą, dosypał opium, i zaciągnął się przez nią tak, że aż stanęły mu świeczki w oczach. Pociągnąłem ze trzy razy, ale na Polaków chyba nie działa.

Andrzej Muszyński

Bagatela

Nie pamiętam, kiedy zobaczyłem ich po raz pierwszy. Może parę tygodni temu, w każdym razie pod krakowską Bagatelą, bo – chcąc nie chcąc – często tędy przechodzę. To właśnie tu, w te dni zimnych wiatrów ogarnął mnie po raz pierwszy w życiu irracjonalny, a może właśnie całkiem racjonalny strach przed anonimowością tutejszego tłumu. Sunąłem między nimi w kierunku filharmonii jak pobite dziecko, które wie, że przyznanie się do roli ofiary pogrzebie wszystko do reszty.

Andrzej Muszyński

Symfonia insektów

Tekst w gazecie brzmi: „Parlament Kosowa ogłosił konkurs na hymn narodowy. Propozycje można zgłaszać w ciągu 20 dni. Hymn powinien być oryginalny i wyjątkowy i trwać od 30 do 60 sekund. Na autora zwycięskiej propozycji czeka 10 tys. euro”. Na konkurs nadchodzą 134 prace, głównie z Rosji. Mengjiqi wysyła swój utwór pt. „Europa”, wcale nie czeka na wynik, być może nawet o tym zapomniał.

Andrzej Muszyński

Pijawka

Rebeliantów z Birmy nie przyjmie żaden kraj Azji, prócz Indii, które w imię zadośćuczynienia przyznały im status uchodźców. Jednak żaden z nich nie chce tu mieszkać. Listy z prośbą o ich przyjęcie otrzymały rządy Wielkiej Brytanii, Szwecji, USA i Czech. Czekają. Kończą im się pieniądze na mieszkanie i żywność

Andrzej Muszyński

Gdzie słońce nie zachodzi

– Alinka! Przyniesiesz, proszę, chlebuszka?! I kiełbaski jakiej. I pomidorka. I czaju… Z konfiturą, koniecznie! – tak woła do żony Piotr Zujew Fiodorowicz, gdy odwiedzają go goście.

Andrzej Muszyński

Autor m.in. Podkrzywdzia i Bez. Ostatnio wydał Dom ojców, opowieść o uprawie ziemi i prehistorii. Mieszka w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej