fbpx
Matei Vișniec, fot. Louis Monier/Rue des Archives/Forum
Andrzej Zawadzki listopad 2020

Świat według Mateia Vișnieca

Wielcy rumuńscy myśliciele i pisarze: Eliade, Cioran i Ionesco, zyskali międzynarodową sławę, kiedy opuścili swój kraj, a ich książki zaczęły ukazywać się po francusku. Podobny los spotkał Mateię Vișnieca, najczęściej granego z żyjących rumuńskich dramatopisarzy, tworzącego w duchu poetyki i filozofii postmodernistycznej.

Artykuł z numeru

Kościół bez Jezusa?

Czytaj także

Andrei Pleşu

Minimalizm etyczny

Matei Vișniec urodził się w roku 1956 w Rădăuţi (po polsku: Radowce), niewielkim dziś (choć mogącym się poszczycić tytułem pierwszej siedziby hospodarów mołdawskich) mieście w północnej Mołdawii. Na uniwersytecie w Bukareszcie studiował filozofię, w tym czasie zaczął też tworzyć poezję. Dla jego rozwoju jako poety szczególne znaczenie miało uczestnictwo w tzw. Cenaclul de luni (Kole poniedziałkowym), założonym i prowadzonym przez znanego literaturoznawcę i krytyka Nicolae Manolescu. Koło to działało od 1977 do 1984 r., gdy władze zabroniły jego spotkań, i miało charakter formacyjny dla całego pokolenia poetów debiutujących w latach 80. XX w., którzy wprowadzili zasadniczą zmianę do obowiązującej wcześniej w rumuńskiej poezji dykcji (swoją drogą, wiele z jej cech można odnaleźć w poezji polskiej nieco później, w latach 90.): „Z wyjątkiem Mircei Dinescu poeci lat 70. byli poważni i ceremonialni, kultywując niekiedy zarówno jałową mistykę poezji przez duże P, jak też bardzo wyrafinowaną technikę językowych kombinacji. Natomiast tym, co od razu rzuca się w oczy w przypadku »standardowej« poezji lat 80., jest swobodna, posunięta aż do intymności oralność ekspresji, ironia i humor, ludyczność – występująca od poziomu gry słów aż po poziom sytuacji »dramatycznych« – narracyjny charakter wierszy, sięgający od drobnych anegdot po prawdziwe powieści wierszem, wreszcie sztuczna wyobraźniowość tekstów, niczym ruchomy obraz zaludnionych przedmiotami i postaciami. Styl »niski«, wywodzący się z kultury popularnej, był równoważony nałożoną nań »komedią literatury«, która wprowadzała metatekstualne, osobliwie zniekształcone echa pochodzące z najbardziej nieoczekiwanych kontekstów literackich i kulturowych. Tradycyjne opozycje natura / kultura, realne / wyobraźniowe, epickie / liryczne ulegały zniesieniu w spektaklu totalnym, w jakiejś zmysłowo-intelektualnej feerii, która pozwalała odkryć fundamentalną przyjemność lektury. Nie patetyczny wstrząs, lecz kaskady wyzwalającego śmiechu były nagrodą za udane czytania w tym kręgu. Poezja spod znaku Cenaclul de luni wprowadziła »nową wrażliwość«, którą początkowo określały raczej pewne szablony i korpus tekstów niż poważny zamysł teoretyczny” (M. Cărtărescu, Postmodernismul românesc, București 1999, s. 371).

Cenaclul de luni oraz koło Junimea z patronem w osobie krytyka Ovidiu Crohmălniceanu, skupiające głównie prozaików, były najważniejszymi środowiskami, w których kształtowali się tzw. optzeciști. Takim terminem określa się w rumuńskiej krytyce pokolenie, które weszło na scenę literacką w ósmej dekadzie ubiegłego stulecia (rum. anii optzeci, lata 80.) i jest kojarzone w swych zarysach zasadniczych z postmodernizmem. Jednym z jego najbardziej znanych przedstawicieli jest cytowany wcześniej poeta i prozaik, a także krytyk i teoretyk literatury Mircea Cărtărescu.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się