Codzienność
Jest serial, w którym nic się nie dzieje. Fabuła toczy się leniwie, nieliczne zwroty akcji budowane są na sprawdzonych chwytach z romansów i oper mydlanych. On kocha ją, ona jego nie, kiedy ona jego tak, to on ją nie i inną tak, a kiedy on tak i ona tak, to on ginie w wypadku samochodowym. Potem ona innego nie, a kiedy ona tak, to inny nie itd. Postaci naszkicowane są prostymi kreskami. Dlatego też aktorzy nie muszą zbyt wiele robić i znakomicie się ze swego zadania wywiązują. Bardzo lubię ten serial. To ponad 50 godzin łagodnej nudy, od której nie można się oderwać.