fbpx

Tag: dziennikarstwo

Anna Arno

Rzeczy przeciwko rozpaczy

Joseph Mitchell, słynny redaktor „The New Yorkera”, kolekcjonował tak, jak pisał. Uwielbiał nazwy, kategorie, odcienie pozornie podobnych rzeczy. Przyjemność sprawiało mu już samo łapczywe gromadzenie, tworzenie list, wymienianie.

Natalia Sosin-Krosnowska

Dziennikarstwo typu slow

Kocham studiować i tego mi teraz bardzo brakuje. Czytając miesięcznik, czuję, jakbym chodziła na wspaniałe uniwersyteckie zajęcia.

Janusz Poniewierski

Śmierć korespondenta

Był wnikliwym obserwatorem i znakomitym gawędziarzem. Kiedy jego opowieści o Watykanie usłyszał Tadeusz Różewicz, nie miał wątpliwości, że Lehnert powinien je spisać. „Panie Marku – mówił – niech pan nie odkłada książki, na którą czekam, tak jak świat czeka na Harry’ego Pottera”.

Marcin Sikorski

Czy na miejscu jest nasz reporter?

Wszyscy marzymy o mediach rzetelnych, dostarczających pogłębionej informacji, inspirującej publicystyki i rozrywki na najwyższym poziomie. Co stoi na przeszkodzie, by rzeczywiście tak wyglądały?

z Zygmuntem Baumanem rozmawia Marcin Sikorski, Mateusz Smółka

10,780,000,000 wyników w 0.21 sekundy

Całości nagromadzonej informacji nie sposób wchłonąć i jakkolwiek by się człowiek nie starał, zawsze dręczyć go będzie niepewność, że coś ważkiego umknęło mu z pola widzenia. Jednak najtrudniejszy dziś problem wiąże się z koniecznością wyłowienia odżywczego ziarna z powodzi plew!

z Małgorzatą Szejnert rozmawia Daniel Lis

Historyk bez patentu

Prof. Marcin Kula bardzo ośmielił mnie swoim esejem o dziennikarzach zajmujących się historią. Udzielił im pochwały. W jakimś stopniu dzięki temu odważyłam się napisać o Zanzibarze.

z Jeanem Hatzfeldem rozmawia Łukasz Wojtusik

Pomiędzy katem i ofiarą

Korespondent wojenny ciągle zmaga się z przetwarzaniem doświadczenia świadka w relację reportera. O tym jak pisać o wojnie i ludobójstwie oraz o tym, czego opisywać nie sposób.

Dorota Piontek

Tabloidyzacja i dziennikarstwo

Tabloidy, mimo ciągle powtarzanych głosów krytyki, zadomowiły się w medialnym krajobrazie. Wypełniły lukę, którą stworzyła dominacja mediów politycznie poprawnych, szczycących się wysokimi standardami dziennikarstwa. Podbijając serca (i portfele) coraz większej ilości osób, wprowadziły do dyskursu spraw publicznych nowy język i formy, bliższe swoim czytelnikom.