fbpx
Marcin Cielecki

Długi marsz

Jak długo trwał przemarsz Janusza Korczaka, Stefani Wilczyńskiej i dzieci z ul. Siennej na Umschlagplatz? Dwie czy cztery godziny?

Marcin Cielecki

Proszę o minutę ciszy

Językiem ciszy jest obraz. Wiedzieli o tym Edward Hopper, Caspar Friedrich i mistrzowie holenderscy.

Marcin Cielecki

Wypracowania czasów wojny

W wypracowaniu możesz napisać „niemcy” małą literą i pani od języka polskiego nie uzna tego za błąd. Jest rok 1946 i dzieci piszą zadane wypracowania.

Marcin Cielecki

Atramentowe piętno

Lale Sokołow trafia do Auschwitz w wieku  26 lat. Zostaje tatuażystą, nanosi znienawidzone numery na ludzkie ciała. Któregoś dnia tatuuje młodą kobietę, w której momentalnie się zakochuje.

Marcin Cielecki

Przekroczyć mgłę pamięci

Ma 19 lat, gdy trafia do Auschwitz. Dorosłość to kolejne obozy koncentracyjne. W sumie będzie ich trzy: Auschwitz, Ravensbruck, Neüstadt-Glewe. Przeżyła marsz śmierci oraz eksperymenty paramedyczne. Zofia Posmysz, wtedy numer obozowy 7566, dziś dziennikarka Polskiego Radia, promieniująca życiową energią, autorka kilku książek.

Marcin Cielecki

Myśleć Szekspirem

Gdy opada kurtyna, bohaterowie komedii greckiej zostają zdemaskowani – publiczność się śmieje, aktorzy płaczą. Bohaterowie komedii chrześcijańskiej uzyskują przebaczenie – wspólnie śmieją się publiczność i aktorzy.

Marcin Cielecki

Niepojęty świat obozów zagłady

W zbiorowej pamięci obóz w Auschwitz i Holokaust stały się jednym. Obozy koncentracyjne to jednak nie tylko eksterminacja Żydów, Polaków, Rosjan, Cyganów. „Ów system zawsze krył w sobie coś więcej” – pisze w Historii nazistowskich obozów koncentracyjnych Nikolaus Wachsmann i jest to jedno z najbardziej frapujących zdań w książce.

Marcin Cielecki

Zapomniany apologeta

Setianie uważają, że Jezus narodził się z Dziewicy, a dopiero później zstąpił na niego Chrystus. Sam zaś Chrystus często przybierał postać węża i wcis- kał się do łona Maryi, stąd mamy poskręcane wnętrzności. Askoduci utrzymują, że zbawienie jest poznaniem, dlatego rytuał chrztu nie ma większego sensu. Donatyści tak bardzo pragną męczeństwa, że zmuszają napotkanych ludzi, aby zadali im śmierć. Nowacjanie uznają, że ci którzy wyparli się wiary – choćby później żałowali – nie dostąpią zbawienia. Czternastianie utrzymują uparcie, że Pascha przypada 14. dnia miesiąca…

Marcin Cielecki

Lustereczko, powiedz przecie…

Jean-Louis Vullierme stwierdza dobitnie, że dysponujemy zdecydowanie zbyt prostym równaniem: „nazizm = antysemityzm + traktat wersalski”.

Marcin Cielecki

Niespełnienie

Podstawowym pytaniem apokalipsy jest: „kiedy?”, a zaraz za nim pada odpowiedź: „niebawem”.

Marcin Cielecki

Tybetański spokój

Colin Thubron pisze jedną z najciekawszych książek drogi. U jej podstaw leży uniwersalny obraz wędrówki żywego ze zmarłym, śladem Orfeusza i Eurydyki, Dantego i Beatrycze. Pożegnanie matki jest w przypadku podróżnika przygotowaniem do własnej śmierci.

Marcin Cielecki

Reguła życia

Benedykt napisał swoją regułę dla, jak to mądrze określił, początkujących. Wil Derkse, świecki oblat, komentuje to w nie mniej wspaniały sposób: „Mamy wyłącznie tę regułę dla początkujących”. Żadnemu z powołań – małżeńskiemu czy duchownemu – nie jest łatwiej, a dostęp do Boga jest taki sam.

Marcin Cielecki

Księga Miasta

Ta myśl o. Pierre-Marie Delfieux zaskakuje: miasto jako miejsce biblijne, miejsce spotkania z Bogiem. Zatem nie pustynia, ulubiony bezkres pustelników i demonów, i nie klasztor położony na odludziu, próbujący w ten sposób urzeczywistnić utracony raj.

Marcin Cielecki

Wyjmując drzazgi, pielęgnując rany

Te dwa obrazy nie dają spokoju: lekko uśmiechnięty Budda medytujący na kwiecie lotosu i wykrzywiona twarz Jezusa skazanego na śmierć. W tle inne obrazy, cierpliwie dostarczane przez media – ciała, stosy ciał, tragedia na Haiti, rocznica wyzwolenia Auschwitz… Jest zima, z trudem wyszarpuję nogi z kolejnej zaspy. Udaję, że to skupienie wymaga ode mnie spuszczonego wzroku i opuszczenia głowy. Tak naprawdę nie mam siły, aby zadać pytania. Nie mam odwagi, aby próbować udzielić odpowiedzi.

Marcin Cielecki

Raport z utajonego miasta

Były „trzy Warszawy”. Pierwsza to Warszawa właściwa, zaangażowana, heroiczna, walcząca albo rwąca się do walki. Jej liczebność oceniano na 25 procent ludności miasta. Znacznie większa, bo obejmująca aż 70 procent, była „Warszawa państwa Kowalskich” – bierna, pogrążona w stagnacji, za jedyne pragnienie mająca przeżycie wojny. I wreszcie trzecia, haniebna Warszawa, z populacją 5-procentową. Jej mieszkańcy odnaleźli się w nowej sytuacji, ich życie – towarzyskie, finansowe, a nawet kulinarne (w obfitującej w niedostatek stolicy!) – rozwijało się w najlepsze. Dla nich koniec wojny oznaczał koniec wszystkiego.

Marcin Cielecki

Poeta i eseista. Autor Miasta wewnętrznego oraz Ostatniego Królestwa. Publikował m.in. na łamach „Toposu”, „Twórczości”, „Znaku”, „Więzi”, „W Drodze”.