fbpx
Piotr Majewski maj 2011

Sztuka poza systemem

Książka Anki Ptaszkowskiej nie jest ani historyczną monografią, ani zebranym po latach zbiorem krytycznych tekstów. To świadectwo komentatora i współtwórcy alternatywnego życia artystycznego lat sześćdziesiątych XX wieku.

Artykuł z numeru

Prezydencja na czas kryzysu

Droga do Paryża wiodła autorkę przez Warszawę i Lublin, gdzie na KUL-u studiowała historię sztuki. Spotkała tam między innym Jacka Woźniakowskiego, który pomógł jej obronić dość ekscentryczną – jak na lata pięćdziesiąte – pracę magisterską o Tadeuszu Kantorze. Poprzez lubelską grupę „Zamek” poznała najważniejszych przedstawicieli warszawskiego środowiska literacko-artystycznego z kręgu Henryka Stażewskiego oraz Galerii Krzywego Koła, w tym Artura Sandauera, Mirona Białoszewskiego i Mariana Bogusza.

Wiele z tych znajomości przekształciło się później w artystyczną syntonię, wiążącą Ptaszkowską z losem polskiej neoawangardy lat sześćdziesiątych. Jako towarzyszka życia Zygmunta Krasińskiego, a następnie Eustachego Kossakowskiego (którego dokumentalne fotografie ilustrują książkę), znalazła się w centrum wydarzeń krajowego życia artystycznego. Z Wiesławem Borowskim i Mariuszem Tchorkiem założyła w 1966 roku w Warszawie Galerię Foksal. Dzięki Ptaszkowskiej współpracę z młodą instytucją podjął Tadeusz Kantor. Doszło w ten sposób do długotrwałego – jak to nazywa autorka – „opozycyjnego konkordatu” Stażewskiego i Kantora, skrajnie różnych osobowości reprezentujących dwa światy: uporządkowany i zobiektywizowany (Stażewski) oraz ekstatyczny i egocentryczny (Kantor).

W pierwszej i najobszerniejszej części książki, która przedstawia ten heroiczny okres, obok artykułów programowych z lat 1966–1970 znajdziemy polemiki i nieznane archiwalne teksty. Autorka przypomina wydarzenia i miejsca, przywołuje kluczowych artystów, szkicuje także sylwetki zapomnianych postaci: krakowskiego barda Krzysztofa Niemczyka oraz Mariusza Tchorka – twórcy Teorii Miejsca, najważniejszej idei programowej Galerii Foksal. Opowieść dopełniają – opatrzone komentarzami – teksty dokumentujące dramatyczne okoliczności rozpadu galerii i opuszczenia jej przez Ptaszkowską w 1970 roku.

Tom jest swoistym kolażem tekstów „z epoki” oraz pisanych z czasowego dystansu, chociaż na pewno nie „na chłodno”, gdyż autorka, odnosząc się do przeszłości polskiej awangardy, pisze de facto o własnym życiu – emocjonalnie, żywo, subiektywnie. W poczuciu bezinteresowności, nieco utopijnie, lecz przekonująco i odświeżająco spogląda na miniony czas jako na ciągle nieodkryty okres walki o wolność artystyczną.

Dalsza część książki, ukazująca perypetie Ptaszkowskiej po wyjeździe do Paryża, dowodzi niezwykłej konsekwencji jej postawy. Tworząc z Danielem Burenem nomadyczną Galerie 1 do 36 (1972–1976) czy efemeryczną galerię Vitrine pour l’Art Actuel (1977–1980), czyniła to z tą samą wiarą w moc sztuki, jaka towarzyszyła jej w Polsce. Ówczesną działalność trafnie podsumowują słowa Tchorka: „[jej] wielką pasją jest łączenie – Paryża z Nowym Jorkiem i Łodzią, Krasińskiego z Burenem; ona dopiero wtedy, kiedy dalekie zjawiska – jeżeli nie w rzeczywistości, to przynajmniej na fotografii – się spotykają, zaczyna mieć poczucie, że świat jest dobrym miejscem i jej misja zaczyna się sprawdzać”. Autorka Wierzę w wolność… polemizuje z przeświadczeniem, że sztuka w okresie PRL-u była „politycznie neutralna” oraz bezkrytycznie zapatrzona w Zachód. O oryginalności polskiej neoawangardy i wyjątkowym charakterze inicjatyw Ptaszkowskiej zaświadczają jej zagraniczni przyjaciele, zwracając uwagę na kontrkulturowość tych działań. „Wszyscy artyści byli wtedy prawie hippisami” – wspomina Dan Graham.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się