fbpx
Marta Wyka kwiecień 2012

Biografia artysty

Krystyna Czerni, autorka wybitnej biografii Jerzego Nowosielskiego, nie odarła artysty z jego osobistej tajemnicy – jest ona bowiem niewyrażalna w żadnym języku.

Artykuł z numeru

Medycyna wygrywa z naturą

Medycyna wygrywa z naturą

Czy da się napisać biografię artysty? Powstaje ich tak wiele, że odpowiedź twierdząca na to pytanie powinna być oczywista. A jednak zadanie, jakie ma przed sobą autor takiego dzieła, jest trudne z licznych powodów.

Biografia artysty budzi zainteresowanie na wielu poziomach, można ją zatem napisać różnymi językami. Inny będzie ten skierowany do czytelnika, który czeka na nieznane fakty, osobliwe sytuacje, skandaliczne wybryki, a samą twórczość odsuwa na dalszy plan. Odbiorca ten skłonny jest uważać cudze życie za jedną z wielu rozrywek.

Czego innego oczekuje fachowiec dziedziny, którą uprawiał artysta: biografie pisane dla profesjonalistów nie zadowolą ich prawdopodobnie nigdy, choćby warsztat literacki był najwyższej próby. Ostatecznie każdy znawca wyznacza granice kompetencji i niechętnie rezygnuje z praw do twórcy.

Sam biograf zaś, przystępując do swojej długodystansowej pracy, musi wiedzieć, kim jest: chłodnym, obiektywnym egzegetą czy empatycznym komentatorem dzieła? Jego wielbicielem czy jego krytycznym lektorem? Co życie artysty użycza życiu biografa? Ta ostatnia sytuacja wydaje się szczególnie niebezpieczna dla autorów tego typu publikacji, trzeba bowiem być wystarczająco autokrytycznym, aby zmierzyć się z tak trudną materią. Wbrew pozorom udaje się to niewielu.

Krystyna Czerni, autorka książki Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego, przystępując do pisania, miała świadomość tych wszystkich pułapek. Od wielu lat znała dzieła oraz człowieka, który się za nimi ukrywał. Nie chodziło jej jednak o odsłonięcie jakiejś dla innych niewidocznej sceny życia, na której odgrywał on swoje różne role. Najwybitniejszy malarz swojej generacji, który szczyty osiągnął w PRL-u, korzenie rodzinne miał w Polsce międzywojennej, zaś przynależność duchową dzielił między Biblię i prawosławne chrześcijaństwo, znający swoją wartość, ale nieznający zasad nowoczesnej autoreklamy, bliższy ideom końca XIX w. niż przelotnym awangardom XX stulecia, artysta totalny. Ale jaki? Autorka tej znakomitej biografii rozważa owe problematyczne kwestie i odpowiada na nurtujące ją pytania.

Warto przypomnieć, że Czerni pożyczyła tytuł swojej książki (Nietoperz w świątyni) od Tadeusza Różewicza. Było to trafne posunięcie, ponieważ poeta należał do najbliższych przyjaciół malarza i rozumiał dobrze jego rozdarcie wewnętrzne. W swoich wierszach pisał – co miało o wiele szerszy kontekst – o skazie i pęknięciu właściwych dla twórców, którzy zaczęli dojrzewać po 1945 r. Ta głęboka rysa dotyczyła różnych sfer: życia osobistego, sztuki, relacji międzyludzkich. Nowosielski jest rozdzierany – pisze Różewicz – przez miłość ziemską i miłość niebiańską. Metafora anioła (wzniosłości) oraz nietoperza (ciemności) i odwrócenia się od światła może być kluczem do rozumienia tego niezwykłego zjawiska, jakim były życie i twórczość malarza.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się