fbpx

Tag: sprawiedliwość

Tadeusz Sławek

Chrystus, Piłat – nie bez reszty

Jezus zawiśnie na krzyżu, co w oczach śmiertelnych oznacza koniec marzeń o lepszym świecie. Piłat ustąpi przed tłumem i przebiegłością Sanhedrynu. Prawo przegrywa, bo nie dochodzi do wydania wyroku; klęskę ponosi też sprawiedliwość, gdyż morderca Barabasz zyskuje wolność, gdy ten, który uzdrawiał, cierpi straszną śmierć. Sąd i zbawienie, codzienność ludzkiego porządku i jej przyszły kres połączony z ostatecznym zwycięstwem dobra, rozmijają się bez nadziei spotkania.

Agata Łukomska

To spotkanie trwa nadal

„Cóż to jest prawda?” – zapytał sędzia, przerywając podsądnemu, który, zamiast odpowiadać na stawiane pytania, mówił o swoim nadprzyrodzonym posłannictwie. Czy Piłat rzeczywiście chciał się dowiedzieć, o jakiej prawdzie mówił Jezus? Czy też – jak często pisano – jego pytanie było wyrazem zniecierpliwienia, sarkastyczną reakcją światowca na naiwność prostaczka, który najwyraźniej wierzy w magiczną moc wielkich słów? Według relacji Piłat nie czekał na odpowiedź, nie otrzymał jej, i jako sędzia potępił człowieka, którego jako człowiek nie mógł albo nie chciał zrozumieć.

z Bogdanem Szlachtą rozmawia Mateusz Burzyk

Sprawiedliwość po grzechu

Rozstrzygnięcie wypracowane na Zachodzie wyraźnie rozdzielało dwie sfery: sacrum i profanum, częściowo podporządkowując tym, którzy wiodą ludzkość w kierunku zbawienia, tych, którzy mają dbać o zapewnienie pokoju doczesnego, czyli ziemskiej sprawiedliwości.

z Tomaszem Polakiem rozmawia Michał Jędrzejek, Rafał Zawisza

Nigdy się nie dowiemy, co zaszło między nimi

Giorgio Agamben ma rację co do niemożliwości „pogodzenia sprawiedliwości i zbawienia”. Zbawienie nie jest sprawiedliwe. Jest nie-sprawiedliwe. Ale przypominanie tego to ślepa uliczka, skoro ludzie wciąż chcą i jednego, i drugiego: sprawiedliwości i zbawienia.

Dominika Kozłowska

A jeśli sprawiedliwość nie jest z tego świata?

Twierdzenie, że żyjemy w epoce „postprawdy”, może rodzić optymizm.

Wacław Hryniewicz OMI

Czy człowiek zasługuje na nieskończoną karę?

Teologia uczy od wieków, że człowiek nie może wysłużyć sobie szczęścia wiecznego z tytułu sprawiedliwości. Jest ono zawsze darem Boga. Tymczasem o piekle mówi się, że człowiek zasłużył na nie sprawiedliwie. Rozbieżność ta jest trudna do pojęcia. Tak jakby Bóg stosował dwie różne miary.