fbpx
fot. Mike Swigunski/ źródło: Unsplash
Northrop Frye grudzień 2010

Skok w ciemność

Prawdziwym miejscem spotkania chrześcijaństwa i reszty świata, miejscem symbolizowanym przez Boże Narodzenie jest nadzieja. Nadzieja bez miłości nie daje owoców, podobnie jak wiara bez nadziei prowadzi do nietolerancji. Ale to nadzieja oddziela tych, którzy widzą skok w ciemność jako koniec rzeczy, od tych, którzy postrzegają go jako nowy początek.

Artykuł z numeru

Świętowanie. Rytuał czy rutyna?

Czytaj także

Dobrosław Kot

Świętowania

W rozdziale osiemnastym Księgi Mądrości, od wersetu czternastego do szesnastego, czytamy:

 

Gdy głęboka cisza zalegała wszystko,

a noc w swoim biegu dosięgała połowy,

wszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy,

jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz,

jak srogi wojownik runęło pośrodku zatraconej ziemi.

I stanąwszy, napełniło wszystko śmiercią:

nieba sięgało i stało na ziemi.

 

Oczywiście powinienem zacząć od wyjaśnienia, dlaczego wybrałem tak osobliwy tekst jako początek kazania adwentowego. Księga Mądrości rozpoczyna się rozważaniem na temat wiedzy o świecie rządzonym przez Boga, która jest udziałem mędrca. W dalszych jednak częściach księgi mądrość ukazywana jest coraz bardziej jako coś egzystencjalnego, coś, co działa i wpływa na historię, nadając jej zazwyczaj rewolucyjny kierunek. Przedstawiona tu koncepcja mądrości, podobnie jak w innych księgach mądrościowych należących do tradycji hebrajskiej, zmienia swą postać: pierwotnie ukazana jako Sophia przechodzi w Logos, rozumienie obiektywnej rzeczywistości zmienia się w doświadczenie boskiej siły wkraczającej w świat i przemieniającej go. Dalsza część księgi jest alegorycznym komentarzem do wyjścia z Egiptu – z punktu widzenia autora kluczowego zdarzenia w historii. Tekst odnosi się do faktów ściśle z nim powiązanych: święta Paschy, śmierci pierworodnych w rodzinach egipskich i ostatecznego pożegnania Izraela z Egiptem. Ewangelie również przedstawiają życie Chrystusa w nawiązaniu do tej historii: Jego narodziny odzwierciedlają narodziny Mojżesza, Jego chrzest – przejście przez Morze Czerwone, etc. Dlatego też cytowany tekst ze wszystkich poprzedzających Nowy Testament najbliższy jest słynnemu fragmentowi Ewangelii według świętego Łukasza o narodzeniu Jezusa: „W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą” (Łk 2,8).

Oczywiście łagodny, idylliczny, sielankowy opis Łukasza, który zdobył naszą wyobraźnię i podbił nasze serca, pobrzmiewa zupełnie innym tonem, niż tekst, który właśnie odczytałem. Chrześcijańscy poeci – tak bardzo ceniący czas pokoju pod panowaniem Oktawiana Augusta, kiedy bramy świątyni Janusa były zamknięte, oznajmiając zawieszenie działań wojennych w chwili narodzin Księcia Pokoju – poszli w ślady świętego Łukasza otaczając narodziny Chrystusa atmosferą cichej spokojności. Istnieją też jednak inne wersje opisu narodzenia Chrystusa, które przypominają, że Słowo Boże jest mieczem tak samo, jak narzędziem pokoju, że dzieli rodziny i niszczy królestwa. W Nowym Testamencie znajdujemy trzy opisy narodzenia Mesjasza. Pierwszy – u świętego Mateusza, który pisze o mędrcach ze Wschodu, drugi – u świętego Łukasza, który wprowadza postaci pasterzy i trzeci, być może najwcześniejszy ze wszystkich, znajdujący się w dwunastym rozdziale Apokalipsy świętego Jana, który przedstawia przerażoną Niewiastę rodzącą Mesjasza na pustyni i Smoka stojącego obok, gotowego pożreć dziecko, kiedy tylko przyjdzie na świat.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się