fbpx
Szymon Szczęch styczeń 2012

Człowiek spotkań

19 listopada 2011 r. prof. Karol Tarnowski został uhonorowany członkostwem Polskiej Akademii Umiejętności. To wyjątkowe wyróżnienie, szczególnie miłe dla miesięcznika „Znak”, którego redaktorem laureat pozostaje niezmiennie od wielu lat.

Artykuł z numeru

Kościół. Lewica. Dialog

Kościół. Lewica. Dialog

Kto zna książki i wykłady Profesora, ten wie, jak wielką wagę przywiązuje do pochodzącego z filozofii dialogu przekonania, iż prawdziwą doniosłość nadają życiu spotkania z innymi. Czy może być inaczej dla człowieka, którego życie pełne jest spotkań z wyjątkowymi osobami? Na długo przed własnymi wyborami późniejszy profesor doświadczył bogatej i zobowiązującej tradycji wynikłej z urodzenia w rodzinie o długiej historii i szlacheckim rodowodzie. Pierwsze lata życia, spędzone w rodzinnym dworku pod Mielcem, przerwała II wojna światowa. Po przyjeździe do Krakowa jako młody człowiek trafia do grupy zbierającej się wokół charyzmatycznego duszpasterza – Karola Wojtyły. W tym samym czasie przejmuje się ideą odnowy katolicyzmu. Dzieło Vaticanum Secundum, współtworzone przez późniejszego papieża Jana Pawła II, uzna za największe osiągnięcie i wyzwanie dla Kościoła.

Czy to nie znów spotkanie zwróciło koleje jego losu w stronę filozofii? Pierwszą zachętę do niej dał Profesorowi poznany w Krakowie nestor tomizmu Stefan Swieżawski. Najpierw podsunął mu kanoniczną Historię filozofii Tatarkiewicza, a później inne lektury i w ten sposób rozbudził filozoficzną pasję u utalentowanego i uznanego już… pianisty. Prof. Karol Tarnowski – choć mało kto o tym wie – od piątego roku życia uczył się wszakże gry na fortepianie. Po ukończeniu studiów w krakowskiej Akademii Muzycznej, pracował przez kilka lat w Filharmonii Szczecińskiej, a po powrocie do Krakowa zarówno jako solista, jak i członek Tria Krakowskiego koncertował m.in. w Niemczech, Francji, Szwajcarii i Czechosłowacji. Do 1989 r. współpracował z macierzystą uczelnią jako akompaniator, a dziś, choć z rzadka tylko daje się namówić na wykonanie ulubionego Chopina czy Brahmsa, muzyka nie przestała być jedną z jego miłości.

W tamtym czasie musiała jednak ustąpić filozofii, skoro Profesor odważnie porzucił dotychczasowy zawód i oddał się jej studiowaniu na Uniwersytecie Jagiellońskim. I znów spotkanie – ks. Józef Tischner. Droga filozoficznych poszukiwań Karola Tarnowskiego z pewnością wyglądałaby inaczej, gdyby nie wpływ Księdza z Łopusznej. To on zachęcał do wyjścia z opłotków tomizmu i wskazywał na inspirującą dla chrześcijaństwa perspektywę filozofii współczesnej: myśl Husserla, Heideggera, Ricoeura czy Lévinasa.

Z tego okresu przeciągania liny między tomizmem a fenomenologią, między Swieżawskim a Tischnerem, pochodzi anegdota przekazana przez filozofa i malarza Pawła Taranczewskiego: „Idąc raz z Karolem Tarnowskim Floriańską w stronę Plant trafiliśmy w pobliżu Bramy Floriańskiej na Tischnera. »Byt« – powiedział Karol. »Świadomość bytu« – odparł Józek i poszedł w stronę Rynku”.

Jaki był wynik tych zmagań, już wiemy. Rozprawę doktorską poświęcił Profesor Heideggerowi, a habilitację, najbliższemu sobie, zdaje się, filozofowi – Gabrielowi Marcelowi (Ku absolutnej ucieczce, Kraków 1993). W ślad za nimi poszły kolejne książki dotyczące współczesnej filozofii Boga i wiary – Człowiek i Transcendencja (Kraków 1995), Wiara i myślenie (Kraków 1999), Bóg fenomenologów (Tarnów 2000). Sumą dotychczasowych wysiłków stała się wydana w 2005 r. książka Usłyszeć niewidzialne. Zarys filozofii wiary. Za to wszechstronne i systematyczne opracowanie fenomenu wiary prof. Tarnowski otrzymał Nagrodę Miesięcznika i Wydawnictwa „Znak” im. Księdza Józefa Tischnera (2006) oraz nagrodę Stowarzyszenia Wydawców Katolickich „Feniks” (2006). W ostatnim czasie wydał natomiast Tropy myślenia religijnego (Kraków 2009).

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się