fbpx
David F. Ford luty 2009

Mądrość międzyludzka: Arka, niepełnosprawność intelektualna i Ewangelia Jana

Każdy człowiek woła własnym głosem, każdy odpowiada na własny sposób. Aby uchwycić indywidualną rzeczywistość tych wołań i odpowiedzi, przede wszystkim konieczne jest świadectwo.

Artykuł z numeru

Niepełnosprawni umysłowo uczą mądrości

Podstawą Arki jest potrzeba inteligentnej, mądrej miłości, tak by każdy człowiek mógł odkryć, kim jest, i osiągnąć większą dojrzałość. Miłość to sedno przesłania chrześcijańskiego.

Jean Vanier[1]

Wołają do nas, a w ich wołaniu jest bezbronność. Jesteśmy im potrzebni, by z nimi wędrować, wspierać, wierzyć w nich, odsłaniać przed nimi ich dar. Ich wołanie – wołanie o przyjaźń, o dostrzeżenie ich wartości i akceptację – ma ogromną moc. Kiedy go słuchamy i odpowiadamy na nie, stając się ich przyjaciółmi i towarzyszami drogi, odkrywamy, że w rzeczywistości potrzebujemy ich nie mniej – a może bardziej – niż oni potrzebują nas. My przywołujemy w nich dorosłego i pomagamy im uzyskać większą niezależność, oni przywołują w nas dziecko i pobudzają nasze przymioty serca.

Tim Kearney[2]

Duchowość Arki opiera się na rewolucyjnej – „postawionej na głowie” – wizji Ośmiu Błogosławieństw, na paradoksalnym poglądzie, że nasza kondycja duchowa i uzdrowienie łączą się nie z dążeniem do władzy, lecz z otwarciem się na słabość i jej przyswojeniem, zarówno w nas samych, jak i w innych:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

(…)

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi (Mt 5, 3-9).

Dar tej duchowości „postawionej na głowie” wyraża trafnie asystent Jim Cargin, który przez ostatnie dwadzieścia lat odbywał podróże w Arce, a niedawno napisał do mnie po rocznym urlopie: „To prawda, że życie każdego człowieka ma nieskończoną wartość, że słabość i ubóstwo kryją w sobie tajemnicze błogosławieństwo, że Bóg jest blisko ludzi o złamanym sercu. Postrzegam Arkę jako znak nadziei – środek uzdrawiający – i prorockie poruszenie Ducha Bożego w naszych czasach, w naszym społeczeństwie. Arka wskazuje na oswobadzające działanie Boga w Jezusie, potwierdzając najgłębszą tożsamość nas jako Umiłowanych – dzieci kochającego Ojca, który zawsze wzywa nas do prawdziwej dojrzałości”.

Tim Kearney [3]

Arka jest federacją[4] około stu trzydziestu wspólnot rozsianych po całym świecie. Zasadniczą strukturą jest dom, w którym osoby niepełnosprawne intelektualnie mieszkają razem z asystentami, pozostającymi tam rok lub dwa bądź zaangażowanymi w działalność Arki na mocy długoterminowego porozumienia. Arka rozwija się od 1964 roku, kiedy Jean Vanier, wspomagany przez dominikanina o. Thomasa Philippe’a, zachęcił Raphaela Simi i Philippe’a Seux, by opuścili duży zakład dla upośledzonych umysłowo, w którym dotychczas przebywali, i zamieszkali z nim w wiosce Trosly-Breuil w pobliżu Compiègne[5].

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się