fbpx
Protesty na ulicach Teheranu po śmierci Mahsy Amini, 21 września 2022 r. Zdjęcie zostało zrobione przez fotografa-amatora, uczestnika zdarzeń fot. AFP / East News
Protesty na ulicach Teheranu po śmierci Mahsy Amini, 21 września 2022 r. Zdjęcie zostało zrobione przez fotografa-amatora, uczestnika zdarzeń fot. AFP / East News
Karolina Rakowiecka-Asgari marzec 2023

Solidarność odmieni Iran

W patriarchalnej rodzinie, jaką przypomina Islamska Republika Iranu, nic nie jest tak groźne dla autorytetu jak dogadanie się podległych. Irańczycy od dawna nie byli tego tak bliscy.

Artykuł z numeru

Nassim N. Taleb: Jak zwodzi nas przypadek

Czytaj także

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swojej siedzibie w Kijowie, 9 kwietnia 2022 r. fot. Evgeniy Maloletka / AP / East News

Katarzyna Łoza

Ukraina walcząca

Jagoda Grondecka

Ostatni Żyd w Afganistanie

„Pora się zastanowić, co począć z truchłem republiki islamskiej” – napisał niedawno na Facebooku wyrastający na jednego z najważniejszych opozycyjnych działaczy emigracyjnych Hamed Esma’ilijun. Czy to kolejny dowód oderwania diaspory od rzeczywistości Iranu? Przywódcy republiki islamskiej po ponad pięciu miesiącach od wybuchu szerokiej fali protestów społecznych wydają się dziś panować nad sytuacją w kraju. Czterech demonstrantów powieszono po pokazowych procesach, śmiertelnych ofiar tortur w więzieniach jest jeszcze więcej. Panuje atmosfera terroru. Za nienoszenie hidżabu na ulicy kobiety bywają bite przez funkcjonariuszy. Władza fetuje rocznicę rewolucji islamskiej z 1978–1979, którą uświetnia duży festiwal filmowy. Czy ma powody, by martwić się pomrukami sprzeciwu, takimi jak skandowanie antyreżimowych haseł po zmierzchu lub piątkowe demonstracje w odległym od stolicy Zahedanie, zamieszkanym przez Beludżów – mniejszość etniczną i religijną (sunnitów)?

Odzyskany rząd dusz?

16 września 2021 r. policja obyczajowa aresztowała w Teheranie młodą Kurdyjkę Żinę Amini, znaną na świecie pod swoim oficjalnym urzędowym imieniem – Mahsa. (Dyskryminacyjna polityka wobec mniejszości etnicznych uniemożliwia im nazywanie dzieci imionami kurdyjskimi, stąd często imię urzędowe nie jest tym prywatnie używanym). W areszcie Żina zasłabła i niedługo później zmarła w szpitalu. Zdjęcie nieprzytomnej, podłączonej do respiratora dziewczyny ukazało się w jednej z gazet krytycznych wobec sprawującej władzę frakcji konserwatywnej, podpisane wielkim drukiem: „Umoralniła się?”. Tytuł nawiązywał do nazwy policji obyczajowej, którą można przetłumaczyć jako „patrol umoralniający” (gaszt-e erszad). To formacja pilnująca przestrzegania islamskich obyczajów (przede wszystkim noszenia hidżabu) na ulicach miasta, znana ze spektakularnego okrucieństwa wobec zatrzymanych. Właśnie ze względu na tę informację – podaną także w prasie, ale nade wszystko nagłośnioną w internecie – natychmiast uznano, że śmierć Żiny musiała nastąpić w wyniku pobicia. W kraju zawrzało. Na ulice miast wyległy tysiące protestujących, dając początek ruchowi „Kobieta – życie – wolność”. Władze do dziś nie wyjaśniły okoliczności śmierci kobiety. Autorka jej głośnego zdjęcia, dziennikarka Nilufar Hamedi, trafiła za nie do więzienia, w którym nadal oczekuje na proces.

Przez dwa tygodnie najwyższy przywódca Iranu milczał. Protesty przybierały na sile, a wraz z nimi rozwijał się nowy, solidarnościowy język. Już samo hasło, które stało się symbolem ruchu: „kobieta – życie – wolność”, wiele o nim mówi. To historyczny slogan kurdyjski (żin żijan azadi), sięgający doświadczeń tamtejszej partyzantki i walki z ISIS. Chociaż sama Żina była Kurdyjką i to w jej rodzinnych stronach wybuchły największe protesty, uznanie i wzięcie na sztandary jej kurdyjskości przez rodzący się ruch wcale nie było oczywiste. Koncepcja państwa narodowego, konsekwentnie realizowana w Iranie od czasów Rezy Szaha Pahlawiego (1925–1941), zakładała budowanie wspólnoty narodowej opartej na jednym wspólnym języku (perskim) i jednolitej irańsko-perskiej tożsamości. Tak jak wiele innych idei leżących u podstaw nowoczesnego Iranu nie uległa ona zasadniczej zmianie po rewolucji islamskiej. Mniejszości etniczne, stanowiące ok. połowy ludności, są strukturalnie dyskryminowane. Głosy w ich obronie były z reguły nieliczne, choćby z powodu powszechnej obawy o separatystyczne dążenia w prowincjach przez nie zamieszkiwanych. Tę obawę republika islamska podsyca według zasady divide et impera.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się