fbpx
Marcin Polak czerwiec 2012

Hermeneutyka radykalna

Źródeł hermeneutyki radykalnej poszukuje Vattimo nie tylko w filozofii, ale także w religii, a dokładniej w kenosis (zniżeniu, osłabieniu) Chrystusa jako wydarzeniu założycielskim europejskiego nihilizmu.

Artykuł z numeru

Jak pamiętamy o Żydach?

Jak pamiętamy o Żydach?

Propozycja filozoficzna Gianniego Vattimo zawarta w książce Poza interpretacją. O znaczeniu hermeneutyki dla filozofii jest intrygująca i nowatorska. Autor eksponuje własny sposób rozumienia hermeneutyki, który rozwija po linii wyznaczonej przez cztery postacie: Jezusa Chrystusa, Fryderyka Nietzschego, Martina Heideggera i Hansa-Georga Gadamera (incydentalnie pojawiają się także odniesienia do Diltheya, Pareysona, Rorty’ego, Habermasa, Lévinasa i Derridy). Wymienienie Jezusa Chrystusa w towarzystwie nihilistycznych filozofów wygląda na osobliwość. I na tym właśnie polega wyjątkowość Vattimo, który źródeł hermeneutyki radykalnej poszukuje nie tylko w filozofii, ale także w religii, a dokładniej w kenosis(zniżeniu, osłabieniu) Chrystusa, będącym, zdaniem włoskiego filozofa, wydarzeniem założycielskim europejskiego nihilizmu, dzięki któremu poddająca się wielorakiej interpretacji historia przezwyciężyła wiedzę o istotach (uczyniła ją jednym ze swoich epizodów).

Nie-dowolność hermeneutyki

Dlatego też problem, przed jakim staje Vattimo, to racjonalność (prawda) hermeneutyki, która często bywa sytuowana na antypodach precyzyjnego rozumowania, dowodu, obiektywności, mówiąc krótko: pozytywistycznej nauki, a także, z drugiej strony: metafizyki. Vattimo uznaje, że jedynym wiarygodnym uzasadnieniem racjonalności hermeneutyki jest historia nihilizmu, którą zwykle datuje się od nietzscheańskiej nowiny o „śmierci Boga”, mimo że jej początków należałoby szukać jeszcze w Nowym Testamencie.

Jaki jest bezpośredni skutek kultury spod znaku śmierci Boga, a więc spod znaku niemożliwości „wiecznej i jedynej prawdy” oraz rozpadu „ostatecznego fundamentu rzeczywistości”? Jest nim rozbicie jednego, metafizycznego, monoteistycznego, monologicznego i władczego (a jakże) dyskursu na wielość skromniejszych interpretacji: „»Nie ma faktów, są tylko interpretacje«, napisał Nietzsche, ale również to nie jest stwierdzenie faktu, lecz właśnie »tylko« interpretacja” . Są tylko interpretacje, i to także jest interpretacją. Wydawałoby się, że takie postawienie sprawy uniemożliwia wszelką racjonalną polemikę, że ostatecznie każdy spór, dyskusja, debata, okażą się niekonkluzywne, ponieważ zawsze mogę powiedzieć mojemu adwersarzowi: „Cóż, to jest twoja interpretacja, ja wolę inną itd.”. Wynikałoby z tego, że o interpretacjach się nie dyskutuje, podobnie jak o gustach… Jednak Vattimo sprzeciwia się takiej – estetycznej – wykładni hermeneutyki, której zwolennikiem i propagatorem był Richard Rorty .

Żeby zrozumieć hermeneutykę należy odrzucić zarówno metafizyczną pewność, jak i relatywistyczny estetyzm. Dlaczego? Ponieważ po Marksie, Nietzschem, Freudzie i Wittgensteinie nie można już myśleć w sposób metafizyczny (co nie oznacza osunięcia się w irracjonalizm). Wymienieni myśliciele pokazali bowiem ukrytą przemoc i jałowość takiego myślenia, a poza tym: „To »po« nie jest logicznie spójnym »uznaniem, że«, nie jest mocnym fundamentem, ale nie jest także czystym prostym zaproszeniem do podzielania jakichś gustów – co odesłałoby nas z powrotem do estetycznego horyzontu hermeneutycznego irracjonalizmu”(s. 121). Hermeneutyka nie jest po prostu wczuwaniem się w nowy dyskurs i przeżywaniem nowej konfiguracji metafor, podobnie jak nie jest dekonstrukcją, dokonywaną zgodnie ze strategią „rzutu kostką” (coup de dés), którą za Mallarméem stosował w swoich glosach Derrida. Przekonanie, że gdziekolwiek zaczniemy interpretację (dekonstrukcję), dojdziemy do „istotnych” wyników, jest metafizycznym przekonaniem symbolistów (inspirujących Derridę), które sprzeciwia się „nihilistycznemu powołaniu hermeneutyki” (s. 117).

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się