fbpx
Michał Pospiszyl Marzec 2015

Krzysztof Pomian i materialistyczna historia czasu

Zgodnie z narracją, którą proponuje Pomian, nowoczesna architektura czasu została zdeterminowana przez XIV-wieczny wynalazek mechanicznego zegara oraz dokonującą się za jego sprawą rewolucję handlową i przemysłową

Artykuł z numeru

Wspólnota

Wspólnota

Zgodnie z narracją, którą proponuje Pomian, nowoczesna architektura czasu została zdeterminowana przez XIV-wieczny wynalazek mechanicznego zegara oraz dokonującą się za jego sprawą rewolucję handlową i przemysłową

 .

Wydany przez słowo / obraz terytoria 30 lat po francuskim oryginale Porządek czasu Krzysztofa Pomiana jest jedną z najciekawszych książek powstałych w ramach Warszawskiej Szkoły Historyków Idei. Autor pisze ją, będąc od kilkunastu lat poza Warszawą (w efekcie wydarzeń marcowych Pomian emigruje w 1972 r. do Paryża), książka ukazuje się po francusku i we francuskim wydawnictwie (w prestiżowej serii Gallimarda redagowanej przez Pomiana wspólnie z Pierre’em Norą), jednakże zarówno jej temat, jak i przyjęta metodologia pozostają wierne ramom teoretycznym przyjmowanym przez warszawskich historyków idei. W tym sensie książka rozwija projekt rozpoczęty jeszcze w Polsce pracami: Przeszłość jako przedmiot wiedzy (złożona do druku w 1967 r., ale w wyniku wydarzeń marcowych zablokowana, wydana w 1992 r.), poświęcona wczesnej nowożytności oraz kształtowanym wówczas w różny sposób pytaniom o czas i historię, oraz Przeszłość jako przedmiot wiary (1968) próbująca odpowiedzieć na podobne kwestie w odniesieniu do średniowiecza.

Chronozofie

Porządek czasu jest w tym kontekście pisany z dużo większym rozmachem. Pomian, nie przyjmując z góry określonych ram czasowych, porusza się od Platona przez Woltera i Kanta po Einsteina i Braudela, analizuje wynalazek mechanicznego zegara, by chwilę potem przyglądać się czasowemu porządkowi wyznaczanemu przez liturgię czy teorię względności. Taki zasób problemów, autorów i dyscyplin może rodzić w pierwszej chwili wrażenie, że mamy do czynienia z autoreferencyjnym popisem erudycji. Choć wielość tematów i dyscyplin z pewnością nie ułatwia lektury, to zaproponowana przez polskiego filozofa siatka pojęciowa nie tylko umożliwia poruszanie się po tak trudnym obszarze, ale z powodzeniem uzasadnia konieczność analizy dokonującej się jednocześnie na polach tak wielu dziedzin.

Głównym przedmiotem książki jest więc historia czasu, i to rozumiana zarówno na poziomie materialnych przemian (tego, co organizuje społeczne pojęcie czasu: czy będą to cykle przyrodnicze, porządek modlitw czy mechanicznie mierzony czas pracy), jak i na poziomie filozofii czasu, a więc jego ujęć ściśle teoretycznych (jak u Arystotelesa, Kanta czy Heideggera). Zanim jednak polski filozof przystąpi do analizy tak rozumianej (zarówno materialistycznej, jak i ideowej) historii, całą pierwszą część książki poświęca czterem rodzajom rozumienia czasu, które nazywa chronozofiami. Tym, co miałoby wyróżniać chronozofie, byłaby możliwość nie tylko rozumienia czasu jako ciągu zdarzeń, ale ujęcia jakiejś logiki zmiany, a tym samym pomyślenia możliwej przyszłości.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się