fbpx
Magdalena Trzebuniak grudzień 2008

Prawa człowieka i wartości azjatyckie

Sześćdziesiąta rocznica uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka skłania do refleksji nad kondycją przestrzegania zawartych w niej praw na całym świecie, a nie tylko w państwach zachodnich. W odchodzącym już roku, roku Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, oczy społeczności międzynarodowej zwrócone były w kierunku Chińskiej Republiki Ludowej – obserwowano przygotowania, dyskutowano o sytuacji w Tybecie, krytykowano komunistyczny reżim i protestowano przeciwko niemu na całym globie.

Artykuł z numeru

Prawa człowieka. Zawieszone do odwołania?

Pytanie o słuszność przyznania organizacji Olimpiady państwu łamiącemu podstawowe prawa człowieka stawiały sobie nie tylko znane postaci, politycy i sportowcy, ale także zwykli ludzie, którzy ze światową polityką oraz sportem mają kontakt jedynie dzięki telewizji, radiu czy prasie. Skąd taka skala zainteresowania tą kwestią? Być może to jedynie efekt medialnego szumu wokół Igrzysk, ale może to coś więcej, na przykład wynik upowszechnienia się idei praw człowieka, praw gwarantujących podstawową wartość – poszanowanie godności ludzkiej. Bez wątpienia jest to jednak dobry moment do zastanowienia się nad możliwością pogodzenia uniwersalnych praw człowieka z wartościami azjatyckimi, charakterystycznymi nie tylko dla społeczeństwa Chińskiej Republiki Ludowej, ale także Birmy (Myanmar), Laosu, Japonii, Kambodży, Singapuru, Wietnamu, Tajlandii, Tajwanu i Korei Północnej oraz Południowej.

Wartości azjatyckie ukształtowały się pod wpływem kultury, myśli filozoficznej (zgłasza buddyzmu, konfucjanizmu oraz taoizmu), ale także warunków geograficznych tego regionu świata. Starożytna cywilizacja chińska, podobnie jak inne kultury antyczne, zbudowała swoją myśl w oparciu o obserwację zjawisk natury[1]. Przewidywalność przemian w świecie sprawiła, że wszechświat postrzegano jako zrozumiały i poukładany system, który tworzy sieć różnorakich relacji, będących zarazem odzwierciedleniem całości[2]. Porządek ten znajdował swoje odbicie w życiu ludzi, ale także państwa. Konfucjusz za fundament społeczeństwa uważał rodzinę, której członków łączyły hierarchiczne zależności: syna od ojca, żony od męża, młodszego od starszego brata. Rozwijały się one w relacje społeczne: między władcą a urzędnikiem oraz pomiędzy przyjaciółmi[3], stanowiąc gwarancję stabilności i ładu. Można zatem stwierdzić, że w oparciu o zespół obowiązków opartych na systemie hierarchii społecznej, wytworzyła się etykieta, obrzęd, który wywarł ogromny wpływ na życie ludzi – porządkując je i wyznaczając każdemu określone miejsce w dowolnej sytuacji.

Upływ czasu oczywiście wpłynął na kształt wartości ważnych dla społeczeństw azjatyckich, jednak nie osłabił znaczenia i wpływu na ich funkcjonowanie. Na przykład poszanowanie dla autorytetów sprawia, że za niedopuszczalne uznaje się krytykowanie publicznie przywódców państwowych[4].Natomiast inne najczęściej wymieniane wartości azjatyckie to: wartości rodzinne, uznanie dla ciężkiej pracy, wykształcenie oraz przedkładanie dobra społecznego nad indywidualne[5]. Chętnie sięgają po nie przywódcy państw Azji, ale nie dla nich samych, lecz po to, aby przeciwstawić je zachodniemu indywidualizmowi oraz temu, co z sobą niesie kultura zachodnia. Mark Thomson przedstawia taką właśnie krytykę zachodniej cywilizacji, jako możliwość przetrwania dla wartości azjatyckich. Ma ona spełniać trzy funkcje: po pierwsze nadawać sens kulturowemu partykularyzmowi (modernizacja jako coś innego niż westernizacja), po drugie ukazywać demokrację jako coś zachodniego, czyli obcego, a po trzecie stawiać kulturę nad cywilizacją, a tym samym umacniać własną tożsamość[6]. Thompson wyróżnia w tym kontekście dwa rodzaje wartości azjatyckich: rozwojowe i post-rozwojowe. W pierwszym znaczeniu bazują one na założeniu, że dopóki zysk jest osiągany, dopóty demokracja stanowi zbędny luksus. Taka charakterystyka uwzględnia ciężką, zespołową pracę oraz dyscyplinę. Jednocześnie wartości azjatyckie są propagowane w krajach, gdzie wysoki standard życia został osiągnięty (post-rozwojowe wartości azjatyckie), pomagają one wówczas tłumaczyć nieprzestrzeganie praw człowieka. Takie ujęcie to nie przeciwstawienie Azji Zachodowi, ale raczej autorytaryzmu demokracji[7].

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się