fbpx
fot. STR/EPA/PAP
Damian Żuchowski, Błażej Popławski marzec 2017

Krew Papuasów

W państwie, w którym mieszka najwięcej muzułmanów na świecie, od ponad półwiecza trwa ludobójstwo, którego ofiarą pada mniejszość etniczna i religijna. A świat milczy, legitymizując tym samym politykę indonezyjskiej administracji wobec Papuasów.

Artykuł z numeru

Świat chce sprawiedliwości, nie zbawienia

Świat chce sprawiedliwości, nie zbawienia

Benny Wenda urodził się w 1975 r. w wiosce Pyramid, w górskiej części Papui Zachodniej. Dzieciństwo spędzał jak wszyscy jego rówieśnicy z plemienia Lani, większość czasu poświęcając na prace w położonym nieopodal domu ogrodzie. Pamiętny rok 1977 zmienił ten świat na zawsze. W dolinie Baliem pojawili się indonezyjscy żołnierze. Codziennie dochodziło do pobić Papuasów, grabieży ich mienia, brutalnych gwałtów. Benny był świadkiem wielu bestialstw dokonywanych przez armię. Widział śmierć swojego kuzyna – dwuletniego chłopca, któremu żołnierze połamali kręgosłup na oczach matki. Widział gwałty, tortury, okaleczenia zadawane jego bliskim. Aktów tych dokonywano najczęściej publicznie – by pohańbić ofiarę i zastraszyć wspólnotę.

Doświadczywszy przemocy, rasizmu i ekonomicznego wyzysku, współplemieńcy Benny’ego wszczęli bunt. W rewanżu indonezyjskie siły powietrzne zbombardowały wioski Lani, paląc domy, niszcząc zbiory żywności i miejsca praktyk religijnych.

Wielu członków rodziny Wendów zginęło. Benny również ucierpiał w tych atakach: został ranny w nogę, do dziś lekko utyka. Jego rodzina przez kolejne lata wraz z tysiącami innych papuaskich górali ukrywała się w lesie. Życie nie było łatwe, brakowało żywności, a ataki Indonezyjczyków nie ustawały. Po wielu latach rodzina Benny’ego opuściła dżunglę. Benny rozpoczął naukę w szkole. Edukacja była całkowicie zindoktrynowana i podporządkowana indonezyjskiej ideologii narodowej. Benny okazał się jednym z nielicznych Papuasów w szkole. Jako jeden z niewielu uczniów nie wyznawał islamu. Młodzi Indonezyjczycy nazywali go prymitywem i brudasem. W trakcie studiów Wenda długie godziny spędzał w bibliotece. Poszukiwał wiadomości na temat historii i kultury Papui Zachodniej, lecz dostępne podręczniki pomijały te wątki. Wkrótce zaangażował się w ruch studencki jednoczący Papuasów. W przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników odrzucił ideę walki zbrojnej z indonezyjską kolonizacją, wierząc w pokojowy ruch niepodległościowy, który rozkwitł po upadku reżimu Suharto. Wenda stał się liderem DEMMAK, stowarzyszenia panplemiennego, które, będąc zwolennikiem suwerenności Papui Zachodniej, odrzucało nadaną przez Dżakartę tzw. specjalną autonomię. Celem DEMMAK była pełna niepodległość Papui.

DEMMAK znalazło się na celowniku indonezyjskich służb. Pokojowe demonstracje brutalnie pacyfikowano. Wenda został zatrzymany 6 czerwca 2002 r. Przetrzymywano go w odosobnieniu bez wyroku sądu, bito, torturowano i zastraszano. Groziło mu 25 lat pozbawienia wolności. Zdołał uciec z więzienia. Przekroczył granicę z Papuą-Nową Gwineą, a następnie, przy wsparciu europejskich organizacji pozarządowych, udał się do Wielkiej Brytanii, gdzie przyznano mu azyl polityczny.

Benny Wenda zaangażował się w kampanię mającą na celu uświadomienie społeczności międzynarodowej dramatu, którego od dekad doświadczają papuascy mieszkańcy Indonezji. W 2004 r. założył organizację Free West Papua Campaign. W ramach swojej działalności odwiedzał nie tylko państwa europejskie, ale również Gujanę, Karaiby, Senegal, RPA, Ghanę, Stany Zjednoczone, Australię i kraje Pacyfiku.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się