fbpx
z Markiem Nowakiem OP rozmawia Jakub Drath Kwiecień 2015

Bracia i ojcowie

Swego czasu przeżyłem duże zaskoczenie, czytając książkę Cywilizacja żydowska Feliksa Konecznego. Odnosząc się do oskarżeń o mord rytualny, stwierdzał, że nie rozumie, dlaczego Kościół wydawał orzeczenia zakazujące ich rozpowszechniania. A kiedy już zupełnie brakowało mu argumentów, próbował przekonywać, iż nie da się udowodnić, że nie istnieje taka sekta żydowska, która czegoś takiego dokonuje.

Artykuł z numeru

Bracia i wrogowie. Antysemityzm katolików.

Bracia i wrogowie. Antysemityzm katolików.

Czy antyjudaizm to rodzaj antysemityzmu?

W literaturze można się spotkać z rozróżnieniami, które wskazują na antysemityzm „tradycyjny”, odnoszący się do religii, oraz „nowoczesny”, przypisujący Żydom negatywne oddziaływanie na społeczeństwo, świat wartości, ekonomię czy społeczność narodową. Niekiedy przyjmuje on postać rasizmu. Antyjudaizm to niechęć do Żydów, która jest umotywowana przede wszystkim tym, że są oni wierni swojej religii. Podobnie jak inne „anty-izmy”, opiera się na nieodpowiedzialnych generalizacjach, często motywowanych złą wolą. A takie zawsze niosą ze sobą wielkie zło, nawet jeśli nie zawsze prowadzą do wybijania szyb w witrynach sklepów czy do innych form otwartej przemocy.

Lektura dokumentów dialogu ostatnich dziesięcioleci pomaga wskazać całą listę takich krzywdzących stwierdzeń.

Można tu wymienić choćby zanegowany przez Kościół pogląd, że Bóg rzekomo miał przekląć i odrzucić Żydów, a także przedstawianie ich wyłącznie w znaczeniu nieprzyjaciół Jezusa i obarczanie wszystkich Żydów odpowiedzialnością za Jego mękę i śmierć. Co istotne, Urząd Nauczycielski Kościoła sprzeciwia się zarówno rozciąganiu winy osobistej na wszystkich żyjących wówczas Żydów, jak i poglądowi, jakoby winę tę ponosili także Żydzi nam współcześni. To przenoszenie odpowiedzialności jest sprzeczne z biblijnymi pryncypiami, nawet jeśli jego zwolennicy powołują się na werset z Ewangelii według św. Mateusza: „Krew jego na nas i na dzieci nasze”. Ogólnie rzecz ujmując, u podstaw antyjudaizmu jest zawarta, przynajmniej zakładana implicite, teologia negująca jedność, od której zaczyna się pkt 4. Nostra aetate. Odrzucenie i brak tolerancji, które w przeszłości nierzadko prowadziły do prześladowań czy wypędzeń, mają u swoich podstaw właśnie negowanie łączącej nas więzi.

Tymczasem słowa o „starszych braciach”, które – jak się wydawało – miały pozostać zapamiętane jako element naszego dziedzictwa po Janie Pawle II, są coraz częściej kwestionowane i bagatelizowane.

Kwestionowanie tego sformułowania przede wszystkim nijak ma się do faktów, ponieważ w nauczaniu Jana Pawła II, już bez tych niuansów, na które powołują się krytycy, występowało wielokrotnie, choćby w książce Przekroczyć próg nadziei. Można je znaleźć także u papieża Franciszka. Chciałbym tu wspomnieć o bardzo specyficznej reinterpretacji tego określenia, której dokonał papież Benedykt XVI. To bardzo ważny i cenny wkład, ponieważ określenie „starsi bracia” wywoływało pewien dystans wśród niektórych Żydów. Przyczyna leży w tym, że zazwyczaj to młodsi bracia byli wybierani przez Boga. I właśnie papież Benedykt XVI w jednej ze swoich wypowiedzi, nawiązując do problemu Jakuba i Ezawa, stwierdził, że woli nazywać Żydów ojcami w wierze. Że to będzie sformułowanie, które nie pociaga za sobą skojarzenia z odrzuconym Ezawem.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się