fbpx
Krzysztof Mech październik 2010

Jedna wiara, różne ścieżki?

Wspólnocie nie zagraża herezja, nowa schizma, rozpad jednej wiary. Taylor nie twierdzi, że katolicy poróżnili się między sobą w kwestii wiary, lecz raczej co do sposobu dojścia do niej.

Artykuł z numeru

Koniec religii czy różne ścieżki wiary? Debata z Charlesem Taylorem

Diagnoza Charlesa Taylora zawarta w odczycie pt. Epoka świecka i różne ścieżki wiary jest zachętą do namysłu nad stanem katolickiej wiary w świecie Zachodu, a zarazem zakreśla dla takiego namysłu ramy. Zasadnicza konkluzja wynikająca z rozważań Taylora jest taka oto: proces sekularyzacji, który miał miejsce w obszarze zachodniej kultury, odcisnął piętno na życiu katolickiej wspólnoty. W Kościele katolickim nie ma już jednej drogi prowadzącej w stronę wiary, lecz jest ich wiele. Na skutek sekularyzacji pojawiły się nowe „ścieżki wiary”. Jednak różnice w sposobie dochodzenia do wiary nie łączą, lecz dzielą wspólnotę wiernych. Różnorodność ścieżek wiary nie stanowi o bogactwie katolicyzmu, lecz zagraża jego jedności. Problem według Taylora pojawia się zwłaszcza wtedy, kiedy Kościół domaga się, by wszyscy członkowie wspólnoty dochodzili do wiary dawnymi ścieżkami, a więc by „nowe” ścieżki odrzucić na rzecz „starych”. W ten sposób za sprawą sekularyzacji spór pomiędzy via antiqua a via moderna odrodził się w nowej postaci. Tak prezentuje się główna myśl odczytu.

Rozważania Taylora prowokują do dyskusji, w tym tkwi ich największa wartość. Zarazem jednak, ze względu na to, co w tekście niedopowiedziane, podjęcie dyskusji nad stanem katolickiej wiary w dialogu z autorem staje się interpretacyjnym wyzwaniem. Zaprezentowany w Krakowie odczyt z jednej strony odsyła do badań zamieszczonych w jego książce A Secular Age, z drugiej zaś strony wprowadza nową perspektywę rozważań, która pozwala jego autorowi na sformułowanie istotnych tez dotyczących katolickiej wspólnoty wiary. Tezy te zachęcają do dyskusji, a zarazem ze względu na niedopowiedzenia domagają się interpretacji. Aby odnieść się do tez autora, trzeba najpierw rozważyć, co ma na myśli.

Zanim przejdziemy do tego, co w odczycie niedopowiedziane, zacznijmy od kwestii, które nie budzą wątpliwości. Autor przywołuje główne tezy zawarte w A Secular Age, przypomina, jak pojmuje proces sekularyzacji, jakie konsekwencje dla wiary religijnej wiążą się z nastaniem wieku świeckiego, a także to, jak Kościoły chrześcijańskie podejmują stojące przed nimi wyzwania powstałe na skutek tego procesu. Sekularyzacja radykalnie odmieniła sposób, w jaki pojmowany jest człowiek i otaczający go świat. W efekcie horyzont znaczeń, w którego ramach wcześniej była umiejscowiona chrześcijańska wiara, przestał istnieć. Jego miejsce zajął nowy obraz świata, nowy naturalistyczny paradygmat. W jego obrębie wiara religijna musiała na nowo znaleźć dla siebie miejsce. Taylor opisuje różne strategie radzenia sobie z sekularyzacją przez wspólnoty religijne w obszarze szeroko rozumianej tradycji chrześcijańskiej. Właśnie te strategie, które poszukują drogi do wiary w czasach panowania zsekularyzowanego obrazu świata i człowieka, Taylor nazywa nowymi ścieżkami wiary. Proces dostosowywania się religii do nowego horyzontu znaczeń ma istotne konsekwencje dla życia wiary. Nowe ścieżki wiary nie tylko pozostają w związku z zsekularyzowanym obrazem świata, ale także wywierają istotny wpływ na to, jak poszczególne wspólnoty chrześcijańskie postrzegają sens swojej wiary. Tyle wnioski odsyłające do książki A Secular Age.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się