fbpx

Tag: kapitalizm

Sylwia Czubkowska

Nowa mapa świata pisana przez AI

Nie wierzcie politykom i analitykom, którzy bez mrugnięcia okiem mówią, że wiedzą, jak sztuczna inteligencja zmienia globalny układ sił. Wiedzą tyle, ile ChatGPT odpowiadający na nasze pytania. Czasem mówią trafnie, czasem leją wodę, a nierzadko halucynują i kłamią.

Karol Kleczka

Mark Fisher po drugiej stronie lustra

Fisher pasjonował się opowiadaniami fantastycznymi Lovecrafta i dziwacznymi filmami Lyncha, bo wiedział, że są trampoliną do innych światów, które odsłaniają aporie naszego, i uczą wolności.

Andrzej Leder

Co robić po kryzysie męskości

Mimo iż widzę wszystkie koszty i niebezpieczeństwa związane z rewolucją równości, gotów jestem bronić jej do upadłego.

Byung-Chul Han

Byung-Chul Han: rytuały stabilizują życie

Rytualne powtarzanie odkrywa intensywność w tym, co nie dostarcza bodźców, co niepozorne i mdłe. Kto zaś oczekuje ciągle czegoś nowego, ekscytującego, przeocza to, co już jest.

Magdalena Kargul

Gry, poruszenia i przesunięcia

Jeszcze do niedawna można było odnieść wrażenie, że rasa zastąpiła tożsamość klasową, a z dobrze znanej każdemu kulturoznawcy świętej trójcy klasy, rasy i płci pozostały w użyciu jedynie dwa ostatnie człony.

z Evą Illouz rozmawia Marek Maraszek

Miłość wymaga emancypacji

Kiedy ludzie głoszą, że tradycyjna rodzina to ta, która szanuje kobiety, powinniśmy im z całą mocą przypomnieć, że nie jest to cała prawda. Częścią tradycji jest też toksyczna męskość, która kobiety poniża i upokarza.

Joanna Jędrusik

Jaki kraj, takie pożycie

Samotność, brak czasu, złe warunki ekonomiczne czy internetowe aplikacje – to najczęściej wskazywane źródła recesji seksualnej. Zamiast szukać winnych, może warto się zastanowić nad pytaniem: jaka ilość seksu jest wartością właściwą i pożądaną?

Ewa Drygalska

Kto zabrał nam przyszłość?

Świat nie skończy się wielką powodzią ani drugim zlodowaceniem, jak prorokują obrazy science fiction. Pełzająca apokalipsa rozgrywa się codziennie, na naszych oczach świat się psuje, kiedy my tkwimy w marazmie.

Krzysztof Wołodźko

Kapitalizm i (nie)odpowiedzialność

Co się dzieje, gdy nieliczna uprzywilejowana elita, czyli słynny już 1%, przerzuca cały ciężar negatywnych konsekwencji rosnącego rozwarstwienia na barki pozostałych grup społecznych? A wszystko to w myśl jak najbardziej wolnorynkowych haseł, których wcielenie rzekomo wciąż czyni możliwym spełnienie choćby mitu kariery „od pucybuta do milionera”.

Elettra Stimilli

Ćwiczenia do życia w długu

W ostatnich latach uczestniczyliśmy w rozwoju „wielkiej maszyny” stworzonej, by, jak określił to ostatnio włoski socjolog Luciano Gallino, pod postacią kapitału i władzy gromadzić i maksymalizować zasoby wydobyte od możliwie jak największej liczby istot ludzkich. Każda chwila i każdy aspekt ich egzystencji objęte zostały jej zasięgiem.

z Agatą Bielik-Robson rozmawia Piotr Sawczyński

Kapitalizm i religia

Całe życie korporacyjne przepojone jest regułami klasztornymi, organizującymi codzienność korporanta – podobnie jak było w przypadku średniowiecznego mnicha – od przebudzenia aż po zaśnięcie

Daniel Lis

Świat bez wyłącznika

Czytając 24/7. Późny kapitalizm i koniec snu, można odnieść wrażenie, że Huxleyowska wizja nowego wspaniałego świata właśnie się ziszcza, przynajmniej w krajach wysoko rozwiniętych.

Wiesław Gumuła

Zjawisko finansjalizacji

Na przełomie XX oraz XXI w. przemiany społeczne przebiegały pod hasłem globalizacji. Obecnie nie mniejszą popularność ma szansę zdobyć pojęcie finansjalizacji. Termin ten oznacza złożony proces, który wykracza daleko poza przemiany w światowym systemie finansowym, obejmując radykalne przeobrażenia w dziedzinie relacji międzyludzkich oraz kulturze. Wraz z rosnącą rolą tego pojęcia stajemy się świadkami narodzin zupełnie nowego społeczeństwa.

Dubravka Ugrešić

Archiwomania

Żyjemy w czasach archiwistycznej gorączki. Zmagamy się z naszymi medialnymi bogami i boginiami. To jesteśmy my, każdy z nas ze swoim memory stick na szyi, każdy ze swoją stroną w Internecie, każdy ze swoim wirtualnym archiwum.

Zdzisław Sobierajski

Zaprojektowana bezużyteczność

Nie chodzi o to, że nasze telefony psują się po ściśle zaprojektowanym czasie użyteczności. Każdy z nich nadal działa, nie są jednak w stanie obsłużyć wszystkich dostępnych dziś na rynku technologii transmisji danych, bez których nie możemy się już obyć. Odkładamy na bok sprzęt całkowicie funkcjonalny, natrafiając na kolejną przygotowaną dla nas promocję.

Marta Dymek

Zmarnowane obiady

Wyrzucone na śmietnik jedzenie generuje zwiększoną konsumpcję, która wpływa na podwyżkę cen żywności, a im wyższe ceny jedzenia na sklepowych półkach, tym mniej ludzi stać na zakup pełnowartościowych produktów. To właśnie sprawia, że co roku z pomocy banków żywności korzysta coraz więcej osób – ostatnie aktualne statystyki, pochodzące z 2011 r., informują o 70 tys. ton żywności przekazanej 1,7 mln ludzi.

Zygmunt Bauman

Śmieć

Gospodarka społeczeństwa konsumentów żyje i kwitnie przyśpieszaniem rotacji towarów: wypadaniem z użytku nabytych poprzednio przedmiotów i ich zastępowaniem przez nowe, świeżo na rynek rzucone i dopiero zabiegające o stworzenie na siebie popytu.

z bp. Grzegorzem Rysiem rozmawia Agnieszka Rudziewicz, Mateusz Burzyk

Syta cnota to za mało

W chrześcijaństwie jest tak, że gdy głosimy słowo i sprawujemy sakramenty, to musimy też świadczyć o miłości. Jak tego nie ma, to okazuje się, że stół ma dwie nogi i się po prostu przewraca.

Eva Illouz

Miłość w kapitalizmie

Internet, jak żadna wcześniejsza technologia, zradykalizował pogląd, że „ja” jest tym, „który wybiera”, i wyostrzył przekonanie, że romantyczne spotkanie winno być wynikiem najlepszej możliwej selekcji. Innymi słowy, wirtualne spotkanie stało się czymś wysoce przemyślanym, wynikiem zastosowania racjonalnej metody zbierania informacji potrzebnych do wyboru partnera. Stało się dosłownie zorganizowane jak rynek: można porównać „wartość” przypisywaną różnym osobom i wybrać „najlepszą okazję”.

Tony Weis

Nierówna szczodrość

W wielu miejscach na świecie ludzie siadają do stołu z mniejszą niż kiedykolwiek wcześniej świadomością na temat tego, co jedzą, w jaki sposób ich żywność uprawiano, hodowano i przetwarzano, jakie chemikalia ona zawiera. Jeszcze mniejsza jest ich wiedza dotycząca szerszych społecznych i środowiskowych konsekwencji systemu, dzięki któremu tę żywność mają.