fbpx
Fot. Wojciech Karliński
Barbara Sadurska grudzień 2019

Śmierć wrogom ojczyzny

W Stacji: Literatura prezentujemy nowe opowiadanie Barbary Sadurskiej. Tekst do przeczytania w papierowym wydaniu miesięcznika „Znak”.

Artykuł z numeru

Wierzę, wątpię, odchodzę

Wierzę, wątpię, odchodzę

Barbara Sadurska skończyła prawo i polonistykę na UJ. Debiutowała zbiorem opowiadań Mapa (Nisza, 2019). Mieszka w Krakowie.

W najnowszym opowiadaniu pisze:

„Ziemia zadrżała i szyby runęły na podłogę. Potem nastąpił huk eksplozji. Zgasło światło. Cisza. W głowie zapętlił mi się motyw z Gwiezdnych wojen. Po kilku sekundach odezwały się syreny. Białe wirujące światło. Ciemno. Jasno. Ciemno. Na ulicy strzały. Jasno. Ciemno.

Pogotowie na sygnale. Jasno.

Kolejny wybuch.

– Uciekniesz. Przejdziesz przez granicę. Ludzie po drugiej stronie są tacy sami jak my. – Jasno. Ciemno. – Dołączę do was za kilka dni. Idź – mówię i w to nie wierzę. Otwieram drzwi. Przez moment nic nie widzę. Kurz, dym.

– Jestem ratownikiem me… – słyszę swój głos, jakby przebijał się przez Gwiezdne wojny. Jakaś część mnie wie, że zbiegasz do piwnicy, w ramionach tulisz naszego syna. I jednocześnie czuję potworny ból w klatce piersiowej. Mam otwarte oczy i widzę swoje ciało skulone na półpiętrze, i widzę krew, i jako ratownik wiem, co się stało, ale nic nie rozumiem. Nie powinienem leżeć na półpiętrze, to droga ewakuacyjna – myślę – lecz nikogo tu nie ma. A ty? Gdzie jesteś?”.