Stacja: Literatura to miejsce na opowiadania i eseje literackie. Zatrzymujemy się tu dla tych tekstów. Ciekawią nas jednak także ich twórcy, sposób, w jaki pracują, i jak myślą o literaturze, dlatego zadajemy im kilka pytań.
W jaki sposób pracujesz?
Najpierw dużo czytam. Potem siedzę przy biurku, piję dużo kawy, herbaty i coca-coli, wychodzę na spacery. Huśtam się na krześle.
Co najchętniej ostatnio czytasz?
Pynchona, po nocach, bo mnie wzięło. Z innych rzeczy to pierwszą powieść Jelinek, bo już dwa razy się odbiłem w przeszłości i teraz myślę, że ta książka mnie przed czymś ocali albo w czymś pomoże, albo gdzieś zabierze, albo wzmocni. Miałem też słodki powrót do Bram raju Andrzejewskiego.
Jeszcze Pasożyta Matwiejczuka, nowego Dominika Bielickiego i Program ustroju wolności Winstanleya. A odpowiadam na to pytanie w Bydgoszczy, gdzie przygotowujemy z Grzegorzem Jaremką spektakl inspirowany Cierpieniami młodego Wertera i poza Goethem czytaliśmy też dużo Adama Mickiewicza i Miłosza Biedrzyckiego.
Czego nie wiedziałeś o sobie 10 lat temu?
Odwróciłbym to pytanie na: „Co wiedziałem?”. I było tak, że wiedziałem, że ciągnie mnie do literatury i kina, pisałem recenzje filmowe i robiłem różne standardowe dla 17-letniego chłopaka głupstwa.
Gdybym nie był tym, kim jestem, byłbym?
Trudno mi to sobie wyobrazić. Dosyć szybko podjąłem pewne życiowe kursy, a potem się ich kurczowo trzymałem – chciałem robić to, co robię, i gdybym był kimś innym, robiłbym to inaczej.
Czytaj także
Zabicie Głupka przez Zwyrola
Jacy są twoi bohaterowi życia codziennego?
Dużo mówią, zdrowo jedzą, szybko chodzą, są emocjonalni, czytają Tomaža Šalamuna, oglądają pojebany kontent w internecie i starają się coś z tym wszystkim zrobić.
Którego autora / autorkę chciałbyś przywrócić do życia, by opisał / opisała rzeczywistość?
Chyba wciąż mi nieboszczyki tę rzeczywistość opisują. I to jest w nich fascynujące, więc zostawiłbym ich jako trupy / widma, które widzą przemiany zachodzące w tu i teraz.