fbpx
fot. archiwum własne
fot. archiwum własne
Kinga Piotrowiak-Junkiert marzec 2023

Kwestionariusz Stacji Literatura. Kinga Piotrowiak-Junkiert

„Wolę niedopowiedzenie niż taniość szybkiego efektu grozy” – mówi Kinga Piotrowiak-Junkiert.

Artykuł z numeru

Nassim N. Taleb: Jak zwodzi nas przypadek

Czytaj także

Ilustracja: Kasia Kubacha

Kinga Piotrowiak-Junkiert

Me4x0

Stacja: Literatura to miejsce na opowiadania i eseje literackie. Zatrzymujemy się tu dla tych tekstów. Ciekawią nas jednak także ich twórcy, sposób, w jaki pracują, i jak myślą o literaturze, dlatego zadajemy im kilka pytań.

Czego szukasz w literaturze?

Wszystkiego, czego unikam w życiu pozaksiążkowym – wstrząsu, zachłyśnięcia, ale też dużej intensywności, zassania przez fabułę. Nie czytam książek epatujących przemocą, a jeśli muszę, „przewijam” sceny. Rzadko zdarza się, żeby drobiazgowe opisy okrucieństwa lub przemocy były w danej historii niezbędne. Może to kwestia literackich nawyków, może literatury, którą się zajmuję zawodowo. Wolę niedopowiedzenie niż taniość szybkiego efektu grozy.

W jaki sposób pracujesz?

Słyszałam wiele razy od osób piszących zawodowo, że nie wolno przestawać, że trzeba trzymać się rutyny, siadać, choćby po jedno dobre zdanie, że najszybciej rozleniwiają puste dni bez obowiązkowego czasu na pracę, lecz nie jest mi łatwo codziennie uruchamiać machinę. Pracuję zrywami. Kiedy tekst już się wylewa, powstaje w błyskawicznym tempie. Pisze się, oczywiście, sam, często mam wrażenie, że służę tylko do tego, by coś dawno gotowego trafiło na papier. To pewnie to prastare coś na „d”.

Czytaj także

Me4x0

Co najchętniej czytasz?

Najchętniej poezję, teorię opery, literaturę Europy Środkowo-Wschodniej, cały wszechświat ibero, oczywiście literaturę węgierską, żydowską (bardzo szeroko rozumianą), dzienniki, literaturę dziecięcą, atlasy botaniczne i ornitologiczne oraz słowniki. Moja złota drużyna to Herta Müller, Juan Rulfo, Julio Cortázar, Mariana Enriquez. Zachłannie czytam przekłady zaprzyjaźnionych tłumaczy. W książkach szukam mięsistej egzystencji i kunsztu języka. Ostatnie zachwyty to Johnson (w przekładzie Krzysztofa Majera), nowe dzienniki Kafki (które tłumaczył Łukasz Musiał), zoodziennik Patryka Pufelskiego, Zyta Rudzka, Alejandro Zambra.

Jaką funkcję może spełniać / spełnia współcześnie literatura?

Od kilku lat zauważam bardzo wyraźnie, jak literatura przekłada się na zmianę poglądów i jak może wpływać na jakość życia. Prowadzę wykład z komparatystki dla studentów pierwszego roku. To zwykle ludzie przed dwudziestką, wielu dopiero zaczyna dorosłą przygodę z czytaniem. Kiedy pytam ich, co ich oburza lub ekscytuje, staramy się dany temat obczytać. Wiele razy zdarzało się, że osoby nieprzekonane albo bardzo zamknięte zmieniały zdanie o 180 stopni. Literatura mniejszościowa (szeroko rozumiana) staje się w naszych dyskusjach narzędziem do zmiany myślenia o rasie, seksualności, wykluczeniu społecznym. W każdej grupie pojawiają się ludzie, którzy mówią, że gdyby nie ten czy ta pisarka (Baldwin, Solnit, Grupińska, Aleksijewicz, Evaristo i tak bez końca), myśleliby zupełnie inaczej. Czasami nabierają odwagi do mówienia o tym, kim są, czego się o sobie dowiedzieli. W taką literaturę wierzę.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się