fbpx
Siarhej Chareuski Wrzesień 2014

Radzieccy, ale tutejsi

Do dziś większość Białorusinów nie wyobraża sobie, jak powinniśmy ułożyć życie we własnym już kraju. Nie poczuliśmy granic własnej podmiotowości. Białoruś buduje swoją tożsamość narodową, kompilując wyłącznie mity powojennego okresu radzieckiego.

Artykuł z numeru

Imperialne oblicze Rosjan

Imperialne oblicze Rosjan

Wydarzenia na Ukrainie po raz nie wiedzieć już który sprowokowały społeczeństwo białoruskie do rozmów o własnej tożsamości. Tym razem dyskusję inspirowały władze, co zaskoczyło wielu z nas – podobnie jak nieoczekiwanie twarde i konsekwentne stanowisko Łukaszenki w kwestii niepodzielności Ukrainy, a także niełatwy a przyjacielski dialog, jaki prowadził prezydent z ukraińskimi przywódcami, w czasie gdy rosyjskie media przedstawiały ich jako niemal wysłanników piekieł. Warto też zauważyć, że retoryka państwowych mediów białoruskich radykalnie różni się od pozycji większości mediów kremlowskich – dominuje współczucie i, jak i wcześniej, braterstwo.

Białorusini bardzo się zmienili po wybuchu w Czarnobylu. I potem, jeszcze raz – za Łukaszenki. Od tożsamości białoruskiej z 1907 r., kiedy białoruskość w imperium stała się wreszcie legalna, dzielą nas już epoki. Dziś, w ciągu ostatnich 20 lat, z naszej nowej tożsamości ulotniły się wielkie obszary klasycznej tradycji narodowej. Obecnie politonim „społeczeństwo Republiki Białoruś” jest decydującym punktem odniesienia dla większości z nas. I jest nam z tym łatwiej niż Rosjanom czy Ukraińcom: nasze mniejszości narodowe nie są autochtoniczne, nigdzie nie stanowią większości lokalnej ani kulturowej i w odróżnieniu od nas zostały niemal zniszczone jeszcze za czasów radzieckich. Teraz zaś niszczeją jeszcze szybciej. Naród białoruski staje się coraz bardziej homogeniczny, monolityczny – w obyczajach, w stosunku do państwowości czy wreszcie do kultury.

Współcześni Białorusini dawno już wyzbyli się uczuć, które jeszcze ćwierć wieku temu determinowały nasz klimat społeczno-kulturowy. Kiedyś w miastach różnice pomiędzy ludnością miejską a napływową, wiejską prowokowały rozmaite konflikty psychologiczne, dziś zjawisko to jest właściwie niezauważalne. Podobnie niezauważalna stała się różnica pomiędzy ludnością z regionów zachodnich i wschodnich. W ostatnim ćwierćwieczu odeszło pokolenie zachodnich Białorusinów, nosicieli nieradzieckiej etyki pracy oraz kultury społecznej i religijnej. Z drugiej strony, kołchozowy styl życia jest bardziej akceptowalny tam, gdzie pozostały potężne kołchozy, tzn. na zachodniej Białorusi. Również sytuacja wyznaniowa stabilizuje się i wyrównuje na większości terytorium kraju. Dzisiejszy naród białoruski ma stosunkowo ubogi zestaw wspólnych tradycji, brak mu też dawnego wspólnego światopoglądu; wiele elementów naszej tradycyjnej kultury, różnic regionalnych i subodetnicznych uległo rozmyciu – sposób gospodarowania, mieszkania, kuchnia i wreszcie kultura wciąż się unifikują.

Najnowsza tożsamość białoruska formowała się w warunkach aktywnej urbanizacji i niszczenia wiejskiej mentalności. Białoruś stała się krajem zurbanizowanym nagle i niespodziewanie, w ciągu jednej dekady: od spisu powszechnego w 1970 r. do spisu w 1979 r.; w tym okresie udział ludności miejskiej wzrósł z 43,3% do 54,9%, a w kolejnej dekadzie już absolutna większość Białorusinów mieszkała w miastach – 65,4% według spisu z 1989 r. Nowe, szybko rosnące miasta, ich pejzaż i styl życia to warunki, w których formowały się młody naród białoruski i jego nowoczesna tożsamość. Uwidaczniały się tutaj konflikty nie tylko międzyetniczne, ale też lokalne, specyficzne dla poszczególnych regionów Białorusi; ludzie ze wsi błyskawicznie porzucali tradycyjne obyczaje i właściwą sobie psychologię. Władze BSRR na wszelkie sposoby inspirowały rozwój kultury, tworząc ośrodki kulturalne i rozbudowując system edukacji. Priorytetem było intensywne zaspokajanie potrzeb kulturalnych i społecznych obywateli Białorusi. Zadanie to realizowano m.in. poprzez masowe budowanie domów kultury, klubów i kin, które zaczęły dominować w krajobrazie miejskim niewielkich miejscowości, zastępując wcześniejszą dominantę w postaci świątyń; w dużych ośrodkach miejskich i centrach administracyjnych powstawały teatry i pałace kultury.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się