fbpx
z Markiem Pielą rozmawia Justyna Siemienowicz, Marcin Sikorski wrzesień 2012

Filologowie vs. teologowie: Co Bóg miał na myśli?

Tłumacz chce, aby jego przekład się podobał, a uczony dąży wyłącznie do poznania prawdy, nawet najmniej atrakcyjnej. Jest to jedno ze źródeł rozbieżności między tym, co można wyczytać z obszernych komentarzy do Biblii, a tym, co można znaleźć w przekładach.

Artykuł z numeru

Jak przekłady zmieniają Biblię?

Jak przekłady zmieniają Biblię?

Czy Bóg stworzył niebo i ziemię?

Tak jest napisane w Biblii.

Trzy lata temu świat obiegła wiadomość, że holenderska badaczka Biblii dowiodła, iż Bóg wcale nie stworzył świata, a jedynie oddzielił niebo od ziemi…

Ellen Van Wolde faktycznie przedstawiła nową interpretację czasownika użytego w pierwszym zdaniu Księgi Rodzaju, jednak bibliści przez te trzy lata dopatrzyli się w jej argumentacji kilku słabości, więc jej twierdzenia pozostały hipotezą. I tak np. zwrócono uwagę, że czasowniki znaczące „oddzielić” wymagają dopełnienia w postaci przyimka „od” (jak w „oddzielić coś od czegoś”) lub „między” (jak w „rozróżniać między czymś a czymś”), a tymczasem czasownik tradycyjnie tłumaczony jako „stworzyć” ani razu z takimi przyimkami w Biblii się nie pojawia. Zauważono też, że tego samego czasownika, co w pierwszym zdaniu Księgi Rodzaju, używa się w innych fragmentach Biblii w kontekstach, w których tłumaczenie „oddzielić” jest niemożliwe, np. prorok Amos (4, 13) powiada, że Bóg „stwarza wiatr”. Chciałbym zapytać prof. Van Wolde, od czego Bóg oddziela wiatr.

Czy sądzi Pan, że usłyszymy jeszcze o podobnych – choć może trudniejszych do obalenia – kontrowersjach związanych z rozumieniem słów Biblii?

Tak. Są pewne słowa czy wyrażenia, które pojawiają się w Biblii rzadko, np. tylko raz lub dwa, a na dodatek niekiedy w niejasnym kontekście. Takie wyrażenia przestały być zrozumiałe dawno temu, wskutek czego kopiści, przepisujący teksty biblijne zanim wynaleziono druk, popełniali właśnie w tych miejscach błędy literowe, co oczywiście jeszcze bardziej utrudniło właściwą interpretację trudnych fragmentów. A wśród nich są i takie, które obrosły w rozmaite interpretacje teologiczne, jak np. fragment, który w Biblii Tysiąclecia (BT) tak przetłumaczono: „niewiasta zatroszczy się o męża” (Jr 31, 22) – dawniejsi egzegeci odnosili te słowa do Matki Bożej i Jej Syna, a dziś uważa się je za niezrozumiałe.

Wielkie odkrycia archeologiczne, których dokonano w XIX i XX w., pomogły zrozumieć wiele wcześniej niejasnych lub błędnie interpretowanych fragmentów Biblii. Odkryto m.in. dużo tekstów w języku ugaryckim, bardzo podobnym do hebrajskiego biblijnego, w którym spisano różne utwory literackie, co prawda nie na cześć Jahwe tylko na cześć Baala. Okazuje się, że teksty te zawierają podobne wyrażenia, co niektóre niejasne fragmenty Biblii. Dzięki temu pewne wersety biblijne jesteśmy dziś w stanie tłumaczyć lepiej niż 100 lat temu. Nie rozwiązano jednak jeszcze wszystkich trudności interpretacyjnych, zatem nie jest wykluczone, że w przyszłości, dzięki nowym odkryciom archeologicznym, zmieni się nasze rozumienie niektórych fragmentów Biblii. Jednak takie rewolucje egzegetyczne będą dotyczyć raczej pojedynczych, rzadko używanych w Biblii wyrażeń, nie zaś całości tekstu biblijnego ani idei czy konceptów często w nim się pojawiających, w kontekstach raczej jednoznacznych, a do takich należy kwestia stworzenia świata przez Boga.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się