fbpx
Albert Gorzkowski kwiecień 2013

Convertere vel reverti. Uwagi do przekładów J 20, 11–18

W takiej właśnie chwili dostrzega ona Chrystusa, którego jednak nie rozpoznaje. Jezus zadaje jej pytanie identyczne z tym, które padło z ust aniołów, kiedy zaś słyszy potwierdzenie oddania i miłości

Artykuł z numeru

Czy papież nam zaufa?

Czy papież nam zaufa?

Nie da się ukryć, iż postać Marii Magdaleny aż do drugiej połowy XX  nie miała zbytniego szczęścia w dziejach Kościoła zachodniego: utożsamiona niefortunnie w VI w., za sprawą Grzegorza I Wielkiego[i], z Marią z Betanii, siostrą Marty i Łazarza, pozostawała w świadomości wielu wyznawców jako symbol pokutującej nierządnicy. Jak zauważają Danielle Fouilloux i Ronald Brownrigg, chociaż już Erazm z Rotterdamu i Jacques Lefevre postulowali, by rozróżnić trzy Marie występujące w Nowym Testamencie, to dopiero w 1969 r. oficjalnie Paweł VI sprostował „biblistyczną” pomyłkę i oczyścił Magdalenę z jej „niechlubnej tradycji” [ii], zaś w 1978 r. z rzymskiego brewiarza usunięto bezpodstawne inwokacje o Marii jako wielkiej grzesznicy. Abstrahując jednak od kwestii ewolucji wizerunku tej postaci, warto zwrócić uwagę na swoistą (nie)konsekwencję we współczesnych polskich przekładach słynnej perykopy J 20, 11–18, poświęconej spotkaniu Zmartwychwstałego z Marią Magdaleną. Do tej pory w egzegetycznych analizach koncentrowano się przede wszystkim na wersecie 17 i zwrocie imperatywnym m» mou ¤ptou , oddanym przez św. Hieronima jako noli me tangere,pomijano natomiast dziwnym milczeniem fakt dwukrotnego odwrócenia się Marii stojącej przy grobie, dość niejasny z punktu widzenia całego kontekstu owej sceny biblijnej. Dla porządku przywołajmy ów fragment  tak, jak brzmi on w najbardziej chyba współcześnie znanej i cytowanej translacji na język polski, czyli w piątej edycji Biblii Tysiąclecia:

Maria Magdalena natomiast stała przed grobem, płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?” Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus:Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?” Ona zaś, sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja Go zabiorę”. Jezus rzekł do niej: „Mario!” A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: [Mój] Nauczycielu! Rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: »Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego«”. Poszła Maria Magdalena [i] oznajmiła uczniom: „Widziałam Pana”, i co jej powiedział.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się