fbpx
Krzysztof Marciniak

Kompletny brak wyobraźni

Mogę w wyobraźni pogłaskać Giewont, polizać go po szczycie i wziąć go na ręce jak niemowlę, ale nie zamajaczy mi w głowie nawet mglisty zarys jego grani. Mam afantazję.

Krzysztof Marciniak, Agata Klichowska

Przeuszone w tłumaczeniu

By zachować w języku onomatopeje, należałoby je wpisać na listę dźwiękowych terminów zagrożonych. Ich ochronie może służyć praktyka echotłumaczenia i pisarstwo traktujące o dźwięku, a szerzej – mówienie o tym, co słyszymy, i świadome malowanie pejzaży dźwiękowych w literaturze.

Krzysztof Marciniak

Dźwiękopisarstwo

Jak brzmi cisza snująca się po zaułkach średniowiecznego miasta? Jaka cisza zalega w „pokoju ciszy”, przez który rocznie przewija się 70 tys. turystów? Jaka wypełnia dziś pracownię noblisty, który niegdyś poświęcił wiersz swej ulubionej maszynie do pisania?

Krzysztof Marciniak

Bieg z zamkniętymi oczami

Konwencjonalne formy użytkowania plaży szybko mnie nudzą. Zaprojektowałem więc warsztaty ze słuchania szumu, które proponuję plażowiczom. Tłumaczę im, że dla mnie szum oceanu jest muzyką, a ocean – największym i najbogatszym w brzmienia instrumentem muzycznym na Ziemi.

Krzysztof Marciniak

Instrukcja obsługi ciszy nocnej

Cisza w bibliotece, cisza poprzedzająca brawa, cisza na leżakowanie w przedszkolu, cisza w trakcie egzaminu maturalnego, minuta ciszy na stadionie, cisza w nocnym autobusie międzymiastowym, cisza w rezerwacie przyrody. Cisza, czyli właściwie co? Albo brak czego? Gdzie? Kiedy? Dla kogo? W jakim celu? Według czyich kryteriów?

Krzysztof Marciniak

Pięć ćwiczeń z kształcenia słuchu

Czy poruszając się w tłumie z zatkanymi uszami, potrafisz poczuć się bezpiecznie? Jakie masz wrażenia, odtykając uszy po pięciu minutach, kwadransie, godzinie, pięciu godzinach? Do czego w ogóle potrzebne są nam uszy? Nawet nie-słuchając, możemy dowiedzieć się bardzo wiele o własnym słyszeniu.

Krzysztof Marciniak

Warszawski muzykolog, krytyk, ekolog akustyczny. Członek kolektywu redakcyjnego magazynu o muzyce współczesnej „Glissando”. Przełożył „Strojenie świata” R. Murraya Schafera, teraz marzy o kolektywie rolniczym i hektarze ekologicznego zboża.