fbpx
Bernadeta Prandzioch grudzień 2017

Ból ma posmak rdzy

Jakub Małecki od kilku lat konsekwentnie tworzy prozę unikatową, wyróżniającą się na polskim rynku wydawniczym.

Artykuł z numeru

Czy ludzie są z natury religijni?

Czy ludzie są z natury religijni?

Tym, co go charaktery­zuje jako pisarza, jest niezwykła wrażliwość na z pozoru nieistotne detale, które w rzeczywistości składają się na tkankę życia. Nie historia pisana wielką literą, ale zwyczajne ludzkie losy fascy­nują go najbardziej. Tak samo jest w Rdzy, jego najnowszej powieści, toczącej się dwupłaszczy­znowo – wątek współczesny to opowieść Szymka, nad którym Tośka – jego babcia – przejmuje opiekę po śmierci rodziców. W retrospekcji to historia dzieciństwa i młodości Tośki, przypada­jąca na okołowojenne lata.

Rdza to opowieść o dojrzewaniu, niedopaso­waniu, emocjach, które nie znajdują ujścia, i rozczarowaniach będących nieodzowną częścią ludzkiej egzystencji. To także narracja o strachu, który towarzyszy nam przez całe życie, deter­minując nasze działania. Za sprawą losów Tośki i Szymka Małecki pokazuje, że dzieciństwo nigdy nie jest niewinne, a dorosłość ma w sobie wiele z niedojrzałości. Konfrontacja ze sprawami waż­nymi, takimi jak śmierć, ocalenie, ból czy strata, przychodzi znacznie wcześniej, niż jesteśmy na to gotowi. O ile kiedykolwiek jesteśmy.

Powtarzalność ludzkich losów jest tym, co w książce wybrzmiewa najwyraźniej – cierpimy i kochamy tak samo jak ci, którzy byli przed nami, i ci, którzy przyjdą po nas. Nie znaczy to jednak, że znajomość przeszłości może nas uchronić przed bólem – wprost przeciwnie, często okazuje się ciężarem ponad siły.

Rdza to piękna, emocjonalna opowieść, od której nie sposób się oderwać, choć jest do bólu zwykła i nieskończenie smutna, tak jak zwykłe i smutne potrafi być tylko życie.

Jakub Małecki

Rdza

Wydawnictwo SQN, Kraków 2017, s. 288