fbpx
Rafał Rutkowski luty 2007

Stańcie się jak dzieci! O tworczości filmowej Andrieja Tarkowskiego

Właściwie wszystkie filmy Tarkowskiego wyrażają wielką tęsknotę reżysera za ewangelicznym ideałem, którym było dla niego duchowe dziecięctwo oznaczające pełnię wiary, nadziei i miłości. Filmy te ukazują jednak również – i to jest w nich niezwykle ciekawe – proces zbliżania się autora Andrieja Rublowa do ideału. Proces ten prześledzić można, biorąc pod uwagę właśnie postacie Aleksieja, Gorczakowa i Aleksandra.

Artykuł z numeru

Duchowy atlas świata

     Piotrowi

I

 

Dwadzieścia lat temu, dokładnie 29 grudnia 1986 roku, zmarł Andriej Tarkowski. Okrągła rocznica śmierci tego wybitnego rosyjskiego artysty, która właśnie mija, stwarza dobrą okazję, by przypomnieć o istnieniu i znaczeniu jego dzieł. Zachęca również do odczytania ich w nieco odmienny niż do tej pory sposób.

Tarkowski był przede wszystkim reżyserem filmowym, twórcą Walca drogowego i skrzypiec (1961), Dzieciństwa Iwana (1962), Andrieja Rublowa (1966), Solaris (1972), Zwierciadła (1974), Stalkera (1979), Czasu podróży (1982), Nostalgii (1983) oraz Ofiarowania (1986). Był jednak również, o czym nie zawsze się pamięta, reżyserem teatralnym (wystawił Hamleta oraz Borysa Godunowa), teoretykiem filmu, sztuki, a nawet kultury (świadczy o tym jego książka Czas utrwalony oraz tom Kompleks Tołstoja, gromadzący fragmenty artykułów, scenariuszy i wywiadów z artystą) oraz pisarzem (czego dowodzą z kolei Dzienniki reżysera i stworzone przez niego scenariusze filmowe). Warto podkreślić, że pisma Tarkowskiego, podobnie zresztą jak teksty Ingmara Bergmana, domagają się osobnej uwagi. Posiadają bowiem autonomiczną wartość literacką i poznawczą.

Tu zajmę się jednak tylko twórczością filmową Tarkowskiego. Twórczością, która budziła i budzi rozmaite reakcje miłośników kina, krytyków, filmoznawców. Zwolennicy obrazów rosyjskiego reżysera widzą w nim geniusza i zaliczają w poczet największych artystów wszech czasów, takich jak El Greco, Goethe, Dostojewski czy Debussy. Przeciwnicy Tarkowskiego dowodzą natomiast, że jego twórczość ma charakter epigoński, wtórny wobec dzieł prawdziwych mistrzów kina europejskiego – Antonioniego czy Bergmana. Sądzę, że rację mają zwolennicy reżysera, nie zaś jego przeciwnicy. Tarkowski to w istocie artysta wielki, twórca arcydzieł, których znaczenie wykracza daleko poza dziedzinę twórczości filmowej.

W Polsce ukazało się już wiele prac poświęconych filmom Tarkowskiego; przy czym do najciekawszych i najbardziej wnikliwych z nich należą bez wątpienia artykuły i szkice Seweryna Kuśmierczyka – polskiego badacza i popularyzatora twórczości filmowej Tarkowskiego oraz tłumacza jego pism. Krytycy i filmoznawcy zestawiali już dzieła rosyjskiego reżysera z ikonami, analizowali zawarte w jego filmach motywy domu, drogi czy poświęcenia, interpretowali obrazy „mistrza Andrieja” w kontekście teorii Eliadego, Junga i Biblii. Niewiele jednak miejsca poświęcili arcyważnemu w twórczości filmowej Tarkowskiego motywowi dziecka. O nim właśnie będzie tu mowa.

II

Zanim jednak przyjrzę mu się dokładnie, powiem wpierw kilka słów o poglądach reżysera na temat współczesnego świata, a ściśle rzecz biorąc – na temat egzystujących w nim ludzi. Poglądy te pozwalają bowiem zrozumieć powód, dla którego w filmach Tarkowskiego pojawia się motyw dziecka.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się